Miau.PL

Kochani, potrzebny transport dla kociaczka ze Świnoujścia , od Moniki74 z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=112499&p=6223245#p6223245
Transport ze Świnoujścia do Żar(Lubuskie). Może być nawet jakoś etapami. Tylko czy da się jakoś domówić? Czy ktoś może coś zaoferować?

Dojechała


Daszka-ur.chyba w kwietniu 2010r. A drugi raz kiedy ją ujrzałam 16 lipca


-31.07.2010

kicia czeka

Ważne -jakie miasta sa po drodze moze kawalkami?

W sumie to chyba tylko Gorzów (Czia tam zamieszkuje) i Świebodzin z tych większych.Ale może być też na Poznań i stamtąd na Zieloną G.Musi się jakoś udać

To może już w tytule podać te etapy? Np. potrzebny transport Świnoujście - Gorzów/Świebodzin/Poznań/Zielona G. - Żary. Albo chociaż w nawiasie, że te Żary w Lubuskiem, bo ja juz wczoraj widziałam apel i pomyślałam: kurczę, ale daleko . Nawet nie zaglądałam A tu wcale nie tak daleko.

O, właśnie doczytałam, że szykuje się potencjalny DS w Szczecinie dla Lenki, to może by tak jedno futro w jedną stronę, a drugie w drugą???

Dopisałam Lubuskie,cała trasa nijak się nie mieści .

Z jakiego wątku jest Lena?

podniose

Hop

No kto przewiezie takiego słodziaka?

grazyna mizera pisze:No kto przewiezie takiego słodziaka?

To prawda słodziak i już zaczyna sam wędrować po Moni mieszkaniu

Dasza rozrabia jak pijany zając w kapuście jest juz na tyle osmielona że wychodzi z kryjówki i bawi się z innymi maluchami uwielbia krasc patyczki higieniczne z łazienki okupije drapak na przedpokoju
Mam nadzieje że szybko uda się zorganizowac transoprt i kotkaZŁA bedzie mogła juz cieszyć się dzieciństwem Daszki

Może uda nam się zorganizować transport Szczecin-Gorzów lub Szczecin-Poznań, tylko co dalej? My będziemy wieźć królika do nowego domu, jeżeli tylko właściciele pokryją koszty dowozu zwierzaka, wieczorem będę mieć potwierdzenie

Sebriel w Poznaniu pracuje(bądź pracował) kolega Edziny,jeździł w te i z powrotem czyli Zielona-Poznań.Jak tylko uda mi się do Niej dodzwonić w tej sprawie(poczta cały czas się zgłasza) to szybko zamelduję co i jak .Jeśli by się udało w ten sposób to poproszę którąś z forumowych Poznanianek o ugoszczenie Daszki do czasu przejazdu do Z.G. a tam sama po nią się poturlam

monika74 pisze:Dasza rozrabia jak pijany zając w kapuście jest juz na tyle osmielona że wychodzi z kryjówki i bawi się z innymi maluchami uwielbia krasc patyczki higieniczne z łazienki okupije drapak na przedpokoju
Mam nadzieje że szybko uda się zorganizowac transoprt i kotkaZŁA bedzie mogła juz cieszyć się dzieciństwem Daszki

A taka była dzika-dzicz ,zostawię sobie tą syczącą fotę na pamiątkę Oby się udało jak najszybciej,wiadomo i socjalizacja łatwiejsza...i tak najzwyczajniej szkoda tracić te piękne chwile

Dlaczemu mieszkam w takiej pipiduwie ?grrrr

Grunt,ze jest nadzieja na transport