Strona 1 z 1

Sterylizacja 9-letniej kotki

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 9:53
przez kinus
Co myslicie o sterylizacji takiej kotki ? teraz jest na tabletkach, wczesniej rodzila maluchy. Gdzies z czestotliwoscia jeden miot na rok (jak pamietam). Kotka jest niestety wolnozyjaca (magazynowa). Nie zgadza sie na wziecie jej do zadnego domu, na terenie zakladu ma w kotlowni budke i cieply kat, tu ma tez posilek.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 10:03
przez Estraven
Wykonalne, chociaż wskazana szczególna troska - badania, itd. ze względu na wiek. 9 lat to nie tak wiele jeszcze, ale w warunkach wolnożyjących może odbić się na kondycji bardziej, niż w domowych.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 10:04
przez kinus
Estraven - miales juz taki przypadek kotki ? problem jest taki, ze wet (ktory nie widzial kotki) stwierdzil, ze to niewykonalne, bo kotka jest za stara i moze tego nie przezyc.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 10:06
przez Estraven
Znam przypadki operowania i kotek starszych, 10-11 letnich, stąd wiem, że wymaga to większej uwagi. Ale jest do przeprowadzenia i to z powodzeniem.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 10:23
przez kinus
Czy Piotr wykonywal juz takie sterylki ?

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 10:33
przez Estraven
kinus pisze:Czy Piotr wykonywal juz takie sterylki ?

Tak. Relację z jednej z nich - tak się złożyło, że akurat niełatwej, ale udanej - kiedyś był przekazał.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 11:05
przez Mysza
Jak najbardziej wykonalne.

Katy sterylizowała Elizabeth i okazało sie, że kotka ma około 10 lat.

U mnie na działce została wysterylizowana kocica, której dziesiątka też już na pewno stuknęła. Rodziła raz lub dwa do roku. Była chuda, bo nigdy nie mogła dojść do siebie po ciąży. Sterylizacja przebiegła pomyślnie mimo, że w trakcie okazało się, że kotka jest w ciązy i płody są niedorozwinięte- mogła umrzeć przy porodzie. Teraz kotka to okaz kociej urody. Piękne gęste futro, trochę ciałka i szczęśliwy wyraz pyszczka.
http://miau.pl/upload/Kasia2.jpg

Ze dwa miesiące temu namówiłam pewnych państwa na sterylizację ich kotki. Kotka dostawała zastrzyki, ale jak zapomnieli to rodziła kocięta. Przekonało ich to, że kotka może rodzić do końca życia. Ich kotka miała min 8 lat- tyle mieli ją u siebie. Sterylizację zniosła bardzo dobrze.

Żaden z wetów nie powiedział, że sterylizacja starszej kotki jest niewykonalna :roll: Faktycznie występuje większe prawdopodobieństwo komplikacji, trzeba bardziej uważać, ale jak najbardziej należy to zrobić.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 12:10
przez kinus
Czy nie bedzie zle dla kotki, jesli bedzie po czasie sterylizacji trzymana w klatce ? i czy ktos z Poznania ma taka klatke, ktora ewentualnie moglby pozyczyc ?
Kotka wg mnie to okaz zdrowia, gruba, nawet troszke za, bo jest dokarmiana przez pracownikow biura i magazynierow.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 12:16
przez Estraven
kinus pisze:Czy nie bedzie zle dla kotki, jesli bedzie po czasie sterylizacji trzymana w klatce ?

To akurat zwykła dość praktyka.

Klatką nie dysponuję, niestety. Niemniej wiem, że czasem udaje się pożyczyć wystawową ze związku. Sam kiedyś próbowałem i była zgoda (tylko nie skorzystałem ostatecznie, bo sytuacja rozwiazała się inaczej).

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 12:24
przez Mysza
Każda (no większość) sterylizowanych kotek wolnożyjących spędza rekonwalescencję w klatce.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 13:37
przez kinus
Jak wezme do pracy aparat to Wam pokaze, jaka pieknosc mamy na magazynie. A co najlepsze, dzis na spotkaniu HACCP padlo stwierdzenie, ze zadna deratyzacja nie jest tak skuteczna, jak dobry kot.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 14:57
przez mONA
Ja Esmetkę wysterylizowałam, jak miała ok. 10-11 lat. Bez żadnych problemów. Kotka wcześniej była na Proverze, chyba 2 razy rodziła...
Okazało się podczas zabiegu, że Esme miała początki ropomacicza, ale doskonale zmieściłyśmy się w czasie z zabiegiem i obyło sie bez komplikacji.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 16:00
przez Maryla
My sterylizowałyśmy kotkę z bazarku o której wet powiedział, że może mieć i 100 lat , bo nie ma już zębów po których ocenia się wiek kota. Też wcześniej kilkakrotnie rodziła. Po sterylce nie chciała na bazarek , więc znalazłyśmy jej dom. Jest szczęśliwa.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 16:23
przez kinus
Ta hipnotyzuje pania patrzac na nia przez szybe lustrzana (czlowiek nie widzi przez nia, a kot tak) :)
Ok, w takim razie postanowione, ze na wiosne mala idzie pod noz.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 18:35
przez Deli
Aż miałam deja vu - sama parę dni temu miałam dokładnie takie samo pytanie. Na Twoje było nawet więcej odpowiedzi, więc myślę, że wszystko przekażę znajomej, a ona już podejmie decyzję.