Jedno wolne miejsce w Koterii na 25 sierpnia - NIEAKTUALNE !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 23, 2010 11:55 Jedno wolne miejsce w Koterii na 25 sierpnia - NIEAKTUALNE !

Jakiś czas temu obiecałam pomóc karmicielce z ul. Chłodnej w Warszawie wyłapać i wykastrować jej kotki. Jak się z czasem da to i o kocurach można pomyśleć, ale na razie nie one są najważniejsze.

Dwie koteczki w maju udało się ciachnąć, pani Krystyna złapała je w ręce 8O Jedna była już kotna, druga miała ropień na macicy. W Koterii mam zamówione 6 miejsc na 27 lipca i 3 na 9 sierpnia. Ale niestety, czasem los sprawia niemiłe niespodzianki: 17 czerwca o 23.30 wbiłam się w betonowy słup. Samochód skasowany, a stan mojego zdrowia dużo się pogorszył, mobilność również.. Czy mogłabym liczyć, że ktoś przejąłby ode mnie pomoc tej pani? Pracuję niedaleko, mogłabym może jakoś pomóc w łapance, ustawić klatki-łapki, ale nie będę w stanie ani ich przywieźć, ani przewieźć transporterów z kotkami (mam nadzieję) do Koterii.
Pewnie znalezienie i pożyczenie klatek-łapek nie będzie trudne, ale cała reszta - dla mnie tak.. :(

Będę wdzięczna za ciepłe i przychylne myśli..

Pani Krystyna bardzo kocha te koty. Bardzo ciepło się do nich zwraca, a one odwzajemniają jej miłość. Ta, która była kotna, po przywiezieniu na miejsce po sterylce nie chciała od nas (nie tylko od niej!!) odejść.. Chciała być z człowiekiem. Sami wiecie jaki to ból odchodzić od miziającego się kota.. Oczywiście, nie wszystkie takie są, raczej są dzikie.

No i niestety, chyba są też w okolicach Chłodnej/Kotlarskiej maluchy, które pewnie już teraz są wyprowadzane.. Ech..
Ostatnio edytowano Wto sie 24, 2010 13:49 przez Kaprys2004, łącznie edytowano 8 razy

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 12:11 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

zaznaczę sobie ,bo termin daleki oczywiście o transport
biega :mrgreen: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro cze 23, 2010 12:24 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

Kasiu - jak to ??? miałaś wypadek i nic nie mówiłaś????? może Ty potrzebujesz jakieś pomocy? (oprócz kociej mam na myśli :wink: )

nie wiem, czy pod koniec lipca będziemy w Warszawie..... :( - nic na 100 % nie mogę zadeklarować, ale będziemy jeszcze w kontakcie!

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro cze 23, 2010 12:31 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

Bardzo dziękuję!! :1luvu:
Głupio mi prosić, bo każdy ma swoje plany, problemy, wakacje itp. ale muszę :(

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 12:31 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

Bardzo dziękuję!! :1luvu:
Głupio mi prosić, bo każdy ma swoje plany, problemy, wakacje itp. ale muszę :(

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 12:33 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

kurcze dwa takie same wąteczki :mrgreen:
to tu też napiszę ,że zaznaczyłam i transportem jak co słóżę bo
łapanki nie zaliczyłam :mrgreen: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro cze 23, 2010 12:37 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

iwona66 pisze:zaznaczę sobie ,bo termin daleki oczywiście o transport
biega :mrgreen: :ok:

ja tez zaznaczę, żeby nie uciekło :oops:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro cze 23, 2010 12:42 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

ja nie mobilna jestem i mocno zacofana w tej dziedzinie. Moge wspierać tylko :oops: kciukami i dobrymi myslami. :ok: I tych macie dużo.
Ksiu dobrze,ze żyjecie.To najważniejsze!
Płakac sie chce jak miziak jest na dworze! I trzeba odejśc od niego, zostawić :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro cze 23, 2010 12:45 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

Kasiu - dwa takie same wątki Ci się założyły..... - poproś o usunięcie jednego....

kopiuję z tego drugiego moją odpowiedź:

joluka pisze:Kasiu - jak to ??? miałaś wypadek i nic nie mówiłaś????? może Ty potrzebujesz jakieś pomocy? (oprócz kociej mam na myśli :wink: )

nie wiem, czy pod koniec lipca będziemy w Warszawie..... :( - nic na 100 % nie mogę zadeklarować, ale będziemy jeszcze w kontakcie!

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro cze 23, 2010 12:51 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

Asiulku, miałam, półtora km od domu zasnęłam ze zmęczenia za kierownicą.. Ech. Na szczęście słup, który był przy przystanku autobusowym.. Eee.. :ryk: to znaczy przystanek autobusowy, który był przy "moim" słupie o tej godzinie był pusty, chwała Panu. Nie mam niczego połamanego, wypuścili mnie po badaniach szpitalnych po dwóch godzinach, mam tylko sińce (ach, kolorowa ze mnie laseczka :lol: ), zwichniętą kostkę i bolące żebra. Ktoś mi pokiwał tylko palcem, żebym zwolniła tempo.. :wink:

A jakby komuś się chciało spać podczas prowadzenia samochodu, to nalegam, żeby był ode mnie mądrzejszy i:

a) nie jechał, a stanął gdziekolwiek i odpoczął/zdrzemnął się. A jeżeli musi jechać, to żeby...
b) ..włączył głośną muzykę (taką, której zazwyczaj nie lubi)
c) zapalił papierosa (sugestia lekarki z pogotowia)
d) usiadł na siedzeniu pod kątem 90 st. bez opierania się plecami o fotel
e) otworzył okna i zrobił przeciąg
f) jeżeli wie jak działa na niego dopalacz w płynie, to niech łyknie jakiegoś Red Bull'a czy coś innego. Ja nigdy tego nie piłam, więc bałabym się..
g) znacznie przyspieszył (wzrasta adrenalina)...

Ja robiłam wszystko odwrotnie, jechałam spokojnie, z cichutko sączącą się muzyką z radyjka..
Oto efekt..
To był Renault Clio.. Mają podobno dobre wyniki crash testów. Chyba niesfałszowane sądząc po tym, że żyję ja i maluchy, które wiozłam koło siebie w torbie (na szczęście nie w bagażniku, gdzie dwa transportery są połamane na wióry).

Obrazek Obrazek

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 12:52 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

iwona66 pisze:kurcze dwa takie same wąteczki :mrgreen:
to tu też napiszę ,że zaznaczyłam i transportem jak co słóżę bo
łapanki nie zaliczyłam :mrgreen: :ok:



O matko.. Dwa się zrobiły?? Komputer mi świruje..

Iwonka, wielkie dzięki, Dobra Kobieto :1luvu:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 12:54 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

Link do drugiego.. Tam są fajne foty jakby co :lol:

viewtopic.php?f=1&t=113178&p=6116684#p6116684

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 12:54 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

Kaprys2004 pisze:Asiulku, miałam, półtora km od domu zasnęłam ze zmęczenia za kierownicą.. Ech. Na szczęście słup, który był przy przystanku autobusowym.. Eee.. :ryk: to znaczy przystanek autobusowy, który był przy "moim" słupie o tej godzinie był pusty, chwała Panu. Nie mam niczego połamanego, wypuścili mnie po badaniach szpitalnych po dwóch godzinach, mam tylko sińce (ach, kolorowa ze mnie laseczka :lol: ), zwichniętą kostkę i bolące żebra. Ktoś mi pokiwał tylko palcem, żebym zwolniła tempo.. :wink:

A jakby komuś się chciało spać podczas prowadzenia samochodu, to nalegam, żeby był ode mnie mądrzejszy i:

a) nie jechał, a stanął gdziekolwiek i odpoczął/zdrzemnął się. A jeżeli musi jechać, to żeby...
b) ..włączył głośną muzykę (taką, której zazwyczaj nie lubi)
c) zapalił papierosa (sugestia lekarki z pogotowia)
d) usiadł na siedzeniu pod kątem 90 st. bez opierania się plecami o fotel
e) otworzył okna i zrobił przeciąg
f) jeżeli wie jak działa na niego dopalacz w płynie, to niech łyknie jakiegoś Red Bull'a czy coś innego. Ja nigdy tego nie piłam, więc bałabym się..
g) znacznie przyspieszył (wzrasta adrenalina)...

Ja robiłam wszystko odwrotnie, jechałam spokojnie, z cichutko sączącą się muzyką z radyjka..
Oto efekt..
To był Renault Clio.. Mają podobno dobre wyniki crash testów. Chyba niesfałszowane sądząc po tym, że żyję ja i maluchy, które wiozłam koło siebie w torbie (na szczęście nie w bagażniku, gdzie dwa transportery są połamane na wióry).

Obrazek Obrazek

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 12:56 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

Wkleję jak ma być usunięty... Warto wiedzieć, co może człowiekowi grozić jak nie posłucha rozumu czy - jak ja - przeczucia.. :oops:

Kaprys2004 pisze:Asiulku, miałam, półtora km od domu zasnęłam ze zmęczenia za kierownicą.. Ech. Na szczęście słup, który był przy przystanku autobusowym.. Eee.. :ryk: to znaczy przystanek autobusowy, który był przy "moim" słupie o tej godzinie był pusty, chwała Panu. Nie mam niczego połamanego, wypuścili mnie po badaniach szpitalnych po dwóch godzinach, mam tylko sińce (ach, kolorowa ze mnie laseczka :lol: ), zwichniętą kostkę i bolące żebra. Ktoś mi pokiwał tylko palcem, żebym zwolniła tempo.. :wink:

A jakby komuś się chciało spać podczas prowadzenia samochodu, to nalegam, żeby był ode mnie mądrzejszy i:

a) nie jechał, a stanął gdziekolwiek i odpoczął/zdrzemnął się. A jeżeli musi jechać, to żeby...
b) ..włączył głośną muzykę (taką, której zazwyczaj nie lubi)
c) zapalił papierosa (sugestia lekarki z pogotowia)
d) usiadł na siedzeniu pod kątem 90 st. bez opierania się plecami o fotel
e) otworzył okna i zrobił przeciąg
f) jeżeli wie jak działa na niego dopalacz w płynie, to niech łyknie jakiegoś Red Bull'a czy coś innego. Ja nigdy tego nie piłam, więc bałabym się..
g) znacznie przyspieszył (wzrasta adrenalina)...

Ja robiłam wszystko odwrotnie, jechałam spokojnie, z cichutko sączącą się muzyką z radyjka..
Oto efekt..
To był Renault Clio.. Mają podobno dobre wyniki crash testów. Chyba niesfałszowane sądząc po tym, że żyję ja i maluchy, które wiozłam koło siebie w torbie (na szczęście nie w bagażniku, gdzie dwa transportery są połamane na wióry).

Obrazek Obrazek

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 23, 2010 12:57 Re: Warszawa - kto mi pomoże? Łapanka. Koniec lipca.

ASK@ pisze:ja nie mobilna jestem i mocno zacofana w tej dziedzinie. Moge wspierać tylko :oops: kciukami i dobrymi myslami. :ok: I tych macie dużo.
Ksiu dobrze,ze żyjecie.To najważniejsze!
Płakac sie chce jak miziak jest na dworze! I trzeba odejśc od niego, zostawić :cry:


BArdzo dziękuję :1luvu: No tak, dobrze, na szczęście..
No to Aśku wiesz, jak się czułam, kiedy szłam szybko, oby dalej od niej.. Dobrze, że pani Krystyna została nadal ją karmić i przytulać..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 742 gości