» Nie cze 27, 2010 10:54
Re: Wychowanie dorosłego kotka
Na pewno kastracja jest konieczna.Hormony buzują, taka jest natura.Przed kastracją przegląd u weta, musi sprawdzić,czy kotu nic nie dolega.Gwarancji nigdy nie będziesz miała,że kot będzie miziakiem,nawet jeśli weźmiesz kociatko.Kota się nie da wychować tak do końca.Prawie zawsze miałam dorosłe koty na tymczasie,były to koty po przejściach, z podwórka,działki,czyli tzw."bezdomne".Koty nie są głupie,wszystkie zrozumiały,że teraz mają pełną miskę, ciepło,czysto,są kochane,przytulane i każdy był miziakiem, niektóre wręcz namolne.Nigdy jednak nie skarciłam kota, nie uderzyłam.Wierzę,że wraca do nas to,co dajemy.Jeżeli damy kotu ciepło i miłość,to on nam ją również będzie okazywał.Może to i banalne,ale prawdziwe.Wielu forumowiczów Ci powie,że wolą dorosłego kota aniżeli kociaka.ja się do nich zaliczam,chociaż kociaczki są urocze.A to,że kot się rzuca i atakuje może być spowodowane właśnie tym,że nie jest wykastrowany.Możliwe,że dotykasz go w miejsce,które go boli,albo był skrzywdzony i boi się podniesionej ręki.Poobserwuj go i koniecznie do weta.