Strona 1 z 6

KRAKÓW-potrzebna mamka-Jest!-udało się????

PostNapisane: Pt lip 09, 2010 23:31
przez Tosza
Dowiedziałam się dziś, że podobno trudno jest utopić kota. Pewnie jednego trudniej, drugiego łatwiej.
Trzy kilkudniowe kocięta zostały utopione i wrzucone do osiedlowego kontenera na śmieci. Z tym, ze dwa zostały utopione skutecznie, a jeden nie do końca. W kontenerze odzyskał przytomność i zaczął głośno płakać. Płacz usłyszała jedna pani, ale zamiast ratować kociaka pobiegła do drugiej pani, takiej co to dokarmia koty. Ta druga pani ma chore nogi i nie chodzi , więc zadzwoniła do trzeciej pani. Trzecia pani wygnał męża z drabina i latarką do kontenera i zadzwoniła do mnie :evil: . Dwa kociaki nie żyły ( sama sprawdziłam). Trzeci, najmniejszy, jakimś cudem to przeżył. Ludzi próbowali go ogrzać i wysuszyć, bo był chłodny i ociekał wodą, dali mu tez troche krowiego mleka, bo tylko takie mieli.
Kilkudniowy, slepy, grafitowy okruszek został w lecznicy. Ma zachłystowe zapalenie płuc, ale jedno pluco pracowało całkiem dobrze.Dostał antybiotyk, leki odwadniające, glukozę i jedzenie. Lezy w inkubatorze ( mam nadziję, że nadal... ). Jak przeżyje do jutra, będzię na gwałt potrzebować mamki. Nie dam rady go karmić, bo nie ma mnie w domu po 8-10 godzin :( Awaryjnie przydałby się też Mixol-na ewentualne dokarmianie.
Proszę, dajcie mu drugą szansę. Kto ma karmiącą kocicę z malymi kociakami? :(

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Pt lip 09, 2010 23:35
przez Agn
Jesooo, Małgosia...

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 5:58
przez Tosza
Podnoszę, może ktoś zauważy...
Dopiero o 9.00 będę wiedziała, czy kociak przeżył noc.

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 6:25
przez Amika6
Brak mi słów ....

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 6:31
przez CoToMa
:( :( :(

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 7:44
przez BarbAnn
nie mam :(
żeby maluch dał radę
na butelce też można wychowac ale przydałaby się kocia futrzana mama aby łapą i zachowaniem nauczyła manier

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 7:52
przez Małgocha Pe
Jak uświadamiasz ludzi to patrzą na ciebie jak na UFO ale ich poczynania są "całkiem normalne"
ech ,szkoda gadać :oops: :evil:
Kciuki za maleńtasa :ok: :ok: :ok:

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 9:12
przez kosma_shiva
normalnie nóż się w kieszeni otwiera....

powiesiłabym przy tych kontenerach list do człowieka.
Wielkie ogłoszenie, że w danym śmietniku znaleziono kocięta, postraszyłabym, że to karalne i żeby się lepiej z kotką na steryl;izację zgłosić...

nosz... kurrr..
Gosiu, trzymam bardzo mocno kciuki za maluch, ale rokowania pewnie ostrożne co?

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 9:14
przez Agn
Tosza pisze:Podnoszę, może ktoś zauważy...
Dopiero o 9.00 będę wiedziała, czy kociak przeżył noc.


No i?

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 10:08
przez j3nny
podniosę

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 10:27
przez AnielkaG
kolezanka z pracy mi dziś powiedziała że jej sąsiadka zakopała żywcem kocięta swojej kotki; odechciewa mi się wszystkiego :evil:
koleżanka ma dopilnować sterylki

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 10:54
przez mahob
Kolejny koszmar... :cry: co z tymi ludźmi jest :evil:

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 12:06
przez Gretta
Co z maluszkiem?

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 12:51
przez BarbAnn
mahob pisze:Kolejny koszmar... :cry: co z tymi ludźmi jest :evil:


to nie ludzie są psze pani
to są zwykłe sq.....ny

Re: KRAKÓW-potrzebna mamka, jesli przeżyje.. Topienie przeżył...

PostNapisane: Sob lip 10, 2010 13:13
przez Liwia
Utopek jest u mnie. I moja intuicja podpowiada, że na życie mu idzie.
Calutki czarny kocurek. Osłuchowo jest lepiej, jest żwawy i wrzaskliwy. Już nie sapie jak miech kowalski. Tylko strasznie z niego biedna sierotka, szuka matki, ssie ręcznik :( Sika jak pompa strażacka, kupy nie było. Pierwsze karmienie było troszę na siłę - dwie godziny później przyssał się pięknie do butelki. Jest na betamoxie.
Przyznam, że widząc go wczoraj nie spodziewałam się, że dziś będzie o tyle lepiej. Że w ogóle będzie jakieś "dziś" dla niego.