Strona 1 z 1

chory Malasek :(

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 14:42
przez doloressa
Dla tych co pamietaja i trzymali kciuki za moja kocine :
wiem juz co jest i jest wiadomosc zla i dobra rownoczesnie. Mala ma zapalenie miedniczek nerkowych - wet twierdzi, ze leczenie moze byc dlugie, ale bedzie skuteczne, bez powiklan :)

Moczu pobrac sie nie udalo :( Skonczylo sie "wyciskaniem" go w gabinecie weta po lekkim "oglupieniu" kota, ktore pozwolilo tez zrobic USG nerek. No i z jednej strony dobrze, bo mamy diagnoze i wiadomo jak leczyc, a z drugiej strony kocina przezyla co nieco i teraz wedruje po domu pod scianami lekko przestraszona :( Podawanie tabletek dwa razy dziennie tez nie najlepiej wplywa na jej nastroj...
Taka jest biedna, ze najchetniej bym ja caly dzien tulila, dogadzala i rozpieszczala - ale tego tez kocina nie chce :(

Jak cos bedzie dalej wiadomo, to tez Wam napisze :P

Re: chory Malasek :(

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 14:46
przez Monika
doloressa pisze:Jak cos bedzie dalej wiadomo, to tez Wam napisze :P

Pisz koniecznie, biedna kicia. Duzo zdrowka.

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 14:49
przez lady_in_blue
Biedna kicia. Ale poradzicie sobie, macie już diagnozę, leki - będzie dobrze...

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 14:50
przez Batka
AnnaP.P. pisze:Biedna kicia. Ale poradzicie sobie, macie już diagnozę, leki - będzie dobrze...

na pewno a na razie uzbrój sie w cierpliwosc niedługo bedzie chciala mizianko.. na pewno - tylko dojdzie do siebie :D

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 15:14
przez RyuChanek i Betix
Biedna kocinka. ale tak jak tu już napisano, macie diagnozę, leki więc będzie coraz lepiej. Kiciusia na pewno wkrótce przestanie sie gniewac i przyjdzie na mizianko :D

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 15:35
przez Kicia Kiciorzyńska
Witam ,


mam pytanie , czy jest to jawajka czarna?

Pozdrawiam

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 15:39
przez Agi
Syberyjska 8)
Piękna jest :1luvu:

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 15:41
przez moni_citroni
Duzo zdrowka !

PostNapisane: Wto gru 16, 2003 17:08
przez doloressa
Agi pisze:Syberyjska 8)
Piękna jest :1luvu:


to, ze jest piekna - to drobiazg.... Ale to jest najmilszy kot na swiecie :) Ulubionym jej miejscem jest moje ramie, na ktorym sie kladzie, wypreza i mruczy :D znakomicie tez reaguje na domofon - cokolwiek by nie robila natychmiast pedzi do drzwi w przedpokoju i korzysta z okazji, zeby sie wybrac na zwiedzanie klatki schodowej i mieszkan sasiadow :)
A jako "ruski" kot uwielbia smak piwa, nie przeszkadza jej dym tytoniowy i przepada wprost za koszami na smieci :) Oto cala Tajga :)

PostNapisane: Sob gru 20, 2003 13:28
przez doloressa
RyuChanek i Betix pisze:Biedna kocinka. ale tak jak tu już napisano, macie diagnozę, leki więc będzie coraz lepiej. Kiciusia na pewno wkrótce przestanie sie gniewac i przyjdzie na mizianko :D


Po tygodniu leczenia juz jest lepiej :) Ale wet twierdzi, że to jeszcze troche potrwa...
Na mizianko nie mam co liczyc, bo kot wieje na sam moj widok :( W koncu to ja ja woze co chwile do tego okropnego weterynarza i to ja dwa razy dziennie wpycham w gardlo jakies obrzydliwe tabletki :( Czekam kiedy mi nasika do butow lub zrobi jakis inny paskudny kawal w rewanzu za te wszystkie meczanie :)

PostNapisane: Sob gru 20, 2003 13:42
przez Nelly
doloressa pisze:A jako "ruski" kot uwielbia smak piwa, nie przeszkadza jej dym tytoniowy i przepada wprost za koszami na smieci :) Oto cala Tajga :)


:ryk: nareszcie wiem!!!! :ryk:
Pisałam kiedyś, że Maurycy lubi dym z papierosów, że wdycha go z lubością - był wyjątkiem wśród forumowych kotów wówczas, bo raczej dymu koty nie lubią - a teraz mam wyjaśnienie dlaczego robi wrażenie jakby chciał powiedzieć "daj pociągnąć". I w dodatku, to FACET RUSKI :wink: więc tym bardziej, skoro Twoja to dama. a też to lubi :D

PostNapisane: Sob gru 20, 2003 16:40
przez doloressa
Nelly pisze:[
:ryk: nareszcie wiem!!!! :ryk:
Pisałam kiedyś, że Maurycy lubi dym z papierosów, że wdycha go z lubością - był wyjątkiem wśród forumowych kotów wówczas, bo raczej dymu koty nie lubią - a teraz mam wyjaśnienie dlaczego robi wrażenie jakby chciał powiedzieć "daj pociągnąć". I w dodatku, to FACET RUSKI :wink: więc tym bardziej, skoro Twoja to dama. a też to lubi :D


Zeby sie tylko nie spotkali, bo nam zrobia taka balange, ze wypija caly alkohol z barku i wypala zapas fajek. a sprzatania bedziemy mialy przez tydzien :)
O preferencjach ich ewentualnego potomstwa, to nawet myslec nie chce :D