Miau.PL

Supergoga na dogomanii założyła wątek:

http://www.dogomania.pl/threads/189277-Piracik-kociak-bez-oczu-w-lesie-szukam-pomocy!!!PILNE!!!

Piracik - kociak bez oczu w lesie - szukam pomocy!!!PILNE!!!
Moja córka przebywa na obozie w lesie, w Nowej Studnicy. Właśnie na leśnej dróżce znalazła kociaka bez oczu.
Mały, śliczny i kaleka. Nie ma żadnej szansy na przeżycie w tym lesie - pójdzie i zaginie.
Mamy nigdzie nie ma, inne kociaki zdrowe - to chyba rodzeństwo, ot takie ośrodku jeździeckim.
Ale Pirat nie ma szansy.
Aga zamknęła go w końskim boksie, żeby nie wyszedł.
We wtorek jadę po nią, nie wiem co robić - przywieźć, ale gdzie?
Kto pomoże, da chocby tymczas dla malucha.

Jakoś nie mam sumienia zostawiać go na pewną śmierć - tylko czy ma jakąś szansę.

telefon do Supergogi: 609 601 362

Ma puste oczodoły, były przemywane żeby nie zakaziy się brudem. Nie ma spuchnięcia które by zamykało oko, ani ropienia. On nie ma gałek ocznych.

Cytuję Supergogę:
"Pirat ma puste oczodoły, czyste i różowe, ale puste. Nie wiemy czy to wada genetyczna, ptaki. Na chorego nie wygląda. Nosek czysty. Pozostałą trójka rodzeństwa zdrowa i rozbrykana.
Pirat z początku bał się dotyku - syczał. Nie widział co się dzieje.
Aga cały wolny czas z nim spędza - teraz spokojnie daje się brać na ręce i przytula się.
Będzie super kotkiem.
Wiem, że nie może tam zostać, w lesie sobie nie poradzi, a to ośrodek jeździecki w samym lesie. I autka gości na korty tenisowe (też są) jeżdżą. Nie da rady.
We wtorek przyjedzie do Poznania.
Nie wiem tylko dokąd.
Może do kliniki - ale to będzie wieczór późny.

Moja suka go zagryzie. A Aga się zakochała, zostawienie Pirata w ośrodku nie wchodzi w grę."

O rany!
W lesie na pewno nie może zostać. Nie ma szans na przeżycie.

DT pilnie potrzebny.

Podrzucę.

Suka nie zagryzie małego kota.
Można go zresztą odciąc od niej...
Np. w łazience...
Kwestia chęci tylko.
Na pewno ma szansę, tylko trzeba mu ją dac.



Niestety, pomóc nie mogę w tej chwili.

anna57 pisze:Suka nie zagryzie małego kota.
Można go zresztą odciąc od niej...
Np. w łazience...
Kwestia chęci tylko.
Na pewno ma szansę, tylko trzeba mu ją dac.



Niestety, pomóc nie mogę w tej chwili.

Niestety-suka zagryzie..to zależy jaka...nie ma tu gwarancji

W razie czego mogę umieścić kotka na tydzień - dwa w lecznicy, na podleczenie, jesli jest chory. Tylko potem ktoś musiałby go zabrać do dt.. ja nie mogę zabrac kotka nie szczepionego....

Ale śliczny ... wygląda jak mój Ptyś ... i taki biedulek
Kciuki za DT

halbino, klub slepaczków , mimo,ze mamy wielu kandydatów do wsparcia, nie zostawia żadnej biedy w potrzebie, chociaz grosikiem wespzremy finansowo, daje maluszka z prośbą o pilne dt na 1 str. watku i wstawie na nk do galerii kotków wyjatkowych, sa wakacje, ale moze jakas dusza ulituje sie i chociaż na tymczas weźmię tą biedę malutką, zagladaj do ślepaczków, polecajmy na nk małego piracika, wstawiam telefon podany w pierwszym poście:

http://nk.pl/profile/18757875/gallery/album/2/359

kolejne nieszczescie

na naszej klasie pani Agnieszka z Poznania napisała: Chciałam zadzwonić,ale numer jest niepełny:(
podałam jej na pw i na profilu gdzie pokazano kotka pełny nr telefonu z wątku
może uda Wam sie skontaktować

wibryska pisze:na naszej klasie pani Agnieszka z Poznania napisała: Chciałam zadzwonić,ale numer jest niepełny:(
podałam jej na pw i na profilu gdzie pokazano kotka pełny nr telefonu z wątku
może uda Wam sie skontaktować

Uważam ,że jest niewiarygodna...(chciałabym sie mylić)nawet mi nie odpisała na prywatna skrzynkę.Chciała chyba adoptowac inna slepinke z Płocka...

P.Agnieszka podpisała w galerii Alessandry" 07.07.2010 19:11

"A wiadomo ile kotuś ma latek?Taki kociak to coś w sam raz dla mnie! "Ani widu,ani słychu..teraz juz tamten kotek nie wazny,a mielismy jakieś nadzieje na domek dla Ślepki.Nawet nie odpisała i nie napisała,ze nieaktualne zainteresowanie....
A osobiscie mnie to wkurzyło, bo chciałam Slepke podsunac znajomym..Teraz wzieli innego kota, a Ślepka dalej tam gdzie jest

Na razie dałam na fb i do znajomych w Poznaniu..

Słuchajcie, ja tylko - na prośbę Supergogi - skopiowałam wątek z dogomanii, ona w Poznaniu, ja w Zabrzu... napisała na dogomanii, że weźmie na razie malucha i zamknie w klatce kennel, ale jej suka źle znosi towarzystwo i może maleństwu zrobić krzywdę, a malec z takiej klatki kennel potrafi wyjść (przynajmniej u mnie z największego rozmiaru kociaki się wymykają)...

Podniosę!