Hmm - podobno wszystko zależy od charakteru kota, nie od płci. Opierając się na własnych obserwacjach, sądzę jednak, że między kocurkami a kotkami jest sporo różnic w zachowaniu. Być może moje obserwacje w przypadku innych kotów się nie potwierdzą, niemniej piszę:
Kotki
Bardziej wrażliwe i bardziej reagują na zachowanie człowieka. Obrażają się, kiedy na przykład zostaną zignorowane. Są bardziej płochliwe, ale sprytniejsze. Opinię tę potwierdza znajoma karmicielka, która twierdzi, że kotki o wiele rzadziej padają ofiarą psów czy złych ludzi, ponieważ są bardziej nieufne i potrafią o siebie zadbać, znaleźć schronienie, jedzenie. Są za to bardziej pieszczotliwe - chętniej niż kocurki siedzą na kolanach, łatwiej je przekonać do noszenia na rękach. Kotki są też bardziej wybredne i częściej odmawiają współpracy w zakresie michy
. W domu, gdzie jest kilka kotów - szefową zwykle jest kotka.
Kotki, kiedy mają ruję, często są nie do zniesienia - nawet dla dalekich sąsiadow
. Sterylizacja jest trudniejszym i bardziej inwazyjnym zabiegiem niż kastracja. No i kotki są bardzo kochane
Kocurki
Łatwiej się przystosowują. Nie wybrzydzają nad miską, częściej niż kotki są łakomczuchami. Kiedy są złe raczej się nie obrażają, co najwyżej jasno pokazują, że coś im się nie podoba. Z kocurków są wieczne dzieciaki. Mają większe zapędy do włóczęgowstwa i sprawdzania, co jest za drzwiami wyjściowymi. Kiedy dojrzeją najprawdopodobniej zaczną 'znaczyć' - co jest raczej nie do zniesienia dla przeciętnego człowieka. Kastracja jest zabiegiem prostym a czas rekonwalescencji liczy się w godzinach a nie dniach, jak w przypadku kotek. No i kocurki są bardzo kochane
Tyle moich obserwacji na najprawdopodobniej niereprezentatywnej grupie kotów domowych. Jak znam koty, to pewnie się okaże, że 90% z nich jest nietypowych