Strona 1 z 4

Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Nie lip 04, 2010 21:16
przez hufi
Witam!
W piątek po południu okociła mi się podopieczna, młoda kociczka. Niestety, podczas ciąży "coś" jej się stało z listwami mlecznymi - zaczęły puchnąć, delikatna terapia dała tyle, że z twardych zrobiły się miękkie ale dalej straszliwie przerośnięte. Kotka już była w zdiagnozowanej ciąży, dwóch wetów u których byłem nie miało pojęcia co to może być a bali się stosować radykalne metody aby nie zaszkodzić płodom. Ponieważ zakładane było podłoże hormonalne, była nadzieja, że wystąpi laktacja i moja Szara wykarmi małe. Jednak okazało się, że nic po porodzie z nich nie leci, więc w sobotę (wczoraj) kupiłem u najbliższego weta substytut (Mixol) jednak maluchy (4 sztuki) tak średnio chcą jeść. Wyrywają się, drą w niebogłosy, odwracają głowę od smoczka (karmię małym kocim) czasem któryś "zaskoczy" i się na chwilę przyssie ale przeważnie muszę kropić na język i wtedy jeszcze jakoś przełykają. Ale też nie są to porządne ilości tylko tak tyci-tyci i już nie chcą, głowa w drugą stronę i pisk. Matka oczywiście zaniepokojona jak one się drą natomiast jak chciałem karmić przy niej, w kojcu, to nie dawała mi spokoju bo a to noski noski chce a to się połasić, nadstawić do głaskania itp itd.
Nie mam wprawy z takimi maluchami i nie wiem, jak je zmusić żeby normalnie zaczęły wciągać. Jeść teoretycznie chcą, bo po matce łażą i szukają sutków, nawet się dosysają czasami ale one suche są :(
Ktoś może coś poradzić? Albo może ktoś ma matkę z nadmiarem pokarmu (Olsztyn i okolice) która mogłaby te 4 podkarmić chociaż trochę?
Boję się, że przy tych ilościach które wciągają to długo nie pożyją :(

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Nie lip 04, 2010 21:24
przez Blue
Moze dziurka w smoczku jest za mała/za duża?
Mozesz też spróbować karmić małą strzykawką - trzeba przy tym zachować dużą ostrożność, ale czasem się sprawdza u kociaków które nie chcą ssać smoka i przy odrobinie wprawy fajnie to idzie.

Pamiętaj o bardzo ważnej rzeczy - pilnuj żeby mleko było rozrabiane ściśle wedle przepisu na pudełku - zbyt rzadkie jest mało wartościowe, zbyt gęste może uszkodzić nerki maluchów albo przeciążyć układ pokarmowy, zamulić go - co może być wyrokiem śmierci dla maluszków.

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Nie lip 04, 2010 21:32
przez hufi
Dziurka jest chyba OK, bo czasem jak się któryś dossie i "zaskoczy" to ciągnie, ja tylko lekko pomagam a czasem nawet nie trzeba. Problem w tym, że jak mam małego na rękach to się wyrywa a jak już uda się go ułożyć tak, że mogę mu smoka wsadzić i puścić kroplę to często nie chce zacząć ssać tylko się odwraca i chce iść dalej. Jak jednego z rudych ułożyłem na sobie, to ewidentnie szukał cyca, ale smoczkiem nie był zainteresowany :(
Proszek rozrabiam tak jak na opakowaniu (1 płaska łyżeczka na 2 płaskie wody), podgrzewam, daję im ciepłe, ciągle dogrzewane w kubku z wodą a te ciągle tak sobie. Jak uda mi się któregoś który nie chce ssać tak złapać, że mu na język jestem w stanie wpuszczać krople to widać, że język mu zasysa. Ale smoka to np. zamiast ssać wylizuje i to też chwilę i już chce iść robić coś innego - pewnie wracać do kojca :(
No i chwilowo mi się pomysły kończą.
Strzykawką próbowałem ale efekt podobny a nawet chyba gorszy, bo strzykawka twarda i jeszcze mniej chciały mieć ją w pyszczkach :(

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Nie lip 04, 2010 21:36
przez majencja
Bo na strzykawkę trzeba założyć gumowa końcówkę np z wentylka, wtedy jak podajesz po kreseczce i kocio łyka.Ja tak wykarmiłam juz 7 noworodków

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Nie lip 04, 2010 21:46
przez hufi
Kurtka, pomysł dobry, tylko oczywiście "najpotrzebniejszych" rzeczy w domu nigdy nie ma :evil: Spróbuję coś za raz wykombinować - za jakąś godzinkę powinny znowu dostać porcję. Tylko, że ostatnio tak mało zjadły, że przy tych ilościach aby normę wyrobić powinny jeść co godzinę :(
Pozostaje jeszcze problem jutrzejszego dnia i 8 godzin w pracy :/ Powinny się porządnie najeść z rana bo wychodnego raczej tak z "nienacka" nie dostanę :(
Spróbuję znaleźć coś na strzykawkę co by chciały brać do pyszczków póki co :?

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Nie lip 04, 2010 21:55
przez MariaD
Nawet jeżeli teraz sutki matki są "suche", małe warto przystawiać do nich. Czasami laktacja wraca stymulowana ssaniem kociąt.

Można spróbować karmić małe ułożone na kotce, tak jak do ssania cyca. Może będą spokojniejsze.

Nie da się nakarmić noworodków "na zapas". Powinny dostawać pokarm co 2 godziny. Czy ktoś nie może wpaść dokarmić małych ja Ciebie nie ma?

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Nie lip 04, 2010 22:07
przez hufi
Małe często po niej łażą i szukają, próbują ciągnąć ale co Szarą sprawdzam to sucho :(
Ułożonych się nie da karmić - Szara jest bardzo "towarzyska" i od razu jak tam coś zaczynam w kojcu kombinować to się wierci, chce ocierać, oczekuje miziania, małe spadają, ona się wierci - i koniec roboty.
Niestety nikt nie jest w stanie kotków podkarmić, mieszkam sam, większość znajomych w tym samym czasie w pracy, a tym osobom, które ewentualnie mogłyby w tym czasie podjechać do mnie to kotków, nawet dorosłych, bym pod opiekę nie zostawił. Antyzwierzęce totalnie nastawienie przejawiają :evil: Nie chodziło mi o najadanie ich na zapas, ale żeby chociaż zjadły normalną porcję :?

:edit:
Jeden rudzielec wciągnął prawie 2 ml, a reszta po odrobine :(
Ile w ogóle takie 2 dniowe kociaki powinny na dobę zjadać? Albo na jedno karmienie?

P.S. Jak duży powinien być otworek w smoczku? Jaką siłę ssącą takie kociaki mają i ile im trzeba?

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Pon lip 05, 2010 7:33
przez MariaD
To, że Ty nie możesz niczego wycisnąć z sutków nie oznacza że nic tam nie ma.

Jeżeli masz dokładną wage kuchenną - waż je wieczorem i rano. Jeżeli przybiora na wadze przez noc znaczy się mleko jest i male ciągną cyca.

hufi pisze:Ile w ogóle takie 2 dniowe kociaki powinny na dobę zjadać? Albo na jedno karmienie?

Trudno wyczuć, ale 2 ml to sporo na takiego malucha. Zwykle karmi się dotąd dopóki chcą jeść.

hufi pisze:P.S. Jak duży powinien być otworek w smoczku? Jaką siłę ssącą takie kociaki mają i ile im trzeba?

Otworek taki by przy naciśnięciu smoczka pokazała się kropla mleka.
Kociaki maja sporą siłę ssącą: przyssany do strzykawki kociak potrafi poruszyć tłoczek w dół, przyssany do sutka - potrafi zawisnąć na nim jak kotka wstanie.

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Pon lip 05, 2010 7:37
przez Miss
Nie wiem czy ta rada Ci sie przyda, ale moje kocię nie jadło dopóki nie oparło sobie przednich łapek tzn. jak mu po prostu wciskałam strzykawkę do pysia to sie wyrywał i płakał. Dopiero jak całą rękę owinełam ręcznikiem i mały zaparł sie przednimi łapkami tak jakby o brzuch mamy to sie uspokajał i jadł .... to tylko ode mnie ;)

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Pon lip 05, 2010 8:57
przez hufi
Udało mi się załatwić "wypad z pracy na karmienie" więc spróbuję metody @Miss - z ręcznikiem, do tej pory starałem się układać je w ręku w garści tak, aby łapkami mogły się zaczepić i czasami zaczynały mięsić i ssały, może fakt, jakieś wybredne na ułożenie są. Czasami to nie miało znaczenia ale czasem pomagało więc przed południem spróbuję.

@ MariaD - Wagi niestety nie posiadam, to, że nic nie ma, opieram na obserwacji - maluchy nie są przyssane do cyców (sutków Szara przez to zapalenie ma na wierzchu tylko 3 szt, reszta zapadnięte) tylko łażą po niej w poszukiwaniu, jak jeden się próbował przyssać to szybko się poddał i zaczął wędrować w stronę ogona w dalszych poszukiwaniach.
W nocy też je karmię, tej nocy 2 razy dostały i 3 raz nad ranem, nie podjadły straszliwych ilości ale na rannym karmieniu sporo zeszło więc może na 4 godz im wystarczy, zerwać się z pracy będę mógł około 11ej to przetestuję Wasze wskazówki, dzięki :)
Wg Twojej informacji otworek jest prawidłowy, przy naciśnięciu smoka albo lekko butelki leci kropelka - starałem się zrobić taką dziurę aby leciało podobnie jak z zakraplacza przy naciskaniu.

Walki o maluszki dzień kolejny :|

W zależności od tego kiedy będę miał możliwości transportowe - dziś lub jutro - podjadę do weta, mówił, że spróbuje zerknąć co można zrobić z tą spuchniętą listwą mleczną i może jakoś pobudzić laktację. Dobrze by było aby łyknęły trochę przeciwciał matczynych...

Póki co, dzięki za wszelkie rady i wskazówki :)

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Pon lip 05, 2010 9:24
przez alla7
Ja moje maluchy karmiłam w takiej pozycji

Obrazek

Oczywiście jak były mniejsze to nie stały na łapkach, tylko raczej leżały na ręce, ale nie na pleckach. Codziennie ważyłam i zapisywałam sobie (to mnie uspokajało bo jednak waga się przesuwała). No i niestety karmienie co 2 godziny. W nocy pozwalałam sobie na 3 godzinne przerwy. Ten gagatek, co jest na zdjęciu też na początku nie współpracował; karmiłam go troszkę na siłę: jak tylko miał smoczek w pyszczku to leciutko wciskałam mu mleko. Z czasem załapał, albo miał więcej siły by ssać.
Większy do ostatniej chwili wisiał na cycku mamy, chociaż mi też wydawało się, że tam nic nie ma. Mamuśka dostała leki na pobudzenie laktacji... niestety odeszła.
Powodzenia :ok:

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Pon lip 05, 2010 15:37
przez hufi
Niestety dzisiaj jeden rudy odszedł w kocie zaświaty. Została trójka, rudy i 2 białe, ale przynajmniej zaczęły ssać jak smoki więc jest jakaś nadzieja. Co 2 godz to ja mogę karmić bez problemu ale w godz. 16 - 7. W dzień szef się zgodził że na godzinę będę mógł na karmienie się zrywać, więc przerwy ponad 4h będą dwie w dzień :/
Dzięki Waszym różnym poradom udało mi się jakoś przekonać małe do ssania, chyba w końcu "zaskoczyły". Dzisiejsze ssanie o 16ej było całkiem imponujące. 3 pozostałe przy życiu wciągnęły mniej więcej porcję jak dla pięciu /wg dawkowania na opakowaniu - zawsze robię 2x więcej na karmienie aby nadrobić ewentualne ubytki które mogą się rozlać zanim maluch zacznie ciągnąć.
Są coraz silniejsze, mam nadzieję, że teraz, jak zaczęły normalnie ssać bez koniecznego z mojej strony wspomagania, szybko będą rosły... oby.

@alla7 - w tej pozycji jeszcze nie dam rady ich karmić, ślepe są i się wyrywają chodzić przed siebie a nie skupiać się na smoku więc póki co jest polowanie smokiem na kociaka ale już często po kilku minutach uda się go unieruchomić (używam do tego celu koszulki w ręku przez którą trzymam kociaka tak, aby mógł trochę się wiercić jednocześnie ograniczając mu możliwość wędrowania).

Cóż, walki o kociaczki ciąg dalszy, ale jest jakaś nadzieja :)

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Wto lip 06, 2010 10:04
przez CoToMa
Trzymam kciuki za futrzaki...

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Wto lip 06, 2010 16:52
przez alla7
Jak dzisiaj poszło karmienie ?

Re: Noworodki, brak pokarmu u kotki, problemy :( (pilne)

PostNapisane: Śro lip 07, 2010 18:34
przez Saraa
Co tam u was?