Demon, Demonek vel Czarna Mamba - kociak z piekła rodem.

Znajomi przynieśli nam znajdę, czyli małego, czarnego malca. Wiedzieli że mamy dużo kotów, więc od razu pomyśleli o nas (a o tym, za co wykarmimy tego kota, to już oczywiście nie pomyśleli
) Mały miał trafić na ulicę, lub w najgorszym wypadku do schroniska. Wzieliśmy go do siebie (no bo jak odmówić). Kociak ma ok. 3-4 miesięcy? to czarny kocurek, z podejrzanie grubym brzuchem. Moje koty chodzą za nim i go obwąchują, na co reaguje warczeniem, łapoczynami i syczeniem.
Malec nie może u nas zostać - mamy już siedem kotów, zero miejsca, o karmie nie wspominając
w tej chwili nie mam żadnej kociakowej karmy, tylko suche starszaków, a on tego nie chce (nie może?) jeść. Chętnie przekażę małego do innego DT.
Pomocy



Malec nie może u nas zostać - mamy już siedem kotów, zero miejsca, o karmie nie wspominając

Pomocy


