Święte prawo własności kota Kinga - Prawdziwego Dachowca

O dalszych losach kociąt, o których jest mowa na następnych 4 stronach Jessi będzie pisać w wątku Kocie Podziemie:
viewtopic.php?f=1&t=111955&start=330
Żeby nie mnożyć wątków, ten od połowy strony 4 będzie poświęcony moim piwniczętom, co nie jest od rzeczy bo też są z dzielnicy Krzyki -Rakowiec.
O tych kociętach pisze Jessi 74 w wątku:
Zakładam nowy dotyczący tylko tych kociąt bo sprawa jest gardłowa.
Domowa i bardzo ufna, ale bezdomna kotka została właśnie wysterylizowana. Była w ciąży.
Ale w piwnicy pełnej śmieci w starej kamienicy (Krzyki-Rakowiec) zostały co najmniej jej cztery kocięta, które chyba nie mają jeszcze 2 miesięcy.
Dwa czarne i dwa brązowo-bure pręgowane. Są śliczne, puchate, misiowate. Nie mają widocznych oznak kociego kataru. Oczka są szeroko otwarte i bardzo ufne. Próbują jeść to co dostały. Są ostrożne, ale jeszcze nie za bardzo. Bez opieki matki nie przetrwają długo na 100%. Są za małe i miejsce jest zbyt niebezpieczne.
Okienko wychodzi na ruchliwą ulicę. Kociaki staną się łatwym łupem dla złych ludzi i psów, których na tej ulicy jest sporo.
POTRZEBNY DOM Z ZASZCZEPIONYMI I ZDROWYMI DOROSŁYMI KOTAMI i WOLNY OD WIRUSÓW NIEBEZPIECZNYCH DLA MAŁYCH KOTÓW LUB DOM BEZ KOTÓW LUB KTOŚ KTO DYSPONUJE OSOBNYM POMIESZCZENIEM DO ICH PRZECHOWANIA CHOCIAŻ PRZEZ KRÓTKI CZAS. WTEDY BĘDĄ MOGŁY BYĆ ZŁAPANE.
_________________
viewtopic.php?f=1&t=111955&start=330
Żeby nie mnożyć wątków, ten od połowy strony 4 będzie poświęcony moim piwniczętom, co nie jest od rzeczy bo też są z dzielnicy Krzyki -Rakowiec.
O tych kociętach pisze Jessi 74 w wątku:
Zakładam nowy dotyczący tylko tych kociąt bo sprawa jest gardłowa.
Domowa i bardzo ufna, ale bezdomna kotka została właśnie wysterylizowana. Była w ciąży.
Ale w piwnicy pełnej śmieci w starej kamienicy (Krzyki-Rakowiec) zostały co najmniej jej cztery kocięta, które chyba nie mają jeszcze 2 miesięcy.
Dwa czarne i dwa brązowo-bure pręgowane. Są śliczne, puchate, misiowate. Nie mają widocznych oznak kociego kataru. Oczka są szeroko otwarte i bardzo ufne. Próbują jeść to co dostały. Są ostrożne, ale jeszcze nie za bardzo. Bez opieki matki nie przetrwają długo na 100%. Są za małe i miejsce jest zbyt niebezpieczne.
Okienko wychodzi na ruchliwą ulicę. Kociaki staną się łatwym łupem dla złych ludzi i psów, których na tej ulicy jest sporo.
POTRZEBNY DOM Z ZASZCZEPIONYMI I ZDROWYMI DOROSŁYMI KOTAMI i WOLNY OD WIRUSÓW NIEBEZPIECZNYCH DLA MAŁYCH KOTÓW LUB DOM BEZ KOTÓW LUB KTOŚ KTO DYSPONUJE OSOBNYM POMIESZCZENIEM DO ICH PRZECHOWANIA CHOCIAŻ PRZEZ KRÓTKI CZAS. WTEDY BĘDĄ MOGŁY BYĆ ZŁAPANE.
_________________