WAWABardzo chora Pola! krew,rany w pysku,potrzebne fin i dt.

Chora Pola potrzebuje pilnie pomocy w leczeniu i dt/ds!! Kto pomoże???
Pola krwawi teraz z pysia, co robić????
Otrzymałam tel. wiadomość od andzeliki1952 (a andzelika od pani z Warszawy, która działa na dogo), że na ulicy Okrężnej w Raszynie (nr posesji i namiary na osobę podam w pw) jest chory - zaropiałe oczy i pokładanie- piękny kot, który potrzebuje pomocy, ma jedzonko i wodę (znalazca nie może zaopiekować się kotem, bo alergia w domu i w tej chwili nie ma nikogo w domu-wakacje), ale pokłada się w trawie i wygląda na chorego.. nikt nie chciałby oddać do schronu.. może ktoś z okolicy lub Warszawy mógłby się nim zaopiekować? ze swej strony dla opiekuna i kota deklaruję ogłoszenia...
Jak pomóc temu koteczkowi?

A oto efekt dzisiejszej pomocy OKI
OKI bardzo dziękujemy
banerek od kociczka39
str. 3 (na razie nie ma kodu)

To kotka, domowa - pewnie wywalona, bo chora
Bida jest straszna
Najpierw pomyślałam, że to kotka, bo tri - ale choć kotka, to nie tri. Nawet nie wiem, czy to krówka, czy biało bure, bo czarne jest po prostu rude
Byłyśmy u weta - jest w bardzo złym stanie ogólnym, bez badania krwi diagnozy nie będzie. Krew nie pobrana, bo kota osłabiona mocno, wetka stwierdziła, że na razie woli zadziałać ogólnie, co by to nie było i tak trzeba, a do pobrania krwi trzeba kota najpierw nawodnić i podkarmić, bo szkoda kłuć kilka razy, żeby ściągnąć. Dostała antybiotyk (duplocyklinę), witaminę B12 + cośtamcomplex, no-spę, glukozę w kroplówce, advokata na kark - bo na kocie aż się roi, w kocie zapewne też
Jest niemożebnie brudna i bardzo nieładnie śmierdzi, ma wzdęty brzuch (być może ropomacicze, ale przed narkozą trzeba ją wzmocnić, bo w tym stanie nie przeżyje), jak nie ropomacicze, to może być FIP i wszystko inne też. Testy konieczne
Zębów połowa jest do wyrwania, drugiej połowy nie ma, paskudny zapach z pyszczka - nerki? wątroba? trzustka? może być wszystko
Kk to już na marginesie, żeby komplet był
Oczy nawet niezłe w porównaniu do reszty kota. Lat 12 +/- 6 - trudno wyczuć w tym stanie
Nie wiadomo jak płuca - bo przy osłuchiwaniu mruczy, przy zastrzykach i kroplówce też mruczy i usiłuje sobie zwichnąć kark barankując co się da
Siedzi w mikrołazience i nie reaguje atakiem paniki na spuszczanie wody, czy odpalenie piecyka gazowego. Domowa jak nic
Płakać mi się chce
Potrzebna kasa - ja po prostu nie mam, do pierwszego już mi nie starcza, pożyczam od matki - jak ona się dowie, że siedzi u mnie kolejny kot, to... się będę musiała przerzucić na kocie żarcie (i chyba wszystkie na whiskasa przejdziemy
). Dziś zapłaciłam 80 złotych, bo tylko tyle miałam przy sobie. Ogólnie będzie ok. 120 za dzisiejszą wizytę - dowiem się w poniedziałek, bo będzie mój wet (dziś go zastępowała koleżanka, bardzo miła kobitka zresztą). Potrzebne będzie badanie krwi 65,- + testy 80,-, sterylka 220,- zwykła, nie wiem jak przy ropomaciczu - jeśli ktoś w Warszawie ma dostępną tańszą obsługę wet. to błagam o pomoc
Poprosiłabym też o dt, ale wiem, jak jest
Mam rezydentkę z obniżoną odpornością do sterylki w tym miesiącu, jak nic nie złapie
Ciężko jej robić zdjęcia, bo łasi się przepotwornie - jest bardziej miziasta niż 3 moje rezydentki razem wzięte






W łazience mam tyle podłogi, co widać na zdjęciach
Chyba się lepiej poczuła po kroplówce i fotogeniczna z niej Bida, bo w rzeczywistości wygląda dużo gorzej...
Aaa, jeszcze jedno - kotka przyszła sama, ale zainteresowali się ci sąsiedzi z naprzeciwka, którzy dokarmiają. Pani mówiła, że to o tego kota chodzi, ale pan twierdził, że to nie ten, bo ten chory to inny
Mam nadzieję, że pani miała rację i nie ma tam więcej chorych kotów...
Bardzo prosimy o pomoc!!!!
Pola krwawi teraz z pysia, co robić????
Otrzymałam tel. wiadomość od andzeliki1952 (a andzelika od pani z Warszawy, która działa na dogo), że na ulicy Okrężnej w Raszynie (nr posesji i namiary na osobę podam w pw) jest chory - zaropiałe oczy i pokładanie- piękny kot, który potrzebuje pomocy, ma jedzonko i wodę (znalazca nie może zaopiekować się kotem, bo alergia w domu i w tej chwili nie ma nikogo w domu-wakacje), ale pokłada się w trawie i wygląda na chorego.. nikt nie chciałby oddać do schronu.. może ktoś z okolicy lub Warszawy mógłby się nim zaopiekować? ze swej strony dla opiekuna i kota deklaruję ogłoszenia...
Jak pomóc temu koteczkowi?






A oto efekt dzisiejszej pomocy OKI




banerek od kociczka39

To kotka, domowa - pewnie wywalona, bo chora


Najpierw pomyślałam, że to kotka, bo tri - ale choć kotka, to nie tri. Nawet nie wiem, czy to krówka, czy biało bure, bo czarne jest po prostu rude

Byłyśmy u weta - jest w bardzo złym stanie ogólnym, bez badania krwi diagnozy nie będzie. Krew nie pobrana, bo kota osłabiona mocno, wetka stwierdziła, że na razie woli zadziałać ogólnie, co by to nie było i tak trzeba, a do pobrania krwi trzeba kota najpierw nawodnić i podkarmić, bo szkoda kłuć kilka razy, żeby ściągnąć. Dostała antybiotyk (duplocyklinę), witaminę B12 + cośtamcomplex, no-spę, glukozę w kroplówce, advokata na kark - bo na kocie aż się roi, w kocie zapewne też

Jest niemożebnie brudna i bardzo nieładnie śmierdzi, ma wzdęty brzuch (być może ropomacicze, ale przed narkozą trzeba ją wzmocnić, bo w tym stanie nie przeżyje), jak nie ropomacicze, to może być FIP i wszystko inne też. Testy konieczne
Zębów połowa jest do wyrwania, drugiej połowy nie ma, paskudny zapach z pyszczka - nerki? wątroba? trzustka? może być wszystko



Nie wiadomo jak płuca - bo przy osłuchiwaniu mruczy, przy zastrzykach i kroplówce też mruczy i usiłuje sobie zwichnąć kark barankując co się da



Potrzebna kasa - ja po prostu nie mam, do pierwszego już mi nie starcza, pożyczam od matki - jak ona się dowie, że siedzi u mnie kolejny kot, to... się będę musiała przerzucić na kocie żarcie (i chyba wszystkie na whiskasa przejdziemy


Poprosiłabym też o dt, ale wiem, jak jest

Mam rezydentkę z obniżoną odpornością do sterylki w tym miesiącu, jak nic nie złapie

Ciężko jej robić zdjęcia, bo łasi się przepotwornie - jest bardziej miziasta niż 3 moje rezydentki razem wzięte

W łazience mam tyle podłogi, co widać na zdjęciach

Chyba się lepiej poczuła po kroplówce i fotogeniczna z niej Bida, bo w rzeczywistości wygląda dużo gorzej...
Aaa, jeszcze jedno - kotka przyszła sama, ale zainteresowali się ci sąsiedzi z naprzeciwka, którzy dokarmiają. Pani mówiła, że to o tego kota chodzi, ale pan twierdził, że to nie ten, bo ten chory to inny

Mam nadzieję, że pani miała rację i nie ma tam więcej chorych kotów...
Bardzo prosimy o pomoc!!!!