Strona 1 z 12

Roleczka już u siebie!

PostNapisane: Śro maja 26, 2010 18:26
przez ifciastu
Roleczka już u siebie!

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Śro maja 26, 2010 18:30
przez Gretta
Poczytaj Kocie ABC.
I nie bój się - moje kotki miały ok. 10 dni i poradziłam sobie, a były dwa. Dostałam mnóstwo rad z forum :)
Dobrze, że założyłaś wątek.

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Śro maja 26, 2010 18:33
przez ifciastu
ja nie wiem jak często takiego malucha karmić, czy go dogrzewać, czy trzeba odkupkiwać i odsikiwać...
Nic nie wiem...

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Śro maja 26, 2010 19:27
przez Gretta
ifciastu pisze:ja nie wiem jak często takiego malucha karmić, czy go dogrzewać, czy trzeba odkupkiwać i odsikiwać...
Nic nie wiem...

Ja karmiłam co 3 godziny.
Po każdym karmieniu trzeba odsikać, kupka jest mniej więcej 2 razy na dobę.
Dogrzewać jest łatwo, przy pomocy butelki z ciepłą wodą włożonej do skarpetki frote albo owiniętej ręcznikiem.
Tutaj jest nasz wątek:
viewtopic.php?f=1&t=80436&start=0
Może to jakaś pomyłka z tym wiekiem? :roll: Dostaniesz kociaka to zobaczysz...

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Śro maja 26, 2010 22:47
przez ifciastu
mam cichutka nadzieję, że kociak ma półtora m-ca nie tygodnia... zobaczę jutro, póki co jestem zmartwiona...

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Śro maja 26, 2010 23:39
przez Gretta
Najważniejsze, że dzięki Twojej decyzji już jest bezpieczny (mam nadzieję).
Nie martw się na zapas.

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Czw maja 27, 2010 1:17
przez Janosia
i próbuj tą kotkę jednak "upośledzić" sterylką.. Bo za "gnój leci na smietnik" i w związku z tym musisz go zabrać może się wziąć już straż dla zwierząt - zgłoś to co Ci szkodzi... Bezmózgom należy tłumaczyć długo, powoli i sukcesywnie odbierać wszelkie istoty żywe wpadające im w ręce. Niech się zajmie uprawą paprotek a nie decyduje o czyimś życiu... :crying:

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Czw maja 27, 2010 8:01
przez kinga w.
Janosia, aż tak bardzo nie lubisz paprotek?? 8O :wink: Mam nadzieję że kociak ma powyżej miesiąca - tygodniowego, który jest jeszcze ślepy, w żaden sposób nie da się nazwać samodzielnym.

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Czw maja 27, 2010 8:06
przez ifciastu
Janosia pisze:i próbuj tą kotkę jednak "upośledzić" sterylką.. Bo za "gnój leci na smietnik" i w związku z tym musisz go zabrać może się wziąć już straż dla zwierząt - zgłoś to co Ci szkodzi... Bezmózgom należy tłumaczyć długo, powoli i sukcesywnie odbierać wszelkie istoty żywe wpadające im w ręce. Niech się zajmie uprawą paprotek a nie decyduje o czyimś życiu... :crying:


No właśnie na razie nie chcę naciskac, bo powiedziala, że jak się będę wtrącać to nawet jednego śmierdziela nie dostanę.
Kotek jest jedynym który przeżył, ten który pojechał na wieś też już nie żyje, pewnie nie został odkupkany albo nakarmiony tak jak trzeba... Ale nie wiem dokładnie.

Boję się tylko jednego. Ona mieszka w tczewie ja w malborku, przywiezie go pociągiem w kartonie, nie zgodzila się, żebyśmy my po niego przyjechali, bo powiedziala, że się boi że potem jej kotkę złapię na sterylizację, a to byby dla maleńkiej koszmar :evil:
Mówiłam jej, żeby mu włożyła buteleczkę z ciepłą wodą zawiniętą w materiał pluszowy, ale nie wiem czy to zrobi, boję się, że malucha wyziębi...
Dziś go odbieram, tak koło 16, powiedziała, że da znać kiedy i gdzie...

Co do paprotek- nawet kwiata bym jej nie dała...

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Czw maja 27, 2010 11:34
przez Janosia
kinga w. pisze:Janosia, aż tak bardzo nie lubisz paprotek?? 8O :wink:


Nie lubisz paprotek bo mój kot nie lubi paprotek i je obgryza doszczętnie :D Kwiatów w domu nie posiadam więc. Kot został porzucony w krzaczorach jako 1dno dniowe dziecię - stąd chyba awersja do liści ;)

A jak czytam taki post to tracę wiarę w ludzi.. Jak może młoda osoba "kochać" kotkę "aż tak" żeby jej "nie okaleczać" sterylką i tak się zachowywać wobec kociątek - jej dzieci? :? Osoba w dodatku podobno ogarnięta, skoro się kształci? Porażka społeczna.. Dla mnie.

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Czw maja 27, 2010 11:40
przez kinga w.
Dla mnie też to porażka. Z jednej strony nie będzie okaleczać kotki, z drugiej "śmierdziel na śmietniku wyląduje"? Jakaś niekonsekwencja emocjonalna. A paprotki... Moje matołki ogryzają zielistkę i od kiedy ją mają dały spokój hibiskusowi. Inne kwiatki wcale ich nie interesują. Paprotki są ładne.

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Czw maja 27, 2010 12:32
przez Gretta
ifciastu - dzisiaj jestem mniej zmęczona niż wczoraj :roll:
a więc potrzebny Ci będzie:
- ręcznik papierowy
- płatki kosmetyczne
- podkłady - kupuje się w aptece, można kupować na sztuki, można też ciąć na mniejsze
- butelka do karmienia kociaka i mleko zastępcze - do nabycia u weta

Z niepokojem czekam na wieści o małym Paprotku...

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Czw maja 27, 2010 13:21
przez ifciastu
kot będzie o 17.20 u mnie.
Co do tego czy ona kocha koty- twierdzi, że kocha swoją kotkę, ale każdy inny to dla niej śmierdzący brudas. Ile takiemu maluchowi dawać mleka?

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Czw maja 27, 2010 13:32
przez kinga w.
Wiesz co? Jak dla mnie to jest psychiczne - kocham swoją kotkę, ale jej maluszki to już są be. Nie ogarniam tego. Jeśli to maleństwo faktycznie ma ledwie tydzień (mam nadzieję że jednak miesiąc), to karmisz je specjalną butelką lub strzykawką - jeśli strzykawką to bardzo ostrożnie żeby nie zachłysnąć, więc butelka lepsza - co 2 godziny. Zjada taki maluch 2-5ml jednorazowo, choć może być i więcej. Po karmieniu masujesz brzuszek aż do skutku - siku i kupka u takiego malucha wymagają pobudzenia perystaltyki jelit.
Ops... Masaż brzuszka można robić wacikiem kosmetycznym, zwilżonym ciepłą wodą - dobrze udaje język matki.

Re: Mały kociak-co zrobić?

PostNapisane: Czw maja 27, 2010 13:41
przez ifciastu
butelkę mam, mleko też. dodatkowo 2 smoki na zmianę. Mam kartonik specjalny dla niego wyłożony podkładami, niestety nie mam termoforu, będę dogrzewać go butelką z ciepłą wodą. Jakiej temperatury ma być mleko?