Strona 1 z 11

Kay-5 tyg, byle lepiej było z łapką :)

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 14:20
przez sebriel
Mogła bym to ująć w piękne, smutne słowa. mogła bym napisać wzruszający tekst. Ale nie zrobię tego. Bo historia Kay'a... nie potrzebuje takich "upiększeń"


Oto Kay
Obrazek

5 tygodniowe maleństwo, które coś ciężkiego przygniotło.
Na szczęście matka z córką zauważył kociaka i uwolniły.
Ponieważ pani nie były ani psychicznie ani finansowo zdolne do opieki nad kociakiem z takim urazem, Kay trafił do mojego domu tymczasowego.

Obrazek

Weterynarz stwierdził:
Wywichnięcie i zgniecenie łapki przedniej prawej. Czucie kotek ma, ale bardzo słabe.
Znaczne odwodnienie- kocurkowi została podana kroplówka +odpowiednie witaminy,

Gdyby był starsza- łapkę amputowano by już dzisiaj. Jednak kocię jest za małe-musi mieć przynajmniej 8 tygodni. A tak- spróbujemy, może uda się pobudzić nerwy.
Kotek będzie dostawać witaminy z grupy B- na razie w zastrzyku już niedługo w tabletkach, żeby nie porobiły się odczyny. Weci zalecają również kurację Nivalinem.

Ostatnio ciągle to robię, ale apeluję o pomoc :cry:
O ile za sam ewentualny zabieg amputacji płacić nie będziemy- o ile za kurację Nivalinem( koszt 50 zł) i witaminy jak również na jedzenie potrzebne są środki :oops: Niestety, ja jako jednostka nie mogę tego zafundować Kay'owi( liczba tymczasów przekroczyła tę liczbę, na którą mogę kupić jedzenie :( ), TOZu również na to nie stać.

Obrazek

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 14:24
przez Anna Rylska
straszne :(
:!:

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 15:27
przez dite
sebriel pisze:Czucie kotka ma, ale bardzo słabe.

Jeżeli jest czucie, to jest nadzieja, masuj tę łapkę, żeby uruchomić krążenie i rozgrzać mięśnie, pobudzić bodźcami do regeneracji, idealnie by było, gdyby któryś z dorosłych kotów miał zapędy do mamkowania i Mojrze tę łapkę wylizywał (nie wiem jak namówić kota do takiego zachowania, ale taki właśnie masaż byłby dla małej zbawienny, najlepiej jak najczęściej i jak najdłużej).
Trzeba uważać, żeby nie kładła się na tej łapince np do snu i dalej jej nie przygniatała swoim ciężarem.

Może przyda się konsultacja z lekarzem od stawów/kości. Jaką masz dokumentację z wizyty - było robione zdjęcie rtg łapki? Jeżeli tak, mogę pokazać je specjaliście.

Poproszę o NRB na PW.

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 16:13
przez sebriel
dite pisze:
sebriel pisze:Może przyda się konsultacja z lekarzem od stawów/kości. Jaką masz dokumentację z wizyty - było robione zdjęcie rtg łapki? Jeżeli tak, mogę pokazać je specjaliście.

Poproszę o NRB na PW.


Nie, zdjęcie RTG nie było robione- była o nim mowa, ale zadecydowano, że jest niepotrzebne.
Jeżeli będę chciała zrobić zdjęcie RTG bez wskazań naszych wetów- najpierw muszę mieć na to środki :roll: Wiem trochę skomplikowane to

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 16:19
przez dite
czy ona jest cała bielutka?

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 16:41
przez sebriel
Tak, Mojra jest śnieżynką :D Na razie testuję czy głucha czy tylko udaje 8)

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 16:47
przez sebriel
dite pisze:Jeżeli jest czucie, to jest nadzieja, masuj tę łapkę, żeby uruchomić krążenie i rozgrzać mięśnie, pobudzić bodźcami do regeneracji, idealnie by było, gdyby któryś z dorosłych kotów miał zapędy do mamkowania i Mojrze tę łapkę wylizywał (nie wiem jak namówić kota do takiego zachowania, ale taki właśnie masaż byłby dla małej zbawienny, najlepiej jak najczęściej i jak najdłużej).
Trzeba uważać, żeby nie kładła się na tej łapince np do snu i dalej jej nie przygniatała swoim ciężarem.


A co zrobić, jak układam kotkę by łapka leżała obok niej albo na niej, a ona ją pod siebie podwija :? ?
Jak mocno masować?

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 17:01
przez dite
sebriel pisze:A co zrobić, jak układam kotkę by łapka leżała obok niej albo na niej, a ona ją pod siebie podwija ?

nie wiem, układać ją na drugi boczek głaskami i mizianiem? Spytam jutro mojego weta jak rehabilitować przy takiej diagnozie. On jest dobry w tematach kości/stawy.

Wiem, myślenie życzeniowe, ale nie masz u siebie kociej mamki, która by się zaopiekowała i wylizywała malucha? Wtedy nacisk masażu byłby idealnie dostosowany do potrzeby.

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 17:10
przez wanila
ojej, śliczności malusie

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 17:12
przez sebriel
dite pisze:
sebriel pisze:A co zrobić, jak układam kotkę by łapka leżała obok niej albo na niej, a ona ją pod siebie podwija ?

nie wiem, układać ją na drugi boczek głaskami i mizianiem? Spytam jutro mojego weta jak rehabilitować przy takiej diagnozie. On jest dobry w tematach kości/stawy.

Wiem, myślenie życzeniowe, ale nie masz u siebie kociej mamki, która by się zaopiekowała i wylizywała malucha? Wtedy nacisk masażu byłby idealnie dostosowany do potrzeby.


Mam kocura, który lubi matkować małym kociętom, bardzo przeżył oddanie ostatniego malucha, może on byłby chętny zapewniać jej masaż językiem :D Niestety, karmiącej kotki nie mam i nikt na DT w TOZ też nie ma :(

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 18:04
przez ipsi
pytanie numer jeden- czy kotka szuka domu? mam w swoim domu miejsce dla kociaka.( mam 2koty- jeden 8letni kastrat drugi kot to kocica ok 10lat ma. oba sa u mnie od prawie 8lat. na podworku mieszkaja dwa psy. mam tez jeszcze 2dzieci- zu lat 6 i mariana lat 2 ;) )troche tego towarzystwa u mnie jest. urobilam tz na 3 kota.-warunkiem jest tylko to aby kociak byl zdrowy tzn.bez kociego kataru i np.grzyba. to ze nie mialby lapki nie ma dla mnie znaczenia.[bo jesli sie nie myle taki kot przyzwyczaja sie do poruszania sie na 3lapach]
pytanie numer dwa- ile potrzebujesz pieniazkow na leczenie mojry? potrzebne ci jest jedzenie dla niej? jesli tak to prosze o pw z namiarami.

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 18:24
przez Willow_
sebriel pisze:O ile za sam ewentualny zabieg amputacji płacić nie będziemy- o ile za kurację Nivalinem( koszt 50 zł) i witaminy jak również na jedzenie potrzebne są środki :oops:

Podeślij proszę nr konta na pw - będziemy ratować łapkę Mojry :kitty:

Może postarać się o banerek - więcej osób dotarłoby do tego wątku, a mała przecież potrzebuje pomocy, bo łapka to przecież ważna część każdego kota
Obrazek
wątek banerkowy viewtopic.php?f=8&t=107912&start=645

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 18:24
przez Beata
Ipsi, ja wlasnie wysylam do sebriel suche, ktore mialam dla maluchow :wink:

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 18:46
przez ipsi
o prosze znowu sie spotykamy w jednym watku :wink:

Re: Mojra-5 tyg, amputacja łapki w przyszłości.Potrzebna pomoc:(

PostNapisane: Śro cze 30, 2010 18:54
przez Beata
ipsi pisze:o prosze znowu sie spotykamy w jednym watku :wink:

u mnie sie okazalo przy pakowaniu, ze RC Kitten jest 800g bo to jakas promocja byla
moze mozesz podeslac mokre dla kociat? :D