Strona 1 z 5

Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Śro lip 21, 2010 22:16
przez joluka
Dzisiaj przed 21:00 na wieczornym spacerze z psami dojrzałam na drzewie kota..... - a w zasadzie kociaka podrostka (nie za bardzo się znam, ale dla mnie to tak ok. 4 miesięcy...) - no wiem, że trzeba się gapić pod nogi, teraz już wiem.... :( :roll:

Kociak siedział na sośnie na wysokości ok. 5 metrów - biała plamka na gałęzi - sama sosna była niestety dużo, dużo wyższa... :?

Wracając ze spaceru nie mogłam ofkors dojść do domu najkrótszą drogą - poszłam tylko zerknąć, z nadzieją gdzieś w głębi duszy, że małe zlazło jakimś cudem i będzie po temacie... ale siedziało oczywiście i wyglądało na sośnie dosyć żałośnie... :twisted:

No więc niestety akcja - mąż + drabina + transporter i do lasu (jak sobie wyobraziłam miny sąsiadów, którzy nas wieczorną porą zobaczą z takimi podręcznymi akcesoriami spacerowymi udających się na leśną przechadzkę, to chichotałam nerwowo po drodze...) - ale nasza drabina gdzie...! ze dwóch mężów musiałabym ustawić na szczycie... :(

no więc telefon do Straży Pożarnej - i dyskusja, czy warto przyjechać do kota... - nie będę opisywała dwóch w efekcie rozmów ze Strażą, bo szkoda czasu - wysłali wreszcie samochód, ale zanim przyjechał przechodzący przez las facet wdrapał się na spróchniałą mocno sosnę - w efekcie gdzieś na wys. 8 metrów, bo w międzyczasie kociak zapalał ze strachu w górę - i przy akompaniamencie moich nerwowych okrzyków z pomocą mojego męża zlazł na szczęście z kocięciem w garści na dół - i facet i kot cali!!!!!! :piwa:

I tak ok. 22:00 wylądowaliśmy w domu z kolejnym footrem... - a nie powinniśmy, bo u nas sodomia z gomorią - rezydentka Majorka zawścieczona dokoceniem tymczaską leje ją i leje też gdzie popadnie, to znaczy sika po meblach i wyposażeniu domu na potęgę... a niewidoma tymczaska Malwinka nie tolerująca innych kotów przeżywa dramat izolacji i sporadycznej wolności znaczonej brutalnymi atakami Majorki :evil: :cry:

dodatkowy tymczas tylko skomplikuje sytuację.... - aż się boję pomyśleć, co będzie...

na razie znalezisko dostało na tymczasowe imię Mentos (bo na moje kompletnie niefachowe oko to kocurek) i zostało tradycyjnie zakwaterowane w łazience - okazało się, że przyjazne i oswojone, nie prycha na ludzi i nie ucieka, mruczy wzięte na ręce i lubi być głaskane - zero agresji! futerko lekko przybrudzone i poklejone żywicą, oczka i nosek całkowicie czyste, w uszkach trochę brudnawo, ale bez tragedii - odpasiony chłopak nie jest, ale i nie zaniedbany - a już na pewno nie dzikus! troszkę zjadł suchego, w kuwecie był, ale wyszedł bez osiągnięć

jutro pójdziemy do weta sprawdzić płeć, wiek i stan zdrowia kociaka, porobię mu ogłoszenia i rozejrzę się, czy ktoś w okolicy albo na necie szuka takiej zguby - ale obawiam się, że niekoniecznie będzie szukany, bo tutaj większość kotów wychodzących i jak nie wrócą, to po prostu będą następne.... :evil:

oto kolega Mentos w zdjęciach na szybko:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Śro lip 21, 2010 22:41
przez ewar
A to mi jakoś na kotkę wygląda.Nieźle wygląda poza tym. :mrgreen: :lol:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Śro lip 21, 2010 23:02
przez OKI
Całkiem śliczny :lol:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:10
przez tillibulek
ojej, Joluka, znowu prezent od losu :mrgreen:

mlody kocio to pewnie szybko znajdzie dom :ok: :ok:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:17
przez OKI
Też za to potrzymam :ok: :ok: :ok:
:lol:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:17
przez CoToMa
Nie wiedziałaś, że na drzewach rosną kotki?
Na iglastych - białe, na liściastych - czarne.

Ja z gruszy kiedyś czarną panienkę ściągałam :mrgreen:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:20
przez Edytka1984
śliczny i wygląda zdrowo :ok:
potem tylko ogłoszenia i szukać mu domeczka nowego :kotek:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:34
przez joluka
ewar pisze:A to mi jakoś na kotkę wygląda.Nieźle wygląda poza tym. :mrgreen: :lol:


Ewar - mi też z pysia wygląda na koteczkę co prawda... - ale ja nie na pysio patrzyłam :oops: - ino że pierwszy raz diagnozuję sama, więc sekserka ze mnie może być kiepska.... :lol:

CoToMa pisze:Nie wiedziałaś, że na drzewach rosną kotki?
Na iglastych - białe, na liściastych - czarne.
Ja z gruszy kiedyś czarną panienkę ściągałam :mrgreen:


czyli człowiek ma nauczkę - na żadne drzewa nie patrzeć, iść ze wzrokiem wbitym w ziemię... :roll: (moja Olka od razu wczoraj powiedziała: "Mamo, czy ty nie możesz iść na spacer główną ulicą, chodnikiem i się nie rozglądać...???? :twisted: )

Dziewczyny - dziękujemy za zachwyty - dzisiaj po wecie, jak upewnię się co do pci i stanu zdrowia malucha zacznę go ogłaszać.

Myślałam, że miałam już w domu miziaki - ale to małe siajstwo przechodzi wszelkie pojęcie! Wydziera się w łazience w niebogłosy, gdy jest samo, a jak pojawi się ludź, to kręci slalom przy nogach, traktoruje jak głupie, włazi na człowieka, na plecy, pod pachę, przytula się do twarzy - pozwala ze sobą zrobić wszystko i kompletnie nie ma żadnych odruchów obronno/zaczepnych!!! :roll: - słodziak na maksa!!!!!! :1luvu:

martwię się tylko, że w kuwecie po nocy pusto... - ale też maleństwo nic w zasadzie w nocy nie zjadło... - rano dałam trochę kurczakowego Gourmeta, suchego Royala kittenowego rozmoczyłam trochę wodą - ale na razie jedzenie przegrało w konkurencji ze zmasowanym atakiem pieszczot - zobaczymy w ciągu dnia...

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:38
przez GRazyna
ło matko, joluka, jakie cudności we wawrze na drzewach siedzą 8O

mocno trzymam kciuki, żeby Mentos był zdrowy, milusi i szybko znalazł dobry dom na zawsze! :ok:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:41
przez Anuk
joluka pisze:Dzisiaj przed 21:00 na wieczornym spacerze z psami dojrzałam na drzewie kota..... - a w zasadzie kociaka podrostka (nie za bardzo się znam, ale dla mnie to tak ok. 4 miesięcy...) - no wiem, że trzeba się gapić pod nogi, teraz już wiem.... :( :roll:


O nie, właśnie pod nogi nie należy się gapić! Z krzaków wyłażą!

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:42
przez GRazyna
joluka, a psa się nie bał ten szyszek wawerski? 8O

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:53
przez alix76
Obawiam się, że whiskas rządzi - spróbuj tego :twisted:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 8:56
przez joluka
GRazyna pisze:ło matko, joluka, jakie cudności we wawrze na drzewach siedzą 8O


Grażynko - nie słyszałaś o rasie "wawerskie sosnowe"???? jak nie - to zapraszamy na kotobranie! :mrgreen:

Anuk pisze:O nie, właśnie pod nogi nie należy się gapić! Z krzaków wyłażą!


toż kurcze jak już chodzić....????? przecież normalnie napadają na człowieka te footrzaste stfory!!!! :roll:

GRazyna pisze:joluka, a psa się nie bał ten szyszek wawerski? 8O


a to też niezłe imię!!! :D - Szyszek albo Sysunia... - tylko u nas wszystko na M...

Malty jeszcze nie wpuściliśmy do łazienki, chociaż ona waruje przed drzwiami, macha ogonem, piszczy i przybiega do mnie co chwila, bo tam jakiś kotecek płacze i trzeba go koniecznie ratować..... :roll: :twisted:

alix76 pisze:Obawiam się, że whiskas rządzi - spróbuj tego :twisted:


obawiam się, że możesz mieć rację... :? - kupię dzisiaj słynną saszetkę z sardynką (kiedyś musi być pierwszy raz...) i przetestujemy..... :oops:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 9:47
przez GRazyna
kto to pisał, że strach z dzieckiem na spacer wyjść bo co krok to kot? :wink:

joluka, u nas też wszyscy byli na E. Aż Gustav został Gustawem, a nie Emilem :twisted:

Re: Znalazłam kota -przy trzech awantura, to przybył czwarty :-(

PostNapisane: Czw lip 22, 2010 9:59
przez joluka
no to rzeczywiście przyjdzie pewnie taki moment.... - że nie będzie na M... :wink: - na razie fachowiec musi dzisiaj sprawdzić, czy to chop czy baba! :P