Strona 1 z 1

zjadl gumke?

PostNapisane: Czw gru 11, 2003 20:04
przez feainne
taka rozowa z kociej wedki (chyba zjadl).Kupilam wedzisko kotu do zabawy nie do zarcia, bawil sie raptem dwa dni.Kocisko sprytne, zwinne, szybkie jak nie powiem co....ech, wyszlam z pokoju na chwile, zul te rozowa gumke, jak przyszlam to wedka byla w 2 kawalkach, w obu kawalkach troche gumki, ale brakuje mi reszty, jakies 30cm chyba. patrze, oczy wytrzeszczam i nie widze.Albo mi sie cos na oczy rzucilo albo kotu cos na rozum padlo.teraz spi a ja za gumka sie rozgladam.

PostNapisane: Czw gru 11, 2003 20:10
przez dziuba
U Młodego zjedzona gumka wychodzi dokładnie tą samą stroną co weszła :roll:

PostNapisane: Czw gru 11, 2003 20:14
przez feainne
zwraca 8O

PostNapisane: Czw gru 11, 2003 22:35
przez dziuba
tiaaa i to gdzie popadnie. Widać gumka chce na wolność ;-)

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 8:30
przez elfka
Gumka chce wyjść na świerze powietrze... W sumie twój kociak jest zdolny :wink: .


:cat3:

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 9:36
przez Bomba
Kochane koty !!!!!!!!!!!!!!!!!

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 9:41
przez ipsi
no u mnie ostatnio kroluje wlasnorecznie zrobiona zabawka z tzw.gumki do gaci :wink: w poczatkowej fazie gumka sie tez wstapila o jakies 3cm...nie wyszla zadna strona-albo zostala strawiona :roll: teraz nieszczesna zabawko chowana jest na czas "niezabawy" :roll:
zaba kiedys zjadla 20cm nitki-wylazla...myslala,m ze to glista 8) od tamtej chwili wszelkie nitki sznurki na cenzurowanym..ostatnio tez gumki recepturki... :twisted:

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 9:54
przez sara
Mój, nieżyjący już, kot zjadł pewnego wieczoru nitkę, na której była dość duża igła 8O
Niestety, musiał mieć zabieg, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło :D
Igłę do dziś przechowujemy

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 10:00
przez Jolek
Jakiś tydzień temu bardzo sie zaniepokoiłam - moje 7 miesięczne kocio dość długo siedziało w kuwecie....w końcu wyszedł i zaczał jeżdzić pupą po wykładzinie :o Zabrałam go do łazienki i skończyło sie na tym, że musiałam mu pomóc - wyciagnęłam z pupy jakieś 5 cm złotej gumki, która dzień wcześniej używana była do pakowania prezentu. :lol: