żywa choinka w domu i koty - rady pliiiiizzz

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 17, 2003 11:34

U mnie było bez szkód w kotach... Bez szkód w bombkach o tyle, że bombek w ogóle nie powiesiłam...
Ale żywa choinka to zywa choinka
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro gru 17, 2003 11:40

Ja w tym roku też będę miała zywą, sztuczna nie wytrzymała wspinaczek Czajki, problem bombek tez został rozwiazany, zamiast szklanych będą wiklinowe ozdoby, co prawda nikt sie nie łudzi że kot zostawi je w spokoju, ale przynajmniej nie rozbije ich pod drzewkiem i nie zrobi sobie krzywdy. Zywa choinka bedzie u mnie po raz pierwszy od 10 lat i bardzo sie cieszę z tego powodu, kolejny plus posiadania kota :mrgreen:
Obrazek

zołta

 
Posty: 820
Od: Pon wrz 22, 2003 10:04
Lokalizacja: Warszawa-Łódź

Post » Śro gru 17, 2003 11:47

U mnie choinka jest przywiązana do haczyka od półki na kwiaty. Solidnie oprawiona. Na dole wieszam bombki, które można ewentualnie spisać na straty lub plastikowe. Z anielskiego włosia zrezygnowałam na rzecz łańcucha, który zresztą koty lubią czasem przewieszać. I tradycja jest zachowana a w domu pachnie żywa choinka. :s3:

Ana-cd

 
Posty: 83
Od: Pon gru 08, 2003 15:10
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 17, 2003 12:03

Raz na czas Swiąt zdjęłam żyrandol i podwiesiłam podłaźnik jodłowy, udekorowany bombkami. Pachniało, że hej. W tym roku chyba choinkę postawię jednak na podłodze, tylko przywiązać by trzeba jakoś do ściany, czy co...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 17, 2003 12:07

Jarku, jak najbardziej żywa :!:
Ja mam co roku w donicy, piekne drzewko w całym rynsztunku :wink:
Kot ma frajdę wielką, straty prawie zerowe. Jakieś dwie bombki może.
Po świętach choinka jedzie na ogród, do tej pory nie przyjęła nam się jedna, reszta piękny tworzy zagajnik :lol:
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Śro gru 17, 2003 12:08

ja tez mam w planach żywą choinkę - świerk srebrzysty, bo kłuje jak diabli, więc może kicia troszke przystopuje z demolka drzewka:twisted:

Bombki mam szklane, ale za to wymysliłam, że przywiążę je do choinki drucikiem (oplączę nim gałązki) - to może Kira ich nie zniszczy..... :P

pozdrowienia
YYahyoo & Kira & Melody

yyahyoo

 
Posty: 667
Od: Wto paź 14, 2003 18:10
Lokalizacja: Warszawa-Gocław

Post » Śro gru 17, 2003 12:25

A, chciałam podkreślić,
że drzewko w ciężkiej donicy jest niewywrotne :)
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Śro gru 17, 2003 13:34

I my obawiamy się o calość świątecnych dekoracji :evil:
W ubieglym roku, jedna malutka dwumiesięczna kota wypijala tylko wodę ze stojaka na drzewko (ta z miski była ani chybi niedobra...). W tym roku kota wyrosła, pogrubiała, nauczyła się wszędzie wspinać :evil: :evil: , a na dodatek przybył jeszcze wszędobylski Florek (zresztą kandydat do Klubu Grubych Tyłków). Zamiast bombek wyznaczyłam zadanie Mlodemu Nie-Kotowi zrobienia dekoracji z papieru. Może nie będą takie ladne jak trdycyjne bombki, ale na pewno się nie rozbiją :D
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Śro gru 17, 2003 13:47

Zobaczymy, zobaczymy, jak dobrze pójdzie, dzisiaj przytachamy choinkę....
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro gru 17, 2003 13:54

U mnie juz wlasnie zywa stoi od niedzieli (wiem, wiem, troche wczesniej, ale poznij wszystkie by byly przebrane i nieladne). Koty zainteresowania nie przejawiaja. No moze z wyjatkiem robiena za prezenciki pod choinka. :lol:

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Śro gru 17, 2003 14:11

A ktoś wie jak jest ze szkodliwością ewentualnego spozycia choinki :wink: przez kota? Moi koci domownicy wszelkie roslinki uważaja za nadajace sie do spozycia (a potem zbieram zielone pawie, brrr)
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Śro gru 17, 2003 14:18

Nie sprawdzałam na listach roślin szkodliwych,
ale wiem, że mojemu nie szkodzi, no, leśny jest :wink:
Wiem też, że na młodych pędach chyba sosny, robi się nalewkę.
I syrop Pini na kaszel :D Nie wiem jak świerk i inne iglaste.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Śro gru 17, 2003 14:24

Mam dziwną pewność, ze Mróweczek będzie na choince jako czarna ozdoba :D .On jest taki ciekawski i wszędobylski! Ciężka donica to chyba jest dobry pomysł :)
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Śro gru 17, 2003 14:35

W Gdańsku pojawiło się dużo (całkiem przyzwoitych) bombek nietłukących. Wyglądają jak szklane. Ktoś, kto je produkuje też chyba ma koty w domu. :lol:

Ana-cd

 
Posty: 83
Od: Pon gru 08, 2003 15:10
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 17, 2003 15:17

Chatte pisze:A ktoś wie jak jest ze szkodliwością ewentualnego spozycia choinki :wink: przez kota? Moi koci domownicy wszelkie roslinki uważaja za nadajace sie do spozycia (a potem zbieram zielone pawie, brrr)

No to Was zadziwię, ale świerk jest... trujący 8O
Dla kotów oczywiście :(

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, koszka, majka420 i 98 gości