Strona 1 z 1

GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Czw cze 17, 2010 20:58
przez kotika
To będzie "suchy" post, bez fotek.
Byłam tam w zeszły piątek i rozpętała się burza, dziś z kolei nie zrobiłam zdjęć z braku czasu.
Dostałam sygnał, że pani która opiekuje sie w stoczni stadkiem kilkunastu kotów potrzebuje pomocy.
Na miejscu okazało sie, że pani oczekuje więcej, niż ja moge zapewnic.
Powiedziałam, że jeynie mogę zapewnić pomoc w łapaniu kotek i sterylkach, a i to niedużo,
bo mam tylko kilka miejsc, które miały być dla innych kotek (trudne w złapaniu).

Była burza i dzień wypłaty, schodzili sie ludzie z różnych wydziałów po pieniążki i się zaczęło.
Ten powiedział, ze u nich jest kotka, która urodziła kociaki, ale został tylko 1 maluszek,
ten, że u nich piątka kociaków już tak z 3 miesięcznych, inny, że u nich całe stadko kotów,
inny, że u nich śliczna długowłosa kotka. 8O
Opowiadali o wypadkach jakim ulegaja koty, mówili, że zrobili kotom budkę, ale prezes wyrzucił.
Prezes w ogóle nie znosi kotów, zabrania dokarmiać. :evil:
Wszystko musimy robić po 16.00, gdy prezes opuszcza wydział. Smutne to i wkurzające.
Dziś złapałam jedna koteczke i zawiozłam na sterylkę. Dopiero co wróciłam i piszę ten post.

Nawet nie wiem o co prosić. Bo co ja mogę. Co ja sama tam zdziałam .

Re: GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Pt cze 18, 2010 10:42
przez kotika
Smutny ten mój pierwszy post.
Dziś wypuściliśmy kotkę po sterylce. Niby sukces, ale w porównaniu do potrzeb
to przysłowiowa kropla w morzu. Swoją drogą koteczka prześliczna, taka nietypowa marmurka.

W poniedziałek następna pójdzie na zabieg.
Mam nadzieję, ze wtedy również znajdę trochę czasu aby poszukać maluchy.

Re: GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Wto cze 22, 2010 21:46
przez kotika
Wczoraj następna koteczka została złapana i zawieziona na sterylkę.
To śliczna, młodziutka biała w czarne łatki koteczka.

Dzis miałam sygnał ze stoczni, że jednak jakiś maluch sie uchował.
Poprzednio szukałam i nie było żadnego (mnóstwo ich umiera i ginie wśród żelastwa). :(
Będziemy go łapać, choć trudne to będzie, bo mnóstwo kryjówek i nie wiadomo co.

Re: GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Wto cze 29, 2010 1:41
przez kotika
Dzis nam niestety łapanka nie wyszła, bo zawiódł transport,
ale jutro będę umawiać się z wetem na nowy termin.

Re: GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Pt lip 02, 2010 9:09
przez Fanszeta
Stoczniowy dramat kotów. Jakie to smutne!

Re: GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Pt lip 02, 2010 21:45
przez kotika
Mam gdzieś fotki wysterylizowanych kotek, ale nie mam kiedy wstawić.

Jest u mnie jeden mauch ze stoczni, drugiego trzeba złapać.
Z 5 maluchów z innego miotu, nie przeżył żaden.
Dziś znależliśmy nowy miot, na drugim wydziale, nowa 5.
Jeden miał tylko połowę tylnej łapki. Czwórka znalazła już domy. :D
Na kociaka z chorą łapka też jest osoba chętna, ale po niedzieli będzie wiadomo na pewno,
jeśli nie kociak trafi do mnie. To tygrysek.

Re: GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Śro lip 07, 2010 1:38
przez kotika
Dziś złapałyśmy drugiego malucha, czarnulka.
Muszę znależć czas i wkleić fotki. Ale to trudne będzie. :smile:

Re: GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Śro lip 07, 2010 7:13
przez Fanszeta
A co się dzieje z tym biedactwem bez łapki? Ktoś je wziął do domku? Byłoby wspaniale. Pozdrawiam wszystkie maluchy!!!! :1luvu:

Re: GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Nie lip 11, 2010 21:58
przez kotika
Stoczniowa parka powoli sie oswaja.
Koteczka delikatna, prześliczna, brat czarny koci macho. :wink:

Re: GDAŃSK. STOCZNIA REMONTOWA. koty, koty. Wszędzie koty.

PostNapisane: Pon lip 12, 2010 22:13
przez kotika
Jutro mam łapać jakieś koty. 8O