Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 23, 2012 19:49 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

:D Marudek już w nowym domu - tym razem z psiakiem yorko-ratlerkiem, który całe swoje życie spędził z kotem. Kot miał 16 lat i zmarło mu się niedawno. No i Marudek podobno jest baaardzo szczęśliwy, pies też, a najszczęśliwsi są jego nowi opiekunowie. Że też ja nie wpadłam na to, że pies może być dla tego konkretnego kota najlepszym towarzyszem :oops:

Oprócz tego - wczoraj do domu pojechała też Rosanka z lasu - też ogłaszana od Pani Agnieszki. Ale prośba żeby jeszcze nie zdejmować ogłoszeń, bo p. Aga już ma uraz po Marudku. Za kilka dni, jak wszystko będzie dobrze - dostanę info.

Ale najbardziej się cieszę, że czarny oswojony kot ze Stomilu też znalazł nowych Dużych! :dance: dziś przyjechali po niego - mam nadzieję, że będzie ok, bo p. Agnieszka mówiła, że serce jej się krajało, jak on w tym kartoniku w zakładach siedział i czekał, aż dzikusy pójdą na polowanie, żeby wyjść i rozprostować kości.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 19, 2012 9:03 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

odwiedziła mnie wczoraj znów Pani Agnieszka. Pożyczyła dużą łapkę - gdzieś w okolicy jej domu jest kot, dziki, najprawdopodobniej po wypadku, z całym tyłem sparaliżowanym, nogi ciągnie za sobą :( mimo to - ucieka przed ludźmi. Razem z sąsiadem próbowali go łapać, zarzucając na niego koc - nic z tego - pogryzł ich i podrapał, sąsiad się wystraszył i kota puścił. Podobno kot do tego ma oczy w strasznym stanie. Pewnie trzeba będzie uśpić :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 20, 2012 7:28 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Georg-inia pisze:odwiedziła mnie wczoraj znów Pani Agnieszka. Pożyczyła dużą łapkę - gdzieś w okolicy jej domu jest kot, dziki, najprawdopodobniej po wypadku, z całym tyłem sparaliżowanym, nogi ciągnie za sobą :( mimo to - ucieka przed ludźmi. Razem z sąsiadem próbowali go łapać, zarzucając na niego koc - nic z tego - pogryzł ich i podrapał, sąsiad się wystraszył i kota puścił. Podobno kot do tego ma oczy w strasznym stanie. Pewnie trzeba będzie uśpić :(


złapany!!! niedługo znajdzie się w Seidlu
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 20, 2012 8:45 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Georg-inia pisze:
Georg-inia pisze:odwiedziła mnie wczoraj znów Pani Agnieszka. Pożyczyła dużą łapkę - gdzieś w okolicy jej domu jest kot, dziki, najprawdopodobniej po wypadku, z całym tyłem sparaliżowanym, nogi ciągnie za sobą :( mimo to - ucieka przed ludźmi. Razem z sąsiadem próbowali go łapać, zarzucając na niego koc - nic z tego - pogryzł ich i podrapał, sąsiad się wystraszył i kota puścił. Podobno kot do tego ma oczy w strasznym stanie. Pewnie trzeba będzie uśpić :(


złapany!!! niedługo znajdzie się w Seidlu

to dobrze.
pewnie będzie uśpiony?

mgska

 
Posty: 13372
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 02, 2013 19:41 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

:(
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Sob kwi 13, 2013 8:39 Re: Po drugiej stronie podwórka - wolnożyjące i bezdomne

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Gwiazdka, koteczka z działek, ma sześc miesięcy, już jest wysterylizowana, szuka domu. Jest oswojona i kocha ludzi.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14567
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wasylisa i 244 gości