Miau.PL

Potrzebny Dom Tymczasowy dla trójki kociaków ok. 2 miesięcznych: czarnego, czarnego z białym (pingwinka) i dymnego. Są w piwnicy na moim osiedlu. Matkę musimy złapać na kastrację, ale najpierw trzeba coś zrobić z maluchami. Mają koci katar. Miały jechać na Paluch, ale udało mi się przekonać, że lepiej je dokarmiać tam gdzie są, bo na Paluchu szansy żadnej nie mają.
Postaram się o zdjęcia.

...

Do mnie na tymczas już kolejka

maluszki czekają na ratunek

mogą iść oddzielnie, dymny na pewno szybko znajdzie domek (jeśli się oczywiście wcześniej go podleczy), czarnych też ludzie poszukują, a i na pingwinka też powinni być chętni (przynajmniej do mnie dzwonią "zakochani w pingwinkach").

Naprawdę, nikt się nie znajdzie???

One długo tam nie przetrwają. W tym bloku TRUJĄ KOTY.

Proszę

Choćby dla jednego kociaka...

Pierwsza w kolejce jest koteczka od mojej M., następna - mama Maluta, dopiero po niej mogłabym dzieciaki wziąć... Jeżeli wszystkie trzy, to ktoś musiałby pomóc mi finansowo w ich utrzymaniu i zaszczepieniu
Jakiś TDT ???

POMOCY

Kociaki są z kotką w piwnicy? W jakiej dzielnicy? Jeśli trują tam koty to koniecznie trzeba je zabrać... Masz jakieś zdjęcia?

hop

Prosimy mniej zakocone osoby o DT/DS!

We wrześniu rusza się adopcje, kociaki 3 miesięczne szybko znajdą domy Zwłaszcza jak teraz się je złapie i "oporządzi".

blueheart pisze:Kociaki są z kotką w piwnicy? W jakiej dzielnicy? Jeśli trują tam koty to koniecznie trzeba je zabrać... Masz jakieś zdjęcia?

Kociaki są razem z matką. Matkę próbujemy złapać na kastrację w najbliższą niedzielę (wolę nie później, bo się może okazać, że znów dopiero po porodzie, a darmową sterylkę mamy właśnie teraz, później nie wiadomo jakby z tym było), kociaki na czas nieobecności matki będą dokarmiane. Dzielnica: Targówek. Akurat ten blok pod względem trucia kotów jest wyjątkowo upiorny. Inne bloki tylko trują "przy okazji" - rozkładając trutki na szczury. Zdjęcia marnej jakości ma moja koleżanka (ja tych kotów jeszcze nie widziałam), ale ona praktycznie całą dobę pracuje i na razie nie ma czasu wrzucić zdjęć na jakiś serwer.

Od innej karmicielki potwierdziłam ich wiek - ok. 2 miesiące, nie więcej.
Dymny może być jeszcze jeden, aczkolwiek był w złym stanie zdrowia, więc może już nie żyć...


Aha, ja mam w domu prócz swoich kotów dwa tymczasy, w tym jedną koteczkę kilka dni temu szczepioną, która cały czas, od dwóch miesięcy co chwilę ma jakieś nawroty kataru kociego i nie wiadomo do końca jak u niej z odpornością, także ja ABSOLUTNIE nie mogę tych kociaków niestety wziąć

RATUNKU !!!

Czy naprawdę nikt z mniej zakoconych Domów nie ulituje się nad maluchami ... ?

Help

W niedzielę łapiemy matkę kociaków. Na pewno się "przy okazji" złapią też i kociaki. Czy naprawdę musimy je wypuszczać?

Pomocy!

Być może dla czarnego lub czarno-białego kociaka miałabym dom stały, ale ktoś go wcześniej musiałby doprowadzić do stanu używalności.