Strona 1 z 2

Jakie to przyjemne!

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 23:08
przez BeaBea
Do tej pory nigdy nie miałam kota... i nie wiedziałam co tracę. Siedzę teraz przy kompie, a Neskuś wygrzewa mi kolana. Boże, jakie to przyjemne!!! ( musiałam to napisać :) )

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 23:21
przez Wojtek
:s1:
Następny etap, to dwa koty :s3:

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 23:24
przez BeaBea
Z tym będą problemy :(

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 23:28
przez Kasia D.
BeaBea pisze:Z tym będą problemy :(

Problemy to mogą być z piatym czy szóstym ale z drugim????? 8O :roll:

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 23:33
przez RyuChanek i Betix
Gratuluję. Nesko jest sliczny :D

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 23:52
przez Padme
Niestety, Mara uważa, że od moich kolan lepsze jest moje miejsce... i broni go zebami i pazurami...

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 23:55
przez BeaBea
Problemy to zasługa mojej rodzinki ( z trudem wywalczyłam tego jednego :? ). A nesko jest już dużo większy niż na zdjęciu i ładniejszy. Rośnie w zastraszającym tempie. :D

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 0:12
przez Sigrid
BeaBea, powolutku :D Pozwól, niech zamiast Ciebie działa kot. Te małe bestyjki są niezwykle uzależniające, z czasem u domowników może się pojawić jesli nie gorące pragnienie to przynajmniej cicha aprobata dla kolejnego kota :D

dwa koty

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 0:37
przez mrhyde
Dwa koty to super układ - odkąd mam dwa, świetnie wpływają na siebie nawzajem. Kocurek, który był :evil: półdiablęciem idealnie się wyciszył pod wpływem towarzyszki. Na przykładzie moich kotów przekonałem się, że dobrym wyjściem jest, kiedy koty są w podobnym wieku i są ze soba od małego. I tak pierwsze trzy dni była ostra walka...

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 8:33
przez Axel
Padme pisze:Niestety, Mara uważa, że od moich kolan lepsze jest moje miejsce... i broni go zebami i pazurami...

:lol:
Tak, BeaBea, ludzie którzy nie mają kota(kotów) nie wiedzą, co tracą

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 13:05
przez Anja
BeaBea pisze:A nesko jest już dużo większy niż na zdjęciu i ładniejszy. Rośnie w zastraszającym tempie. :D

To i z tego zdjecia bije uroda na kilometr :love: .
Mam ogromna slabosc do czarnych kotow :lol:

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 13:09
przez Axel
Anja pisze:[...]Mam ogromna slabosc do czarnych kotow :lol:

Tak, to widać po Twoim podpisie :wink: :lol:

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 14:36
przez BeaBea
Sigrid pisze:Te małe bestyjki są niezwykle uzależniające, z czasem u domowników może się pojawić jesli nie gorące pragnienie to przynajmniej cicha aprobata dla kolejnego kota :D

Właśnie na to liczę i urabiam powoli mojego Tż. Może gdybym znalazła gdzieś kocią przybłędę to bym go wzięła na litość?? Reszta rodziny która nie przepada za kotami już mnie mniej obchodzi. Jest jeszcze problem alergi córki. Zanim przyjmę nowego kota muszę być pewna, że jej nie ma, bo z dwoma kotami to byłby problem. Jak testy wyjdą dobrze to na stówę przygarniam kota. (Bo ta prawdopodobna alergia to też argument przeciwko kotom, teściowa jes pediatrą, można sobie wyobrazić resztę...)
No więc nie jest to wszystko takie proste...

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 15:23
przez Agi
BeaBea pisze:Problemy to zasługa mojej rodzinki ( z trudem wywalczyłam tego jednego :? ). A nesko jest już dużo większy niż na zdjęciu i ładniejszy. Rośnie w zastraszającym tempie. :D

Taaaaa :twisted:
U mnie ciężko było wywalczyć tego pierwszego gdyż mój TŻ był fanem psiaków. A jak już się pojawił to nagle "ukochany Fidelek", "moj synuś" itepe itede :lol: Ale żadnego więcej!
I kiedy się okazało że ukochany synuś się nudzi jak my jesteśmy w pracy to na hasło "moze weźmiemy kolegę?" najpierw było "zwariowałaś chyba" potem "no może kiedyś" potem "w sumie... :roll: " potem "no dobra, ale facet" a teraz TŻ ma dwóch ukochanych synków :mrgreen: I aż rodzina się z niego śmieje, bo oni opowiadają o swoich dzieciach, a tu nagle TŻ się włącza "A wiecie, a moje koty, to (...)" :ryk:

PostNapisane: Sob gru 13, 2003 18:00
przez Anja
Axel pisze:
Anja pisze:[...]Mam ogromna slabosc do czarnych kotow :lol:

Tak, to widać po Twoim podpisie :wink: :lol:

Axel, wierz lub nie :wink: , ale to zupelny przypadek ze wszystkie sa czarne. Bralam koty nie pytajac o kolor, reszta okazywala sie u nas w domu :D .