Strona 1 z 3

2 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - JEST DOMEK :)))

PostNapisane: Pt cze 11, 2010 9:35
przez Mimisia
Przed chwilą zadzwoniła do mnie starsza Pani. Dostała mój telefon od dorosłego syna, którego poznałam 2 lata temu przy okazji jakiejś kociej akcji (łapałam kotkę na sterylkę i mi w czymś pomógł). Pani uznała, że skoro "zajmuję się kotami" to może mnie poprosić, abym zabrała kotki, które ktoś podrzucił na budowę, sąsiadującą z jej domem.

Kociaki mają około miesiąca i strasznie płaczą. To jej wersja, ja ich nie widziałam i wiem z doświadczenia, ze ludzie nieraz mają problem z określeniem wieku.

Jest jeden rudy :!: i dwa, albo jeden bury, pani nie jest pewna. Jednego już rozjechał samochód. Pani karmi je mlekiem. Poradziłam jej, by dawała im jeść conajmniej 3 razy dziennie, bo raz to dla maleństw stanowczo zamało, zwłaszcza, że jest upał, no i żeby dała im jeszcze jakąś kocią puszkę, może już same jedzą.
Ona nie chce ich wziąć do domu, bo ma już 8 kotów, same podrzutki i boi się, że jak je weźmie, to już u niej zostaną.
Kobieta mieszka parę km pod Mińskiem, w miejscowości Wólka Mińska.

Bardzo proszę o dom tymczasowy, bo ja absolutnie nie mogę ich wziąć :( Wiem, winni się tłumaczą, ale ja na serio nie mogę. Mam maleńkie dziecko i swoje koty, brak możliwości izolacji kociąt. Mój mąż by się nigdy na to nie zgodził w tej sytuacji.

Mój tel. 606-450-268

Edytuję: są 2 tylko kotki: bury i rudy.

Re: 2-3 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Pt cze 11, 2010 10:39
przez mawin
podnosimy, pomoc pilnie potrzebna !!!

Re: 2-3 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Pt cze 11, 2010 14:51
przez miniboni17
Podniosę

Re: 2-3 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Pt cze 11, 2010 16:23
przez dorota13
hop

Re: 2-3 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Pt cze 11, 2010 19:22
przez genowefa
Mimisia, postaraj się namówić Panią, żeby je jednak wzięła skoro grozi im niebezpieczeństwo.
Czy ktoś mógłby podjechać i zrobić im zdjęcia? Zorientować się w sytuacji?

Jeśli będą zdjęcia, to zrobi się ogłoszenia i kociaki znajdą domy. Ta Panie pewnie nigdy nie ogłaszała kotów i dlatego jej zostały. Może nie wie jakie są możliwości.

Re: 2-3 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 7:18
przez Mimisia
genowefa pisze:Mimisia, postaraj się namówić Panią, żeby je jednak wzięła skoro grozi im niebezpieczeństwo.
Czy ktoś mógłby podjechać i zrobić im zdjęcia? Zorientować się w sytuacji?

Jeśli będą zdjęcia, to zrobi się ogłoszenia i kociaki znajdą domy. Ta Panie pewnie nigdy nie ogłaszała kotów i dlatego jej zostały. Może nie wie jakie są możliwości.


Zadzwonię dzisiaj do niej, z tym, że nie mogę jej zagwarantować, że znajdę domy szybko. Stoją adopcje, może na jesieni coś ruszy. Tego się obawiam...

Re: 2-3 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 7:57
przez Mimisia
Przed chwilą zadzwoniłam do tej Pani. Okazało się po tej rozmowie, że koty są nieco starsze niż 4 tygodnie, samodzielnie jedzą kitekata z puszki. Ta pani teraz mówi, że one mogą mieć już 7-8 tyg. Tego się spodziewałam, ludzie często się mylą co do wieku...W każdym razie są jeszcze maleńkie.
Poprosiłam o zdjęcia, mają w domu cyfrówkę i ona poprosi syna, jak ją dziś odwiedzi, żeby zrobił zdjęcia. Pani chciała, żeby koty przeszły na jej podwórko, że będą bezpieczniejsze. Wczoraj w nocy ganiały się po szosie.

Aha są już tylko 2 kotki: rudy i bury.

Re: 2 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 17:14
przez Mimisia
Ufff, ta Pani już złapała kociaki i są w miarę bezpieczne, jednak nadal szukam im tymczasu, bo wszyskie koty tej pani są wychodzące i ona wiele z nich straciła pod kołami samochodów - mieszka przy ruchliwej drodze.
Kociaki ma pokastrowane, żeby trzymały się domu, ale jednak to nie zawsze działa.

Ta Pani bardzo naciska, żebym coś zrobiła i je zabrała, bo ona skończyła 70 lat i nie może już brać małych kotów. Nie ma pieniędzy, zdrowia by jeździć do wetów i zapewnić im dobrą opiekę, typu szczepienia, odrobaczenia, itp., bo mieszka na wsi.
Ma rację według mnie. W pewnym wieku też nie brałabym do domu małych kociąt, bo bym się bała, że mnie przeżyją, a nie wiadomo co rodzina zrobi z 10 kotami po jej śmierci...

Obiecałam jej, że zrobię co mogę, żeby znaleźć im chociaż dom tymczasowy. Kociaki po złapaniu okazały się oswojone, wesołe i dają się głaskać. Wkrótce jej syn, który czasem ją odwiedza prześle mi zdjęcia mailem.

Re: 2 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 17:23
przez asica15
Mimisia pisze:Przed chwilą zadzwoniła do mnie starsza Pani. Dostała mój telefon od dorosłego syna, którego poznałam 2 lata temu przy okazji jakiejś kociej akcji (łapałam kotkę na sterylkę i mi w czymś pomógł). Pani uznała, że skoro "zajmuję się kotami" to może mnie poprosić, abym zabrała kotki, które ktoś podrzucił na budowę, sąsiadującą z jej domem.

Kociaki mają około miesiąca i strasznie płaczą. To jej wersja, ja ich nie widziałam i wiem z doświadczenia, ze ludzie nieraz mają problem z określeniem wieku.

Jest jeden rudy :!: i dwa, albo jeden bury, pani nie jest pewna. Jednego już rozjechał samochód. Pani karmi je mlekiem. Poradziłam jej, by dawała im jeść conajmniej 3 razy dziennie, bo raz to dla maleństw stanowczo zamało, zwłaszcza, że jest upał, no i żeby dała im jeszcze jakąś kocią puszkę, może już same jedzą.
Ona nie chce ich wziąć do domu, bo ma już 8 kotów, same podrzutki i boi się, że jak je weźmie, to już u niej zostaną.
Kobieta mieszka parę km pod Mińskiem, w miejscowości Wólka Mińska.

Bardzo proszę o dom tymczasowy, bo ja absolutnie nie mogę ich wziąć :( Wiem, winni się tłumaczą, ale ja na serio nie mogę. Mam maleńkie dziecko i swoje koty, brak możliwości izolacji kociąt. Mój mąż by się nigdy na to nie zgodził w tej sytuacji.

Mój tel. 606-450-268

Edytuję: są 2 tylko kotki: bury i rudy.


Biedactwa :placz:
Takie małe, a jeden już zginął :placz:

Re: 2 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Sob cze 12, 2010 20:36
przez genowefa
Podrzucam! Rude zwłaszcza maleńkie znajdują domy nawet latem!

Re: 2 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - proszę o POMOC!!

PostNapisane: Nie cze 13, 2010 21:00
przez Mimisia
Rozmawiałam dzisiaj z tą panią, jej syn przesłał mi zdjęcia kociąt. Rude kocię to podobno kotka (to kiepawo, bo jeszcze ktoś zechce ją rozmnażać), a bury kocurek (chociaż nie jestem pewna-na główce ma rudawą plamkę, możliwe, że tak światło tylko pada, ale to by świadczyło, że to kotka raczej). Ja ich nie widziałam, bo nie mam jak tam pojechać, ale z relacji tej pani koty wyglądają na zdrowe, są oswojone i bez problemu załatwiają się do kuwety.

Super by było, żeby znalazły wspólny dom! Problem polega na tym, że nie mam pewności co do płci.
Powinny trafić na tymczas, łatwiej by znalazły dom, bo jak szukać domu, jak nawet płci nie jestem pewna?
No i boję się, że ta pani pooddaje je ludziom na wsi i trafią gdzieś do stodoły czy obory.
Kobieta ma już 70 lat i ciężko jej z dużą ilością zwierząt. Ma też kilka psów. Wszystkie jej koty są wychodzące. Część z nich straciła pod kołami samochodów, bo mieszka przy ruchliwej ulicy.
Mam nadzieję, że tym się nic nie stanie.
Myślę, że syn tej pani by pomógł w transporcie, bo ma samochód.

To są kociaczki (kliknij w miniaturkę):

ObrazekObrazek

Re: 2 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - FOTKI pomóżcie!

PostNapisane: Nie cze 13, 2010 21:56
przez BOENA
Są wyjątkowo piękne :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: 2 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - FOTKI pomóżcie!

PostNapisane: Nie cze 13, 2010 22:21
przez BOZENAZWISNIEWA
:!:

Re: 2 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - FOTKI pomóżcie!

PostNapisane: Nie cze 13, 2010 22:45
przez Anna Rylska
pilne :!:

Re: 2 maleństwa podrzucone na budowę na wsi - FOTKI pomóżcie!

PostNapisane: Pon cze 14, 2010 16:46
przez RudyiSrebrnyKot
śliczne...