Ślepaczki cz IV -prosimy o zamknięcie watku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 12, 2010 13:23 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - TEMIDA odnaleziony :-)

mało kto zaglada do nas, ale za to z dobrą wiadomoscią, już zmieniam annsr, super, że maluchy mają choćby tdt :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lip 12, 2010 20:02 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - TEMIDA odnaleziony :-)

Bambaryłka została znaleziona 3 dni temu w okolicach pętli tramwajowej. Była brudna, zaniedbana i chora. Niestety dzisiaj okazało się, że nie da się uratować jej oczu. Na razie jest za mała na operację więc będzie ona przeprowadzona za ok. miesiąc. Bambaryłce nie przeszkadza jednak jej kalectwo. Jest wesołą i pogodną kotką. Uwielbia zabawę i psoty. Często mruczy
Na razie wygląda trochę strasznie ale po operacji będzie normalnym kotem
.
Ze względu na to, że wymaga ona trochę więcej uwagi niż zdrowy kotek proszę o kontakt tylko odpowiedzialne osoby, które kochają koty. Mam nadzieję, że uda się znaleźć Bambaryłce bezpieczny i kochający dom.
Ja nie mogę jej zatrzymać ponieważ mam już 2 własne koty i nie jestem w stanie utrzymać jeszcze jednego.
Proszę o kontakt : carolyn028@o2.pl

Carolyn028

 
Posty: 15
Od: Pt lip 09, 2010 18:20

Post » Pon lip 12, 2010 21:10 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - TEMIDA, ktokolwiek widział lub coś wie

alessandra pisze:chyba juz sprawa sie rozwiązała :D
prosze tylko o potwierdzenie :ok:

e-dita pisze:Mogę przyjąć kociaka (w jakim jest wieku?) na tymczas, ale niestety nie dam rady opłacać jego leczenia w lecznicy na Chopina, bo mnie zwyczajnie na to nie stać.
Mieszkam 200 m od lecznicy więc wizyty u weta nie stanowią żadnego problemu, karmę i żwirek kot miałby zapewnione. Na początku zamieszkałby u mnie w łazience albo w klatce wystawowej.Transport do Szczecina w klimatyzowanym aucie jest zapewniony z Chojny najpóźniej w piątek, chyba że będziecie tutaj wcześniej.

edit.
Właśnie doczytałam, że jedziecie jutro do weta. Mogę ją od razu jutro przejąć.



Alessandra, dziękuję za zaproszenie do wątku Ślepaczków :)

Przeklejam mój post z wątku małej, moja siostra nazwała ją Gapa:

e-dita pisze:Koteczka jest już u mnie. Jest przemiłą rozkoszną ok. 3-4 miesięczną panienką, nie przestaje mruczeć, a przy jedzeniu udeptuje podłogę przy misce z radości, waży zaledwie kilogram, ale ma w sobie bardzo dużo energii :)
Lewe oczko jest niestety nie do uratowania, ale na prawe widzi na 100%, musi tylko czasami zrobić półobrót, żeby coś zobaczyć, bo traci na przykład zabawkę z oczu.
Mamy zakrapiać oczy 3x dziennie floxalem i solcoserylem, doustnie syrop sumamed.
Pod koniec tygodnia mamy zaplanowaną następną wizytę. Mam nadzieję, że sobie poradzę z opieką nad nią.


Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 12, 2010 22:26 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - TEMIDA odnaleziony :-)

A my z "Kluseczką"przejmujemy TEMIDE-potrzebne kciuki za udana operacje-odbiór-przewóz.Temida jest chory,wiec i za zdrówko trzeba potrzymać :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto lip 13, 2010 10:17 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - TEMIDA odnaleziony :-)

Carolyn028 pisze:Bambaryłka została znaleziona 3 dni temu w okolicach pętli tramwajowej. Była brudna, zaniedbana i chora. Niestety dzisiaj okazało się, że nie da się uratować jej oczu. Na razie jest za mała na operację więc będzie ona przeprowadzona za ok. miesiąc. Bambaryłce nie przeszkadza jednak jej kalectwo. Jest wesołą i pogodną kotką. Uwielbia zabawę i psoty. Często mruczy
Na razie wygląda trochę strasznie ale po operacji będzie normalnym kotem
.
Ze względu na to, że wymaga ona trochę więcej uwagi niż zdrowy kotek proszę o kontakt tylko odpowiedzialne osoby, które kochają koty. Mam nadzieję, że uda się znaleźć Bambaryłce bezpieczny i kochający dom.
Ja nie mogę jej zatrzymać ponieważ mam już 2 własne koty i nie jestem w stanie utrzymać jeszcze jednego.
Proszę o kontakt : carolyn028@o2.pl


wątek Carolyn:
viewtopic.php?f=13&t=114020&p=6190773#p6190773

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 13, 2010 10:27 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - TEMIDA odnaleziony :-)

witaj e-dita, tak sie cieszę,ze zdecydowałaś sie na dt dla Zarazy, juz jako Gapa zacznie nowy rozdział w życiu, lepszy, bo ma o nia kto dbać :ok:
koteczka jest na liscie kandydatów do wsparcia finansowego, pieniazki sa dzielone pod koniec miesiaca; jesli zechcesz przyłaczyc sie do pomocy, zapraszam , formy jak pomagac sa na 1 stronie, finansowo jest to minimum 5 zł składki miesięcznie , czyli jedno ciastko mniej :mrgreen:
dokładnie wszytsko co i jak na pw nasz skarbnik dopisze :wink:
poradzisz sobie , z klubem ślepaczków dasz radę :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 13, 2010 10:33 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - TEMIDA odnaleziony :-)

kandydaci lipcowi:

1. Jurand u Ani Rylskiej viewtopic.php?f=1&t=113315
Obrazek

2. Kuleczka u Kalinuwki viewtopic.php?f=1&t=109732
Obrazek

3. Pirat Obrazek viewtopic.php?f=13&t=113869 kontakt eneda

4.maluchy Obrazek viewtopic.php?f=1&t=99668&start=1080 kontakt annskr

5.Gapa Obrazek dt e-dita viewtopic.php?f=13&t=114103

6.Temida Obrazek dt Bożena

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 13, 2010 11:01 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - latem zamiast ciacha, 5 zł ślepaczkom :-)

berni pisze:przydałby się DT...
Karmiciele już całkiem wypuszczają Olafa, tyle chociaż że podobno siedzi na tarasie albo w ogrodzie,rzadko zapuszcza się na inne posesje. Wciąż ma powygryzane te placki na plecach, ale nie mogę ich obejrzeć bo na mój widok czmycha.
Fajnie jakby ktoś chciał zabrać Olafka na tymczas, ale to marzenia ściętej głowy....
możnaby się przekonać jak on będzie się czuł bez możliwości wychodzenia. Możnaby podreperować jego futro, złapać jeszcze raz siki do badania, bo nie wiem czy karmicielka da rady.

Wczoraj wieczorem złapała się jedna z dwóch nowych kotek, karmicielka mówi że kicia jest w ciąży. Oczywiście złapala się o 21 jak już zamykają lecznicę. Karmicielka cała w nerwach że kotka rzuca się w klatce, że do rana to za długo, że ona ją wypuści :| Szybki telefon do lecznicy czy ktoś może poczekać z pół godziny, że karmiciele dowiązą kotkę. Oczywiście karmicielka zaczeła się zastanawiać czy zdążą, czy nie za późno....więc cóż zrobić....kiedyś przez te koty dostanę mandat za nadmierną prędkość i przejeżdzanie na pomarańczowym :twisted:
:|

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 13, 2010 12:45 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - latem zamiast ciacha, 5 zł ślepaczkom :-)

Leczenie kotka finansuje na razie Fundacja Animalia. Niestety najprawdopodobniej potrzebna będzie operacja, bo weterynarz stwierdził, że nie da się oczu uratować chyba, że zdaży się cud.. idę dzisiaj na jeszcze jedną wizytę i zobaczymy co powie.
Wczoraj kotka dostała zastrzyk i lekarz przemył jej oczy. W nocy odpadła ta gulka. Była to zaschnięta ropa. Od tego czasu kot strasznie miauczał, teraz śpi ale bardzo się o nią matwię..

Carolyn028

 
Posty: 15
Od: Pt lip 09, 2010 18:20


Post » Wto lip 13, 2010 15:56 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - latem zamiast ciacha, 5 zł ślepaczkom :-)

akcja pod kryptonimem "Temida" zakończona!
kotek jest już u Bozenazwisniewa :ok:

pojechałam po Temidę na bemowo. na miejscu okazało się, że ma straszną biegunkę, robili mu jeszcze testy na pp. pozwolili mi go zabrać, musiałam jednak zapłacić za leczenie. w samochodzie kotek strasznie wariował, rzucał się w transporterze. na pewno mocno się zgrzał, ale i stres zrobił swoje. przecież ten biedak nawet nic nie widzi :(
potem się uspokoił, aż się zaniepokoiłam..i słusznie! zatrzymałam się, patrzę... a on zdjął kołnierz i miał na szyi zaciągnięty bandaż. przyduszał się nieszczęśnik. po zdjęciu tego bandażu znów nabrał wigoru, zaczął pokonywać transporter. aż zasnął, i w takim stanie dojechaliśmy do Mińska, gdzie spotkaliśmy się z Bożenką.

nie mam szczególnego doświadczenia, ale na moje oko powinien być porządnie zbadany u weta. po pierwsze - co z tą raną i co zrobić, żeby wreszcie się zagoiła, po drugie - oczy... wiadomo, że nie będzie widzał, ale nie wyglądają one za pięknie. obawiam się, czy nie będzie trzeba ich czyścić z resztek :( moim zdaniem wygląda to trochę, jakby był tam piasek. po trzecie- ta biegunka... poprzedni właściciele twierdzą, że biegunki miał "ciągle" 8O. no i po czwarte - kocię jest chyba zabiedzone. podobno ma 9 miesięcy, mój kot w wieku 4-5 miesięcy tak wyglądał i tyle warzył. a może to wynik biegunek? no nie wiem, ale obowiązkowo trzeba z nim pilnie do weta.

koszty, jakie poniosłam w związku z wyprawą to 100zł za leczenie (to 70zł za same materiały, robocizna gratis. do tego test 30zł). paliwa i kilku puszek nie liczę. te koszty pozostają po mojej stronie, proszę jednak o dalsze wsparcie Temidy... to będzie kosztowało :(

na dziś- najważniejsze, że już po wszystkim.
TEMIDA JEST W SWOIM NOWYM DOMKU :1luvu:

edit: ortografia :oops:
Ostatnio edytowano Wto lip 13, 2010 16:36 przez ksiezna_kluska, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

ksiezna_kluska

 
Posty: 1160
Od: Wto lut 03, 2009 17:04
Lokalizacja: warszawa/ ząbki

Post » Wto lip 13, 2010 16:28 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - latem zamiast ciacha, 5 zł ślepaczkom :-)

Kluseczko, jakże sie ciesze,ze Temida sie znalazł, on wobec tego, co opisujesz, nie miał żadnych szans przezycia, jeszcze te biegunki.... :(

Temida dostanie wsparcie, moze jednak nie trzeba bedzie czyścić oczodołów, no ale to okulsta zobaczy, najpierw chyba najważniejsze,zeby ustały te biegunki, ranki sie poleczyły, najwazniejsze ,że znalazł bezpieczne miejsce :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26436
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 13, 2010 16:44 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - latem zamiast ciacha, 5 zł ślepaczkom :-)

ksiezna_kluska
-bardzo dziękuje za to co napisałas...Po pw jakie dostałam ...podejmijcie jaka uwazacie decyzje,...Nie skomentuje tego.publicznie
DODANE WIECZOREM:
-mały ślicznie zjadł pół saszetki Interstinala,żadnej sraki 8O nie ma(dobrze...)
Pomiziano-wymiziano-wycmokany-ślicznie zasnął...
Z telefonu od byłych włascicieli nie wynika,zeby pokryli koszty "wykupu"kota..sprawe załatwimy Marzenko prywatnie... :wink:Jak tylko sie dogadamy...
maly zajadł sporo wołowinki..
DZIEKUJE I PODPISUJE SIE POD KSIEZNA... :wink:
pOPIERAM WSZYSTKO CO KSIĘZNA..NAPISALA...Wszystko...dobranoc bo mały(obgryza miske)...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro lip 14, 2010 6:08 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - latem zamiast ciacha, 5 zł ślepaczkom :-)

Mam pytanie, do Was. Ile może kosztować operacja usunięcia gałek ocznych u miesięcznego maluszka? Czy taki kociak będzie szczęśliwy w przyszłości, czy znajdzie się dla niego dom? Na razie to wielki miziak i mruczuś. Mieszkaniec koszalińskiego schroniska. Te oczka bardzo mu krwawią wystarczy, że uderzy się o pręt klatki. Cały czas ma smarowane oczy maścią Tobrex.
Zdjęcia zrobię mu w niedzielę, bo wtedy będę w schronisku.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 14, 2010 7:23 Re: ŚLEPACZKI cz.IV - latem zamiast ciacha, 5 zł ślepaczkom :-)

Nie wiem ile u maluszla, ale u nas ok-200-300 :(

Temida dzisiaj w stasznej srace :( No i nie kuwetkuje...wszystko robi pod siebie....nawet tam gdzie leży :(
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Zeeni i 282 gości