Strona 1 z 1
Posikiwanie..........

Napisane:
Śro gru 10, 2003 10:45
przez lulek
Wiem ,że temat juz był i przeczytałam właściwie wszystkie wątki na ten temat. Ale może każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.
Otóż, moja kotka ma 8 lat i sika gdzie popadanie, kupka też gdzie jej się chce. Zwłaszcza upodobała sobie dywany i dywanik w łazience. Drzwi od pokoi w których są dywany zamykam i koty moga tam przebywać tylko podczas naszej obecności. Dywanik w łazience zwinęłam i schowałam.
Zapach w domu jest nienajświeższy, taki jaki pozostawiają kocury podczas znaczenia. Otóz mam pytanie typu :
1/ czy możliwe jest ,żeby kastrat znaczył. Nie złapałam go na tym. Cała "wina" spadła na kotkę, bo ją widziałam jak to robi, ale ten zapach ....
2/ Moja wetka odradziła mi sterylizację 8 letniej kotki, powiedziała, że w tym wieku rujka może już samoistnie ustać. Możliwe ,że powodem jej załatwiania jest to, że nie jest wysterylizowana i znaczy. Nie wiem co robić w tej sprawie.

Napisane:
Śro gru 10, 2003 10:47
przez eve69
lulek- na 90% powodem posikiwania jest fakt ze jest niewysterylizowana, stad tez zapach. To ze nie powinno sie treylizowac 8 letniej kici to bzdura. A rujka zniknie samoistnie- moze za jakies 10 lat


Napisane:
Śro gru 10, 2003 10:50
przez Mysza
Kotka może mieć ruję CAŁE ŻYCIE czyli nawet do dwudzistego roku życia

Osiem lat to wiek średni, a nie starość. No i może znaczyć podczas rujek.
Kastraty zdarza się też, że znaczą ale zazwyczaj tylko wtedy jeśli znaczyły wcześniej i dopiero w wieku dorosłym zostały wykastrowane. Niektórym ten nawyk nie przechodzi. Tyle że znaczącego kocura pewnie byś zauważył...

Napisane:
Śro gru 10, 2003 10:56
przez lulek
Nad sterylką poważnie się zastanawiam, ale ta rada wetki trochę mnie zmyliła. To dobry weterynarz. Ona tak sika cały czas odkąd jest u mnie, nie tylko podczas ruji. Ruje miała jedną i przeszła ją bardzo spokojnie.

Napisane:
Śro gru 10, 2003 11:07
przez Mysza
Tzn kiedy miała tą jedną rujkę i od jakiego czasu ich nie ma??
Bo może ona ma takie ciche rujki, że Ty ich nie zauważasz, a ich objawem jest właśnie posikiwanie??
I nie negujemy kwalifikacji Twojej wetki. Jednak uwież nam, że sterylizację robi się i u starszych kotek.

Napisane:
Śro gru 10, 2003 11:22
przez eve69
lulek
miala jedna rujke? Szczerze mowac watpie. Stawiam na permamentna cicha rujke. I stad siooski


Napisane:
Śro gru 10, 2003 11:32
przez Macda
Mysza też posikiwała cały czas, nawet pomiędzy rujkami. Przeszło po sterylce.

Napisane:
Śro gru 10, 2003 11:49
przez lulek
eve69 pisze:lulek
miala jedna rujke? Szczerze mowac watpie. Stawiam na permamentna cicha rujke. I stad siooski

Myślę,że się zle wyraziłam, mówiąc ,ze miała jedną rujkę.Otóz ona ma 8 lat i jest u mnie od 2 miesięcy i wciągu tych dwóch miesięcy miała jedną rujkę, a nie w ciągu 8 lat. Sorry!

Napisane:
Śro gru 10, 2003 12:21
przez eve69
no wiem
Ja bym ja wyciela jak najszybciej


Napisane:
Śro gru 10, 2003 16:09
przez Maryla
Lulek: czy Ty piszesz o syjamce?

Napisane:
Śro gru 10, 2003 19:09
przez lidiya
hm... no coz na moje to ta wetka jakas chyba sprzed wojny jest....
Wysterylizowac. Moja mimo, ze nie miala zadnych innych objawow rujki sikala gdzie popadnie. Wysterylizowalismy i spokoj swiety do dzis!
Tylko jakby twoja kota miala bys sterylizowana moze wybierz innego weta?

Napisane:
Śro gru 10, 2003 20:16
przez zuza
oczywiscie pamietaj o badaniach przed narkoza. Ze wzgledu na ostatnie klopoty. Wlasnie dzis o Tobie myslalam i mialam pytac jak koty


Napisane:
Czw gru 11, 2003 7:23
przez lulek
Marylka: tak , piszę o syjamce.
Wetka jest dobra i odradziła mi sterylkę na samym początku, gdy u nas była. To były pierwsze dni wspólne dla mnie i moich nowych kotów. Wczoraj z nią rozmawiałam i powiedziała,że poda jej jakieś lekarstwo na te siuśki i jeżeli po 2 tygodniach się nie uspokoi to ją wysterylizuje.Potwierdziła,że kłopoty mogą być z powodu rujki. Ona wcześniej nie wiedziała o kłopotach z siusianiem . Ja zresztą też, więc teraz to juz inna sprawa.