Strona 1 z 2

Przepuklina przeponowa *Ozi ma 6 tyg. Będzie operacja.

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 16:29
przez Anna Rylska
Witam.

Pod moja opieką jest teraz miot 4 ok. 6 tyg. kociaków.
Jeden z nich, w sumie wydawał sie najsilniejszy, a tu proszę ma przepuklinę przeponową.
Zaczęło się od dziwnych ataków, krótkich ataków dusznośći, koci jadł mniej niż reszta
Kociak raz wylądował na dużyrze po ataku duszności.
Mał też robione usg i rtg klatka piersiowa, brzuch.
Jeden wet kazał go uśpić ( ten z dyżuru), a 2 inny potwierdzili, że to przepuklina przeponowa.
Jedyne wyjscie teraz to operacja. Podobno bardzo ryzykowna.
Ja osobiście znam jednego kota, którego opierował chirurg w naszej lecznicy z podobna chorobą, ten kot był dużo starszy- miał chyba 5 czy 6 miesięcy, jemu się udało, ma się wietnie.
Nasz kocio czuje się w miarę ok, mimo wszystko ma apetyt i nawet się bawi, jest silny ale boje się strasznie.

Będę wdzięczna za wszelkie rady, sugestie, pomoc dla malucha. oraz informacje dot. klinik i specjalistów

to chory maluszek

Obrazek

Aktualizacja
Ustaliliśmy termin operacji Oziego - 8 lipca 2010 r.,g. 13.00 ( koszt, to ok. 550 zł - wszystko zależy od tego, jak to w środku będzie wyglądało i czy nie będzie komplikacji, koszt operacji nie zawiera badań, usg, prześwietleń).
Do tego dochodzi bierzące lecznie i przygoptowanie do zabiegu - maluch potrzebuje witamin i specjalistycznej karmy weterynaryjnej dla reconvalescentów typu recovery, convalescent. Usiłuję zebrać fundusze.
Dlatego bardzo serdecznie zapraszamy na nasze bazarki, prosimy o ich podrzucanie zachęcamy do zakupu, na pewno każdy cos tam wypatrzy fajnego :)
bez pomocy nie pociągnę tego sama :(


aktualne bazarki:
- zbieramy na karmę,leki dla Oziego i jego rodzeńswta

ręczniki w koty
viewtopic.php?f=20&t=111565
viewtopic.php?f=20&t=112234
viewtopic.php?f=20&t=112410

magnesy
viewtopic.php?f=20&t=112924
viewtopic.php?f=20&t=112918

podkładki korkowe
viewtopic.php?f=20&t=112234

puchate myszki
viewtopic.php?f=20&t=111303

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 17:32
przez Anna Rylska
podrzuce

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 18:26
przez izydorka
:!:

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 20:32
przez genowefa
Usypianie kota, jeśli ten czuje się dobrze jest bez sensu. Jeśli da się wyleczyć operacyjnie, to trzeba dać kotu szansę. A nuż uda mu się urosnąć na tyle, że da się przeprowadzić operację.

Ja bym oczywiście pojechała z nim do jakiegoś innego weta. Może ktoś doradzi do kogo?

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 20:38
przez Anna Rylska
kota chciał usypiać wet na dyżurze w lecznicy w której byliśmy wyjątkowo, bo ta była czynna i tam już więcej nie pojdziemy nawet w nagłym przypadku
mój wet mówi, by operować, chirurgów 2 też

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 21:23
przez ASK@
miałam Bombelka tymczasika z przepulkiną. Mały był i czekaliśmy an operację aż troszke podrośnie. Wet kazał mu wmasowywac przepuklinkę kilka razy dziennie delikatnie wpychając. Podobno czym mniejsze kocię tym szansa na nie powiększenie sie a nawet wchłonięcie jest większa. Nie chcieliśmy DS przysparzać na wstępie gonitw po wetach. Mozna było ew zostawić i usunąc ją podczas kastracji. Jednak Bombelkowi powiększała sie.
Mały był żywy,za diabła nie dało rady go utzrymac w klatce ale jakoś poszło.zabieg i leczenie po zniósł bardzo dobrze.
Jednak DS do którego poszedł zasygnalizował,ze pokazała mu sie gulka na brzuchu. Widac coś puściło, diabli wiedzą.Nie znam sie i nie chcę wprowadzać w błąd. Poleźli do weta. Wszystko ma być usunięte wszystko przy ciachaniu.
Częściowo jak widać sie tylko udałao, ale zabieg pozwolił mu dotrwać do dorosnięcia.


Idź jeszcze z nim do innego.Najlepiej do chirurga.

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 22:54
przez karaluch
Mam kota po operacji takiej przepukliny. Kociak pourazowy, zebrany z asfaltu, mial uraz kręgosłupa (efekt - martwy ogon został amputowany, kicia trzeba odsikiwać i zdarza mu się gubić kupki) i właśnie przepuklinę przeponową, nie wiem czy powstałą w wyniku urazu czy wrodzoną. Był z tego powodu operowany dwukrotnie - za pierwszym razem nie znaleziono miejsca przepukliny i oddano mi kotka z diagnozą zwiotczenia przepony. Dopiero dokładne zdjęcia rtg z kontrastem wykazały, że przepuklina jednak jest, kot był otwierany po raz drugi i wykonano plastykę przepukliny. Od tej pory czuje się znakomicie, nie ma żadnych dolegliwości, pozostały tylko problemy z wydalaniem jako trwały skutek urazu kręgosłupa.
Mój Melvinek był operowany w wieku około 7 miesięcy w lutym tego roku.
Niebezpieczeństwo przepukliny przeponowej polega głównie na tym, że przez uszkodzony odcinek przepony jelita pchają sie do klatki piersiowej i uciskają na jej zawartość. Stąd ataki duszności. Melvin miał też wymioty. Dolegliwości moga się nasilić przy wysiłku, w stresie, po obfitym posiłku. Osłuchowo daje się czasem wysłuchać szmery jelitowe w klatce piersiowej, u Melvinka serce było wraźniej słyszalne po prawej stronie.
Czy twój kotek miał robione rtg z kontrastem? Nie wiem czy można takie robić u 6-tygodniowego kociaka, nie wiem też, czy u takiego maleństwa operacja jest możliwa, czy trzeba poczekać az podrośnie. Tu powinien się dobry wet wypowiedzieć. Ale z całą pewnością taką przepuklinę można z powodzeniem zoperować.
Na pewno twój kotek jest szczególnej troski, trzeba go obserwować, ograniczyć stresy do mininum, może tez karmić lekkostrawną karmą, często a w niewielkich ilościach. Do reszty - wet, mądry i dobry operator.

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Nie cze 13, 2010 10:17
przez Anna Rylska
czekac do kastracji nie mozna raczej
żołądek też jest przemieszczony, kot na apetyt na swoje mozłiwości,je mniej niz reszta, na poczatku schudł bardzo, teraz jakoś się waga trzyma, dostaje głownie convalescenta

operacja będzie,niedługo już, pownnna być za jakieś 3-4 tyg , czekać nie można, bo stwarza
zagrozenie dla życia
ataki moga się nasilać

operuje się takie małe kociaki, to już wiem, bo nawet na forum dziś poczytałam o takim przypadku - kociak chyba 8 tyg.miał

koszmar :cry:

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Nie cze 13, 2010 17:41
przez ASK@
Bombel tez miał coś tyle.Będzie ok.

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Nie cze 13, 2010 17:48
przez Anna Rylska
musi!!! :cry:


ASK@ dawno była ta operacja?

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Nie cze 13, 2010 18:30
przez ASK@
w XI 2009. Tylko ze Bombelek nie miał przemieszczonych narządów. Ale z obawy o mozliwe komplikacje poszedł pod nóż. Wariat już po kilku godzinach wisiał na klatce jak małpa.

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Pon cze 14, 2010 17:38
przez Agnes128
genowefa pisze:Usypianie kota, jeśli ten czuje się dobrze jest bez sensu. Jeśli da się wyleczyć operacyjnie, to trzeba dać kotu szansę. A nuż uda mu się urosnąć na tyle, że da się przeprowadzić operację.

Ja bym oczywiście pojechała z nim do jakiegoś innego weta. Może ktoś doradzi do kogo?



Święta racja .Kociakowi trzeba dać szansę,póki można coś zrobić,a nie od razu go usypiać :strach:
Dobrą wetką,która lubi wyzwania i do końca walczy o każde chore maleństwo jest dr.Ania Czubek z Białobrzeskiej.Tam też mają dobrych chirurgów.Do dr.Ani trafiliśmy kiedyś z polecenia dziewczyn z forum i nigdy się na niej nie zawiodłam,jest wspaniałym fachowcem i jej zależy na zwierzęciu,a nie na kasie.Zawsze dąży do rozwiązania wszystkich problemów.
Nie wiem Aniu,jak masz daleko na Białobrzeską,ale my zawsze tam jeździmy (mimo,że mamy ponad 30 km),a po drodze sporo innych wetów.Zresztą tak jak i Ty zraziliśmy się już do paru lecznic z powodu podejścia weta do problemu i sposobu ich rozwiązania,a i jeszcze do tego kasa :strach:

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Pon cze 14, 2010 17:48
przez iwcia
Operuje się już ok 8 tyg. kociaki
Zabieg jest dość skomplikowany ale dobry chirurg poradzi sobie z tym bez problemu. Ja miałam kota z taka przepuklina ale ona była wynikiem urazu, po operacji dość szybko doszedł do siebie :D

ASK@ z tego co piszesz, twój kociak miał przepukline pepkową, autorka wątku pisze o przepuklinie przeponowej, to dwa różne rodzaje przepuklin

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Pon cze 14, 2010 17:57
przez Anna Rylska
mój wet tez mówi, że od 8 tyg. spokojnie można operować
musimy trochę popracować nad kondycją kociaka, podtuczyć go, bo kosteczki mu sterczą

Agnes128 te 30km nie jest utrudnieniem, bo transport jakby coś się działo, było trzeba gdzieś podjechać mam, ninar z forum mi pomoże :1luvu: przeszkoda są moje ograniczone bardzo możliwości fin.

Kociak ma na imię Ozi :)

Re: Przepuklina przeponowa kocie 6 tyg.Ratunku

PostNapisane: Pon cze 14, 2010 18:07
przez Agnes128
Aniu - kasa...kasa....bardzo powszechny problem ;( Gdzie byśmy nie poszli to wszędzie słyszymy tylko daj,zapłać :strach:
Ale na pewno uda nam się zebrać wspólnymi siłami na operację Oziego :) Głowa do góry i kciuki zacisnąć. :ok: :ok: :ok:
Popytam wśród znajomych,może się znajdą chętni na ładne ręczniczki :)

musimy trochę popracować nad kondycją kociaka, podtuczyć go, bo kosteczki mu sterczą


Maluch musi nabrać dużo siły przed takim zabiegiem :catmilk: