Strona 1 z 3

Bardzo was proszę - pomóżcie mi!!

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 22:51
przez Kid
Piszę, bo czuję się już całkiem bezradna. :( Mam 9-cio miesięczną kotkę. Kilka tygodni temu zachorowała. Wymiotowała, miała biegunkę, opadła z sił, nie chciała jeść. Lekarze podejrzewali zatrucie, bo w tym czasie przeprowadzałam w domu dezynsekcję. Inka dostała antybiotyki, jakieś inne zastrzyki i polepszyło się jej, a po pewnym czasie zachowywała sie już normalnie. Niestety, w sobotę znów zaczęły sie wymioty, mała zrobiła się smutna, osowiała, nie dawała się dotknąć. Kotek miał trudności z jedzeniem, mimo apetytu. Wymioty następowały zaraz po spożyciu nawet najmniejszej ilości pokarmu. Weterynarz stwierdził, że kotka ma anginę, podał jej antybiotyk. :x Kicia ożywiła się i zdecydowanie lepiej poczuła. Wczoraj dostała drugą porcję antybiotyku. Dzisiaj znów zwymiotowała. Najpierw było to jedzenie, które chwilę wcześniej zjadła, potem - rozwodniona krew. Lekarz, do którego natychmiast zabrałam kotkę, uznał, że być może ma zapalenie jelit, lub "jakiegoś wirusa", :evil: który atakuje różne narządy i że poda jej zastrzyk, lecz kot musi sam zwalczyć chorobę. Jutro mam iść na kontrolę.
Jestem załamana, bo każdy z lekarzy mówi coś innego, podaje leki, a kot ciągle jest chory. :cry: Zarówno ona jak i ja jesteśmy już mocno wyczerpane tą sytuacją. Leczenie jest niestety drogie, a moja sytuacja finansowa ... Wydałam juz 200 zł, a końca nie widać. Rezultatów też. :!: Chciałam prosić was o pomoc: czy znacie lecznice, gdzie potraktują mnie i kotka poważnie, zaopiekują się zwierzęciem i gdzie nie wydam horrendalnej sumy na nic nie dające lecznie. Nie wiem, co robić, nie mam doświadczenia. Mieszkam w Warszawie, jeśli możecie podać mi adres sprawdzonej, dobrej i niedrogiej kliniki, lub pomóc w inny sposób to będę bardzo wdzięczna. :!:
BARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDŹ.
:!: :!: :!: :!:

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 22:54
przez Ella
Witaj Kid :!:
Bardzo mi przykro, że Koteczka choruje.
Zajrzyj do wątku Weci polecani, tam coś znajdziesz.
A z pewnością także odezwą się do Ciebie Warszawiacy.
Trzymaj się, mizianko dla Inki :!:

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 22:55
przez ryśka
Kid - czy kotka była szczepiona?

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 22:56
przez Hana
Przejrzyj wątek "Weci polecani".

Dużo osób bardzo chwali lecznicę "4 łapy" i dr Beatę Brzezny na Woli. W tak trudnej sytuacji z kotką chyba od niej bym zaczęła... :roll:

Trzymam kciuki.

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 22:56
przez Ash
Zerknij w watek "Weci polecani" http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=727 Mam nadzieje, ze znajdziesz kogos pewnego i sprawdzonego. Tez mialam ten problem, ze kazdy wet mowil mi co innego (i podawal kocie co innego), dopoki nie znalazlam lekarza, do ktorego nabralam zaufania... Trzymam kciuki za Inke!

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 22:57
przez Ella
Odświeżyłam Ci wątek, Kid!
Trzymam kciuki :!: :!: :!:

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 23:09
przez Kid
Bardzo wam dziękuję. Kotka była oczywiście szczepiona. Mam też psa i bardzo dbamy o to, zeby zwierzaki były zaszczepione.

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 23:17
przez LimLim
KId - rzeczywiście z całego serca mogę polecić p.Beatę z "4 łap" - piszę o niej w wątku Psotna KLarcia..... uratowała moją małą z FIPem :D

Homeopatia i właściwe diagnoza + badania przywróciły małej radość życia a nam wiarę w wetów.

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 23:31
przez Nelly
Witaj Kid :D

Biedna kicia - tak, to jest okropne jak robimy wszystko co można a rezultatów w postaci poprawy nie widać. Powinnaś mieć jednego stałego weta do którego będziesz miała zaufanie (dobrego weta - listę i rady już masz). Bieganie od jednego do drugiego jest bez sensu. Wiem, że robi się co można, sama tak robiłam kiedyś.
Życzę trafnej diagnozy i polepszenia. Niedobrze, że wszystko zwraca :(
Z opisu to trochę jak objawy przy jednej z chorób zakażnych, ale skoro była szczepiona. A czy kotka miała kontakt z innymi kotami ? bo szczepienie nie daje jednak 100% gwarancji, że kot nie zachoruje.

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 23:33
przez Anja
A ja polecam jak zwykle p. Ule z Sobieskiego :roll: :wink: , ktora leczy moje koty i wizyty u niej sa naprawde niedrogie.
Co do czestych wymiotow to nasuwa mi sie kilka przypuszczen, ale to i tak musi sprawdzic wet:
- silna robaczyca
- zatrucie organizmu (np. przy stanach zapalnych nerek)
- reakcje alergiczne na jedzenie.

Kotka powinna miec zrobione dokladne badania (przede wszystkim krwi) oraz moczu. Tylko w ten sposob rozsadny wet powinien zaczac wydawac sady i zalecac leczenie.
Pisze do Ciebie na PW.

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 23:39
przez RyuChanek i Betix
Biedna kicia , tak mi przykro ale nie martw sie na pewno sobie poradzicie. Nie znam lekarzy w Warszawie ale wiele słyszałam o p. Beacie Brzeźny jest swietna zwłaszcza wtedy gdy nie wiadomo o co chodzi. Kot wymiotuje prawie przy kazdej chorobie i nie daje sie dotykać. p. Ule też tu bardzo chwala, tylko u p. Beaty badanie biocomem kosztuje 30 zl i jest od razu diagnoza wiec chyba lepiej to wychodzi cenowo. Powodzenia i pozdrawiam

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 23:46
przez Kid
Jesteście kochani! :P Teraz przyszło mi do głowy, że mała czasem podjada jedzenie psu (puszki)... Jeśli się zastanowić, to nawet to się zbiega z jej chorobami... Ale mimo to wybiorę sie do weta. Dziękuję wam bardzo mocno!

PostNapisane: Śro gru 17, 2003 0:08
przez Kid
Aha, chciałam się pochwalić moim kotkiem, ale nie wiem, jak wkleić jej zdjęcie. Czy ktoś z was wie, jak to zrobić?

PostNapisane: Śro gru 17, 2003 0:24
przez Nelly
Wyślij fotki do admina forum. Czy raczej do Irafała. Znajdziesz adres w "użytkownicy". Zaglądałaś do "Koterii"? Tam są zdjęcia naszych kotów, i jest też temat na forum pod takim tutułem gdzie są informacje o nowych fotkach.

PostNapisane: Śro gru 17, 2003 0:27
przez Estraven
Cześć Kid 8)

Możesz wysłać zdjęcia też do mnie estraven@rokcafe.pl