
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szarlota pisze:(...) Mąż zapakował Szarlotkę w kontener i zawiozl do veta. Ten orzekł, że to nic poważnego (tzn. żaden wirus) tylko ropień od zranienia, dał zastrzyk i tabletki które miały przyspieszyć gojenie. Niestety mąż nie był przezorny i nie dowiedział się co dostaje jego kot, a lekarz nie był skrupulatny i nie zapisał w książeczce zdrowia. Wiemy tylko, że tabletki pochodziły z firmy yamanouchi. W kazdym razie nadal nie ma poprawy. Ranki są czerwone, jakby podbiegnięte krwią. Prawdopodobnie dlatego, że Szarlotka cały czas je rozdrapuje. Lekarz powiedział, że maść nie ma sensu, bo kot ją zliże. Czy rzeczywiście nie ma sposobu, aby przyspieszyć gojenie. A może to jest coś poważniejszego. Z góry dziękuje za wszystkie sugestie i rady.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Patrykpoz i 53 gości