Strona 1 z 1

Czy można zostawić kota samego na noc w sylwestra?

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:47
przez Danutka22
Chciała bym wyjść na Sylwestra, ale nie wiem czy moge zostawić mojego kota samego na noc. Nie wiem jak sie bedzie zachowywal, czy nie bedzie sie bał i czy nic mu sie nie stanie? :(

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:50
przez Maryla
A ja mam ochotę zapytać: czy można zostawić 10 kotów samych w Sylwestra, bo jeszcze nie próbowałam. Strach przed tym co bym zastała po powrocie odebrałby mi chęć do zabawy.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:50
przez lady_in_blue
Schowa się w bezpiecznym miejscu i będzie spał.... A potem powia Cię pełnym wyrzutu miauczeniem jak wrócisz... A najlepiej zostawić przynajmniej dwa koty - żeby się mogły do siebie przytulić.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:57
przez Kiara
Mysle ze to zalezy od kociej psychiki. Nasza bestia siada na parapecie i patrzy na fajerwerki :roll: a jego reakcja na huk sugeruje jednoznacznie, ze jest gluchy (a na najcichszy chrobot suchego jedzenia widac, ze slyszy :lol: ) ;) Pierwszy rok sie bal, drugi rok zostal zupelnie sam (tak jest z babcia) i kiedy wrocilismy, to kot wylazil akurat spod szafy, prostujac tylne lapy i biegnac z pytajacym 'mraaaau...?' :D

W sumie mysle, ze koteczke moglabys zostawic, jednak pamietaj o zamknieciu okien (w zimie to chyba nie musze o tym mowic ;) ) i zostaw jej otwarty jakis schowek (chocby szafe, w ktorej nie bedzie mogla sie zatrzasnac), ktory tlumi dzwieki. Moze to byc dla niej pewien stres.

kot

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 16:13
przez pini1
ja zostawiam 11 i jest ok :D :s4:

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 16:16
przez Estraven
Też od paru lat zostawiam moją piątkę na noc sylwestrową albo jej część - bez problemów.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 16:24
przez Majorka
Mika panicznie boi się fajerwerków, chowa się pod łóżko albo ucieka do łazienki; Norka z ciekawością wygląda przez okno (ona niczego się nie boi), a Miś - nie wiem, jeszcze nie spędzaliśmy razem Sylwestra. Na wszelki wypadek zostaniemy jednak w domu.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 16:25
przez kinus
Majorka pisze:Mika panicznie boi się fajerwerków, chowa się pod łóżko albo ucieka do łazienki; Norka z ciekawością wygląda przez okno (ona niczego się nie boi), a Miś - nie wiem, jeszcze nie spędzaliśmy razem Sylwestra. Na wszelki wypadek zostaniemy jednak w domu.

Raczej na Gackowy wypadek :)

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 16:30
przez Majorka
Cicho kinuś, żeby nie zapeszyć. Z Gackiem też jeszcze nie spędzałam Sylwestra. Ale po raz pierwszy będzie można powiedzieć, że będą trzy pary. :lol:

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 16:32
przez kinus
Razem z Misiem beda sie bawic :) I juz nic nie mowie, tylko trzymam kciuki :)

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 16:42
przez Majorka
Kupię im serpentyny. I konfetti. Ostatnio śnieg u nas padał - trochę do góry i trochę w dół - a kotom tylko główki się kiwały i dziwowały sią takim wielkim, białym muchom

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 16:52
przez kinus
Majorka - bierz przyklad ze Stefana :)
Stefan

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 16:55
przez Majorka
Zawsze mówiłam, że Stefan to kot nadzwyczajny! :love:
OK, czapeczki też im kupię, jeśli nie będą chciały nosić, założymy sobie z TZ-tem. :lol:

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 18:28
przez vivien
Jesli wychodzimy z domu w noc sylwestrową to zostawiamy otwartą szafę i wersalkę żeby zarazy miały sie gdzie schować (w razie czego) - ale ogólnie są dość zainteresowane tym co się dzieje za oknem :?

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 20:49
przez Emilka
Maja boi sie wlasciwie wszystkiego co ma dziwny ksztalt i wydaje dziwny dzwiek. Jednak w sylwestra zazwyczaj zaszywa sie w jakims kacie i na szczescie mieszkania nie demoluje ;) Nie wiem jak zareaguje Szkaradka bo to bedzie jej pierwszy w życiu sylwester i prawdopodobnie zostanie sama... a wlasciwie niezupelnie bo z Mają i Guciem.