
Musialy koniecznie opuscic w trybie pilnym,tamto miejsce!
Dobra dusza, czyli miauczy kotek ulitowala sie nad nimi i maluszki od wczoraj sa u niej na tymczasie,
za co Jej bardzo dziekuje.



Poniewaz Ona sama ma spora gromadke tymczasow, viewtopic.php?f=13&t=104663 to ja bardzo poprosilabym o wsparcie finansowe na konieczne zabiegi u weta i jakas karma dla tych bebisiow. Kazda zlotowka to dla nich zycie!
Prosimy tez o pomoc w oglaszaniu kociakow. Bede wdzieczna za kazda pomoc dla nich, bo przeciez zasluguja na zycie w godnych warunkach.

Pisalam o nich w tym watku, jak i o innych potrzebujacych pomocy.

Oto zdjecia maluszkow jeszcze w chlewie i z matka (matke chcemy wysterylizowac, ale po kryjomu, bo facetka przeciwna okaleczaniu).





