Strach dziecka przed kotem - prosze o rady!!!!

Witajcie,
Dzis rano dowiedzialam sie, ze w DS wyadoptowanej przeze mnie tydzien temu tygrysi - 2-miesiecznej koteczki, ktorą moja siostra znalazla pod samochodem na dworzu - jest powazny problem.
Opiszę cala sytuacje - bardzo prosze Was o rady i opinie - ja jeszcze sie nie zetknelam z takim problemem, wiec nie wiedzialam co poradzic DS.
W DS, do ktorego poszla kicia, są dwie male dziewczynki w wieku: 8 i 5 lat. Od poczatku mlodsza corka troszke bala sie koteczki. Pozniej przez pare dni bylo lepiej, ukladala ją do snu, bawila sie z nią, ostatnio cos musialo sie stac, moze w nocy kicia przyszla do dziewczynki pobawic sie, mama nie wie, skad sie nagle wziela u dziecka taka panika, ale 5-latka bardzo boi sie kotki. Przeraza ją to, ze mala biega po domu, ze wyskakuje czasem znienacka (wiadomo, poluje, jak to kociak). Na skutek tego strachu dziecko przestalo chodzic samo po domu. Teraz chodzi jedynie prowadzana przez mamę i do tego ciagle płacze, opowiada, ze sie boi kotki. Tak jest od wczoraj. Mama w strachu, ze dziecko zacznie sie moczyc ze stresu.
Jesli chodzi o charakter koteczki, to najlagodniejszy i najmilszy kot swiata - mala, rozmruczana przylepka, wesola i brykajaca (jak to kociak), do tego odwazna i przebojowa, ale nad wyraz łagodna, ciagle sie tuli do wszystkich, domaga sie pieszczot i zabawy.
Nie wiem co poradzic DS. Przychodzi Wam cos do glowy???
Bede wdzieczna za opinie. Sprawa jest pilna.
Dzis rano dowiedzialam sie, ze w DS wyadoptowanej przeze mnie tydzien temu tygrysi - 2-miesiecznej koteczki, ktorą moja siostra znalazla pod samochodem na dworzu - jest powazny problem.
Opiszę cala sytuacje - bardzo prosze Was o rady i opinie - ja jeszcze sie nie zetknelam z takim problemem, wiec nie wiedzialam co poradzic DS.
W DS, do ktorego poszla kicia, są dwie male dziewczynki w wieku: 8 i 5 lat. Od poczatku mlodsza corka troszke bala sie koteczki. Pozniej przez pare dni bylo lepiej, ukladala ją do snu, bawila sie z nią, ostatnio cos musialo sie stac, moze w nocy kicia przyszla do dziewczynki pobawic sie, mama nie wie, skad sie nagle wziela u dziecka taka panika, ale 5-latka bardzo boi sie kotki. Przeraza ją to, ze mala biega po domu, ze wyskakuje czasem znienacka (wiadomo, poluje, jak to kociak). Na skutek tego strachu dziecko przestalo chodzic samo po domu. Teraz chodzi jedynie prowadzana przez mamę i do tego ciagle płacze, opowiada, ze sie boi kotki. Tak jest od wczoraj. Mama w strachu, ze dziecko zacznie sie moczyc ze stresu.
Jesli chodzi o charakter koteczki, to najlagodniejszy i najmilszy kot swiata - mala, rozmruczana przylepka, wesola i brykajaca (jak to kociak), do tego odwazna i przebojowa, ale nad wyraz łagodna, ciagle sie tuli do wszystkich, domaga sie pieszczot i zabawy.
Nie wiem co poradzic DS. Przychodzi Wam cos do glowy???
Bede wdzieczna za opinie. Sprawa jest pilna.