Strona 1 z 2

szukam kotka i kociczki!

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:13
przez Krzysia
Wzięliśmy 2 koty ze schroniska: 2- i 4-miesięcznego. Młodsza kotka przeżyła 2 dni, starszy kotek tydzień :( Mimo, że od pierwszego dnia intensywnie je leczyliśmy...
Weterynarz poradził nam, żebyśmy tym razem wzięli kotki z pewnego źródła, w wieku 3 - 6 miesięcy, najlepiej juz zaszczepione...
Marzy nam się kotek i kotka, w celach towarzyskich, nie w celu powiększania gromadki :wink:
Co do koloru "grymasimy" tylko odrobinke, żeby nie były to typowe pręgowane dachowce i nie całe czarne....
Proszę o pomoc!

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:16
przez Monika
Witaj :D i zajzyj na adopcyjna :D albo do ktoregos z przyklejonych watkow.
Co bylo waszym koteczkom? Czy mozna juz bezpiecznie brac nastepne maluchy?
Moze skusicie sie na troszke starsze - beda mialy wieksza odpornosc.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:17
przez Basia_G
Witaj Krzysio,
bardzo mi przykro, że spotkało Ciebie cos tak okropnego.

Lecz, widzę, że poszukujesz koteczki, dlatego pozwoliłam sobie napisać. Ma na wydaniu koteczkę , o której piszę w wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=11190
jeżeli byłabyś zaintersowana to oczywiście (jak to jest na forum :-) ) kotusię Ci przywiozę i deklaruję, że pokrywam koszt sterylizacji (Mówię to wszytskim , którym rozgłaszam ofertę adopcji).
Trzymaj się i pozdrawiam
Basia

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:19
przez Maryla
Ja mam, ja mam - znajdź mój wątek Król Karol i królowa Karolina o dwóch kotach do oddania. Tam są też zdjęcia. Sa zdrowe, niestety dorosłe (kocurek 8-mio miesięczny) ale za to wysterylizowne i wykastrowane. Ale 6-cio miesięczny kotek zaraz się robi dorosły i juz przez resztę życia nie jest małym kotkiem. One sa bardzo zabawne i do siebie przywiązane , wg mnie idealne. Napisz coś o sobie i gdzie by były. Lub zadzwoń wieczorem pod numer 835 99 24 (Ania). I dowiedz się jak wcześnie możesz wziąć koty po śmierci poprzednich (to zależy od tego na co chorowały).
Trzymam kciuki.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:30
przez Mysza
Proponuję kotki z ogłoszenia nr 360 i 361 :) Kotek biało czarny strasznie słodki i koteczka jak z reklamy Whiskasa :love: Wykastrowane, wysterylizowane i zaszczepione. Razem mieszkają i bardzo się kochają. Bawią, myją, no po prostu są przekochane. Są już duże (ale młode) i mają małe szanse na adopcję, zwłaszcza razem. Skoro Wy chcecie parkę to pomyślcie o nich. Też są w Warszawie więc możecie przyjechać i zobaczyć :)
Tu jest więcej zdjęc http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=10 ... %F3l+karol

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:31
przez Mysza
Oooo to te same o których pisze Maryla :)

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:33
przez Krzysia
Kotka była bardzo odwodniona i słaba i interwencja weterynarza była pewnie spóźniona, a po śmierci kota weterynarz stwierdził, że objawy nie wskazywały na problemy ani z układem oddechowym ani pokarmowym i jego zdaniem był to wirus, który zaatakował serce. Stwierdził tez, że na pewno starszy kot nie był szczepiony, chociaż w schronisku mówiono nam, że był.
Poradził nam wygotować tekstylia, z którymi koty miały styczność, wydezynfekować domestosem tworzywa sztuczne, a co sie nie da wydezynfekować, to po prostu wyrzucić.
Koty były u nas przez pierwszy tydzień grudnia, ten straszy zdechł w nocy z 5/6.12.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:33
przez Maryla
Mysza pisze:Proponuję kotki z ogłoszenia nr 360 i 361 :) Kotek biało czarny strasznie słodki i koteczka jak z reklamy Whiskasa :love: Wykastrowane, wysterylizowane i zaszczepione. Razem mieszkają i bardzo się kochają. Bawią, myją, no po prostu są przekochane. Są już duże (ale młode) i mają małe szanse na adopcję, zwłaszcza razem. Skoro Wy chcecie parkę to pomyślcie o nich. Też są w Warszawie więc możecie przyjechać i zobaczyć :)
Tu jest więcej zdjęc http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=10 ... %F3l+karol


Dzięki MYSZA za reklamę!
Chodzi o moje kotki jak napisałam wyżej.
Mozna je zobaczyć i pogłaskać.
Polecam.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:36
przez Basia_G
Krzysiu,
co do schroniska to ja akurat nie ma najlepszego zdania. Nie wierzę w słowo, że był szczepiony. Dobrym przykładem jest mój Axle - pies, którego zabrałam ze schroniska, gdy nosówka już go powoli zabijała.
Owszem było to lata temu, ale złe wrażenie pozostaje na długo.
Jestem pewna, że zrobiliście wszystko co było możliwe. Bardzo mi przykro.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 15:42
przez Monika
Biedne kociaki :( wspolczuje Wam.
Dacie wspanialy dom innym kotforom.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 17:39
przez ryśka
Krzysiu!
Twoje koty prawdopodobnie umarły na paleukopenię... :(
Przed wzięciem kolejnych kotów powinnaś odczekać conajmniej kilka miesięcy i wziąć koty zaszczepione dwukrotnie przeciwko panleukopenii!

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 17:56
przez Wojtek
Myślę, że to jednak za wcześnie, żeby już brać do domu nowe kotki.
Tak jak pisze Rysia, lepiej odczekać.

PostNapisane: Śro gru 10, 2003 19:00
przez lidiya
albo wziaesc zaszczepione! :D

PostNapisane: Czw gru 11, 2003 14:29
przez Batka
a kotki Maryli były szczepione? moze można zaszczepic i odczekac. Maryla- co ty na to . moglabys je zatrzymac jeszcze jakis czas, az sie uodpornią?

PostNapisane: Czw gru 11, 2003 15:23
przez Maryla
Mogłabym, ale nie moge czekać kilka miesięcy , bo one sa i tak u mnie od kilku miesięcy. Są w pomieszczeniu do sterylizacji kotek a czas nagli - jeszcze mamy kilka a tu sezon rujek w styczniu...
Ale muszę mieć pewność , że to nie była panleukopenia. Za duże ryzyko. Ja się boję.