Dobrze, ze temat sie pojawil. Moja Shaela ma teraz 11 miesiecy, Borys- 3,5 miesiaca. Szeleczke chcialam sterylizowac w wieku 13-14 miesiecy, ale teraz zaczynam miec obawy. Tzn. raczej nie podejrzewam, ze 4 -6 miesieczny kocurek bedzie mogl "narozrabiac", ale obserwuje ponadto jeszcze jedno niepokojące zjawisko: tydzien po przybyciu Boryska do nas Shaela dostala rujke. I to znacznie mocniejsza od tej pierwszej, ktora miala w kwietniu. I zaczelam sie zastanawiac, czy nie jest to spowodowane obecnoscia w domu "faceta"- chocby mlodocianego
Powiedzcie, czy to argument, zeby Szeleczke od razu po zakonczeniu tej rujki sterylizowac? I czy w ogole moje domysly maja cos wspolnego z prawda, czy tez to po prostu zbieg okolicznosci?