Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Próbuję robić coś dla kotów. Nie dla całej populacji, tylko dla jednostek gdyż na tyle starcza mi sił. Koty trafiające do mnie są dla mnie ważne, mimo że każdy jest inny. Jedne bardzo miłe, inne dość trudne. Nie chcę być dla nikogo autorytetem. Nie chcę, aby ktokolwiek mnie naśladował gdyż jest to zajęcie bardzo absorbujące i niewdzięczne. Każda pomoc jest jednak mile widziana.
Wątek ten jest kontynuacją wątków:
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 1
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 4.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 5.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 8.
Oto koty, które mieszkają u mnie w tej chwili. Obok zdjęcia widnieje imię kota, data przybycia kota do mnie i miejsce, z którego przybył i kilka słów o kocie (to ostatnie w trakcie tworzenia).
Rezydenci:
Mała, listopad 1998r, ulica Bydgoszcz.
Niki, listopad 2003r, ulica Bydgoszcz.
Nikuś, kwiecień 2004r, dom Bydgoszcz.
Klementyna, 30 kwiecień 2005r, pani Krysia (forum, Bory Tucholskie).
Muka, 5 maja 2008r, kociak Myni.
Mela, 5 maja 2008r, kociak Myni.
Matex, 5 maja 2008r, kociak Myni.
Tymczasy:
Gizmo, 31 sierpnia 2005r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-drobina.
Urodził się na przełomie czerwca i lipca 2005r. Przybłąkał się do zakładu pracy mojego znajomego. Miał już uszkodzone przez herpesa oko i wynicowany odbyt. Odbyt sam się wciągnął a z oka trzeba było usunąć trzecią powiekę. Gizmo jest bardzo pro ludzki i ciągle pcha się na kolana. Głaskany ślini się z rozkoszy. Ma nawracające zapalenie mieszków pazurów i stan zapalny dziąseł. Jest wykastrowany.
Mini, 13 luty 2006r, schronisko Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-hszalkowska.
Urodziła się na początku 2005r i jako kociak przybłąkała się do schroniska, w którym jako dziki kot spędziła około roku. Gdy ją zabierałam była bardzo malutka dlatego otrzymała imię Mini. Okazało się, że nie jest dzika tylko płochliwa. Bardzo lubi towarzystwo kotów a i mnie zaakceptowała. Z czasem zrobiła się w stosunku do mnie przymilna. Sporo urosła i utyła. Wraca jej jednak co jakiś czas katar. Jest wysterylizowana.
Klusia, 28 listopada 2006r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-katsonek (Viva).
Urodziła się zapewne w lipcu 2006r. Pogryzła mnie i podrapała gdy ściągałam ją z okienka piwnicznego. Była zakatarzona i miała brzydkie oczy. Szybko wyzdrowiała. Bardzo dobrze czuje się wśród kotów jednak w stosunku do ludzi pozostała nieufna. Daje mi się głaskać, ale sama do mnie nie przychodzi. Muszę ją przydybać. Czasem wraca jej łzawienie oczu. Zawsze była nieduża o zwartej budowie ciała stąd imię Klusia. Jest wysterylizowana.
Rudek, 23 stycznia 2007r, działki Bydgoszcz, (forum, reddie). Adopcja wirtualna-lukrezia.
Urodził się na początku 2006r. Trafił do mnie ze złamaną tylną łapą, która musiała być drutowana. Złamał ją w domu pani, która wcześniej opiekowała się nim na działce. Po przeniesieniu do domu wpadł w panikę i biegał dosłownie po ścianach co skończyło się właśnie złamaniem. Nadal nie można go zamknąć w transporterze, bo wpada w panikę. Nie lubi brania na ręce i przytrzymywania. Jest lękliwy, ale na swój sposób pro ludzki, bo ociera się o nogi i daje się głaskać pozostając jednak cały czas czujnym. Jest wykastrowany.
Gizmusia, 1 maja 2007r, dom Poznań(forum, Ewa_75).Adopcja wirtualna-Ewa_75
Figa, 12 lipca 2007r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-catawba
Psotka, 29 grudnia 2007r, działki Warszawa (forum, _kathrin). Adopcja wirtualna-lilianna36
Smużka, 18 kwietnia 2008r, schronisko Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Aneta (Viva)
Monia, 1 maja 2008r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-noella (Viva)
Czarna, 23 sierpnia 2008r, ulica Bygoszcz. Adopcja wirtualna-onime (Viva)
Mika, 29 października 2008r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-babydoll
Płoszka, 29 listopada 2008r, działki Swarzędz (forum, monika Mojsak). Adopcja wirtualna-Fraszka
Daisy, 12 grudnia 2008r, ulica-dom-ulica Potulice (forum, kicia91,).
Brzydzia, 23 grudnia 2008r, działki Swarzędz (forum, monika Mojsak). Adopcja wirtualna-santinia
Capek, 17 stycznia 2009r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-p.Marianna S.
Chad, 18 stycznia 2009r, dom Kraków. Adopcja wirtualna-liliana (Viva)
Red Gizmo, 18 marca 2009r, Warszawa (forum, seniorita). Adopcja wirtualna-santinia
Beti, 28 sierpnia 2009r, schronisko Wrocław. Adopcja wirtualna-krynia08
Trisza, 5 września 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna-ramper
Rona, 5 września 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna-PearlRain
Aliza, 5 września 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna - makosz11
Mojra, 7 października 2009r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna - egwusia
Kitek, 9 października 2009r, dom Grudziądz. Adopcja wirtualna-Paulina (Viva)
Miałek, 22 października 2009r, dom Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Mala Mi (Viva)
Sonia, 15 grudnia 2009r, dom Strzelce Krajeńskie. Adopcja wirtualna - tayga
Koka, 19 grudnia 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna-SecretFire
Kola, 19 grudnia 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna-SecretFire
Agat, 27 grudnia 2009r, ulica Toruń.Adopcja wirtualna-agatka84
Misza, 16 stycznia 2010r, schronisko Wrocław. Adopcja wirtualna - olamichalska
Katia, 25 stycznia 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Monika (Viva)
Czesio, 30 stycznia 2010r, powrót z adopcji. Adopcja wirtualna-alessandra
Perła, 5 marca 2010r, schronisko Toruń.Adopcja wirtualna-Ania_NSP
Szpecia, 2 kwietnia 2010r, powrót z adopcji. Wirtualna adopcja-basiorek (Viva)
Martin, 2 kwietnia 2010r, powrót z adopcji. Adopcja wirtualna-martazd
Zadzior, 18 kwietnia 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-alessandra
Majówka, 1 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-wania71
Londa, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-serum
Wella, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-SecretFire
Spinka, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-kicia582
Grzebyk, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-iwona66
Koczek, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-iwona66
Loczek, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-iwona66
Fryzjer, 15 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Gutek
Adopcja wirtualna kota to tylko 30zł miesięcznie. Oczywiście żaden z nich nie obrazi się, jeśli wpłynie trochę więcej pieniędzy.
Wirtualnych opiekunów zachęcam do odwiedzenia swoich podopiecznych, jeśli jest to tylko możliwe.
Koty, które znalazły swój dom: Sylwester, Niuton, Kicia vel Tycia, Icy vel Stefanek, Malinka vel Maja, Kubuś vel Gizmo, Dasza, Misza i Krosz, Mimka, Mrówka, Kitka vel Łatka, Śnieżka, Mrusia, Ozzy, Gucio exo, Znajda vel Miki, Niki, Kuba, Maczek, Rudy vel Rysio, Lena, Pusia, Nala, Zuzia, Frodo, Rynkowa, Pedro, Niunia, Diana i Dalia, Diego, Piko, Mruczek, Jinks, Bunia, Cosiek, Znajda, Puszek, Mikesz i Misia, Lolek, Jack, Tygrys, Kizia i Kulfon, Nowa, Cudna, Lufka, Ptysia, Sonia, Cykor, Smarkul, Chester, Pepa i Nemo, Lala, Apollo, Myszka, Coco Chanel, Beżyk vel Misio, Leon, Stella, Persia, Chuda, Mynia, Nel i Smyk, Sówka vel Lusia, Blue Gizmo, Odessa, Marcyś, Gucio, Tomcio, Maja, Lucek, Lila vel Sisi, Kicia, Koti, Limka, Benek, Dex, Masza, Arni, Diablo, Budyś, Czesio, Julcia, Richie i Cynamon vel Ozzy, Munio, Bella i Timona, Kredka, Grzdyl, Nesca, Dymka, Nina, Pusia, Lorda, Śliwka, Jojo, Mietek.
Banerki, które wykonała amyszka.


W dniu 5 kwietnia 2010r postanowiłam ignorować posty tych użytkowników (niestety nie zawsze mi się to udaje) forum w moim wątku: dalia, MariaD, anulka111, Hańka, nezia, karolinah, anna57, aga9955, Jana, zabers, casica, Blue, Monostra, Birfanka, Dunia, MaybeXX.
Osoby te od długiego czasu starają się zniechęcić ludzi do pomagania moim kotom. Podstawowym ich zarzutem jest "za dużo kotów". Nie ma dla nich znaczenia, że koty mają stały dostęp do wody i dobrej karmy, czystych kuwet, są leczone i mają stały kontakt z człowiekiem. Nieważne również dla tych osób jest ile kotów wyadoptowałam i to, że jestem w stanie wydać każdego kota do odpowiedniego domu. Nieważna dla tych osób jest opinia odwiedzających mnie ludzi. Żadna z wymienionych osób nie widziała moich kotów ani warunków jakie im stworzyłam.
Przepraszam wszystkich czytających za to, że muszą przedzierać się przez strony postów wyżej wymienionych osób, aby dotrzeć do informacji o kotach.
Wątek ten jest kontynuacją wątków:
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 1
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 4.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 5.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 8.
Oto koty, które mieszkają u mnie w tej chwili. Obok zdjęcia widnieje imię kota, data przybycia kota do mnie i miejsce, z którego przybył i kilka słów o kocie (to ostatnie w trakcie tworzenia).
Rezydenci:







Tymczasy:

Urodził się na przełomie czerwca i lipca 2005r. Przybłąkał się do zakładu pracy mojego znajomego. Miał już uszkodzone przez herpesa oko i wynicowany odbyt. Odbyt sam się wciągnął a z oka trzeba było usunąć trzecią powiekę. Gizmo jest bardzo pro ludzki i ciągle pcha się na kolana. Głaskany ślini się z rozkoszy. Ma nawracające zapalenie mieszków pazurów i stan zapalny dziąseł. Jest wykastrowany.

Urodziła się na początku 2005r i jako kociak przybłąkała się do schroniska, w którym jako dziki kot spędziła około roku. Gdy ją zabierałam była bardzo malutka dlatego otrzymała imię Mini. Okazało się, że nie jest dzika tylko płochliwa. Bardzo lubi towarzystwo kotów a i mnie zaakceptowała. Z czasem zrobiła się w stosunku do mnie przymilna. Sporo urosła i utyła. Wraca jej jednak co jakiś czas katar. Jest wysterylizowana.

Urodziła się zapewne w lipcu 2006r. Pogryzła mnie i podrapała gdy ściągałam ją z okienka piwnicznego. Była zakatarzona i miała brzydkie oczy. Szybko wyzdrowiała. Bardzo dobrze czuje się wśród kotów jednak w stosunku do ludzi pozostała nieufna. Daje mi się głaskać, ale sama do mnie nie przychodzi. Muszę ją przydybać. Czasem wraca jej łzawienie oczu. Zawsze była nieduża o zwartej budowie ciała stąd imię Klusia. Jest wysterylizowana.

Urodził się na początku 2006r. Trafił do mnie ze złamaną tylną łapą, która musiała być drutowana. Złamał ją w domu pani, która wcześniej opiekowała się nim na działce. Po przeniesieniu do domu wpadł w panikę i biegał dosłownie po ścianach co skończyło się właśnie złamaniem. Nadal nie można go zamknąć w transporterze, bo wpada w panikę. Nie lubi brania na ręce i przytrzymywania. Jest lękliwy, ale na swój sposób pro ludzki, bo ociera się o nogi i daje się głaskać pozostając jednak cały czas czujnym. Jest wykastrowany.







































Adopcja wirtualna kota to tylko 30zł miesięcznie. Oczywiście żaden z nich nie obrazi się, jeśli wpłynie trochę więcej pieniędzy.
Wirtualnych opiekunów zachęcam do odwiedzenia swoich podopiecznych, jeśli jest to tylko możliwe.
Koty, które znalazły swój dom: Sylwester, Niuton, Kicia vel Tycia, Icy vel Stefanek, Malinka vel Maja, Kubuś vel Gizmo, Dasza, Misza i Krosz, Mimka, Mrówka, Kitka vel Łatka, Śnieżka, Mrusia, Ozzy, Gucio exo, Znajda vel Miki, Niki, Kuba, Maczek, Rudy vel Rysio, Lena, Pusia, Nala, Zuzia, Frodo, Rynkowa, Pedro, Niunia, Diana i Dalia, Diego, Piko, Mruczek, Jinks, Bunia, Cosiek, Znajda, Puszek, Mikesz i Misia, Lolek, Jack, Tygrys, Kizia i Kulfon, Nowa, Cudna, Lufka, Ptysia, Sonia, Cykor, Smarkul, Chester, Pepa i Nemo, Lala, Apollo, Myszka, Coco Chanel, Beżyk vel Misio, Leon, Stella, Persia, Chuda, Mynia, Nel i Smyk, Sówka vel Lusia, Blue Gizmo, Odessa, Marcyś, Gucio, Tomcio, Maja, Lucek, Lila vel Sisi, Kicia, Koti, Limka, Benek, Dex, Masza, Arni, Diablo, Budyś, Czesio, Julcia, Richie i Cynamon vel Ozzy, Munio, Bella i Timona, Kredka, Grzdyl, Nesca, Dymka, Nina, Pusia, Lorda, Śliwka, Jojo, Mietek.
Banerki, które wykonała amyszka.

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hqtqk][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/9685a63491.gif[/img][/url]

- Kod: Zaznacz cały
[url=http://koty.sos.pl/][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/167966fb84.png[/img][/url]
W dniu 5 kwietnia 2010r postanowiłam ignorować posty tych użytkowników (niestety nie zawsze mi się to udaje) forum w moim wątku: dalia, MariaD, anulka111, Hańka, nezia, karolinah, anna57, aga9955, Jana, zabers, casica, Blue, Monostra, Birfanka, Dunia, MaybeXX.
Osoby te od długiego czasu starają się zniechęcić ludzi do pomagania moim kotom. Podstawowym ich zarzutem jest "za dużo kotów". Nie ma dla nich znaczenia, że koty mają stały dostęp do wody i dobrej karmy, czystych kuwet, są leczone i mają stały kontakt z człowiekiem. Nieważne również dla tych osób jest ile kotów wyadoptowałam i to, że jestem w stanie wydać każdego kota do odpowiedniego domu. Nieważna dla tych osób jest opinia odwiedzających mnie ludzi. Żadna z wymienionych osób nie widziała moich kotów ani warunków jakie im stworzyłam.
Przepraszam wszystkich czytających za to, że muszą przedzierać się przez strony postów wyżej wymienionych osób, aby dotrzeć do informacji o kotach.