no i przeziebilam Gapczynskiego...

...dzisiejszej nocy na balkonie
. Ja wygladalam, on razem ze mna. Wydawalo sie, ze nie bylo zimno. Efekt jest jednak taki, ze rano powital mnie glos skrzypiacego kota
Gapcio poza ta potezna chrypka, zachowuje sie normalnie, mam wiec nadzieje, ze to nic groznego.
Ma ktos moze jakis pomysl, jak pomoc kotu rozprawic sie z taka przypadloscia?


Ma ktos moze jakis pomysl, jak pomoc kotu rozprawic sie z taka przypadloscia?