Strona 1 z 1

alergia, mocz, krew...

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 12:17
przez Satoru
Moja Dusia jest niby zdrowa, ale widac ze caly czas pokichuje albo apatyczna czasem chodzi. Myslalam o zrobieniu jej testow na alergie, badan krwi czy moczu. Nigdy tego nie robilam, więc jestem ciekawa ile to kosztuje i czy robi sie to na miejscu, czy trzeba do siakiejs większej kliniki?

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 14:12
przez kasia piet
Satoru
jedynym miejscem, gdzie mozna zrobic kotu testy alergiczne bicomem jest lecznica 4 lapy na Woli w Warszawie (w Polsce jeszcze gdzies bicomy sa, ale nie wiem gdzie).
A krew i mocz - to powinien pobrac kazdy wet - wysyla potem do labolatorium.
Testy bicomem - cala pokarmowka - kosztuja 30 zlotych.

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 22:19
przez Hana
kasia piet pisze:A krew i mocz - to powinien pobrac kazdy wet - wysyla potem do labolatorium.

Mocz pobiera się kotu samemu w domu, najprościej bezpośrednio do sterylnego pojemniczka kupionego w aptece. Zawieźć można bezpośrednio do laboratorium (na ul.Gagarina, na ul.Żytniej, może też i gdzieś indziej). Ogólne badanie moczu kosztuje 15zł.

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 22:22
przez Satoru
Na Gagarina, calkiem blisko...
A jakie objawy powinny sie skonczyc niemal natychmiastową decyzją analizy moczu badz krwi?

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 22:26
przez Anja
Na Gagarina jest kiepskie labolatorium, zdecydownie odradzam. Mieszkam kilka przecznic obok Gagarina i tak wszystkie badania moich kotow ida na ul. Żytnia (chyba nr 7). Jezeli chcesz miec porzadne badania rob na Zytniej.
Nie ma natychmiastowej analizy. Dasz krew i mocz rano (bo tak by bylo najlepiej), a wyniki sa zwykle po kilku godzinach.

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 22:28
przez Satoru
ja mowię o natychmiastowym podjęciu decyzji... :lol:

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 22:34
przez Anja
Satoru pisze:ja mowię o natychmiastowym podjęciu decyzji... :lol:

No ja sie po prostu decyduje :lol: . Przynajmniej dwa razy w roku badam zaocznie swoje koty nawet jak sa pozornie zdrowe.
A poniewaz HrupTak ma chore nerki, wiec ma badana krew i tak co 2-3 m-ce od ponad roku.
RySiek ma SUK od wrzesnia i mial 4 razy mocz oddawany do analizy.
Jedynie Bruckowi badam krew na wszelki wypadek, badan moczu mu nie robilam...jeszcze :roll:

Mam pytanie, czy masz dobrego weta i czy ow wet widzial kotke i co powiedzial? :roll:

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 22:51
przez Hana
Satoru pisze:A jakie objawy powinny sie skonczyc niemal natychmiastową decyzją analizy moczu

Zdecydowanie wszystkie objawy dotyczące siusiania kota: za często, za rzadko, poza kuwetą itp.

PostNapisane: Nie gru 14, 2003 9:15
przez lady_in_blue
Anja pisze:badania moich kotow ida na ul. Żytnia (chyba nr 7).

Żytnia 15, telefonu z pamięci nie podam, kiedyś wpisywałam. Ale na Żytniej 15 jest całodobowa klinika, numer w każdej książce telefonicznej albi na informacji. Laboratorium czynne też w niedzielę, od 10.

PostNapisane: Nie gru 14, 2003 15:47
przez lorraine
[quote="Hana"]
Mocz pobiera się kotu samemu w domu, najprościej bezpośrednio do sterylnego pojemniczka kupionego w aptece. quote]

Wg mnie to nie jest najprosciej, moj kot nigdy nie pozwalal sie nawet podgladnac (nie zeby mi zalezalo... ) w kuwetce, a co jeszcze mowic o podstawianiu gdzies jakichs pojemniczkow :D
Malym tez nie za bardzo wiem jak mialabym podstawic 8O
Ja robilam badanie gdzies miesiac temu w 4 lapach (kocur siusial na pomaranczowo i bardzo malutko) , powiedzieli ze wystarczy jak kot nasiusia do (Pikus i tak nie uzywa zwirku) czystej kuwetki i potem zlac troche do sloika.
Aha, wyniki swietne :D (To tak na marginesie bo ma juz 12 lat ten Pan Kot i troszke sie o nereczki obawialam)