Sterylka czy kocięta? Co robić?

Temat wydzielony z wątku viewtopic.php?f=13&t=111443&p=5984623#p5984623
Tytuł dodany przez moderatora.
E.
XAgaX kotka jest w bardzo zaawansowanej ciąży i rozmawiałam dzisiaj z córką sąsiadów, która się kotką opiekuje i mówiła, że "tatuś" jest wściekły i będzie jeszcze bardziej gdy będą małe kotki. Sytuację mam o tyle niekomfortową, że mieszkam tu od trzech miesięcy dopiero ale spróbuję jutro porozmawiać z "tatuśkiem", bo kotka wygląda na zaniedbaną, chudzinka z niej jest, tyłeczek mi się wydaje brudny - co u normalnego kota nie powinno mieć miejsca. Kotka także kręci się przy drzwiach na klatce, bo jest wypuszczana na całe dnie, a inni sąsiedzi nie mają dla kotów litości - kopią jak tylko spotkają na drodze.
Szkoda kici, bo bardzo przytulaśna jest, jak ją dzisiaj głaskałam i karmiłam mruczała na całego, od czasu do czasu sobie stęknęła, boli ją pewnie gdy kociątka się ruszają.
Tytuł dodany przez moderatora.
E.
XAgaX kotka jest w bardzo zaawansowanej ciąży i rozmawiałam dzisiaj z córką sąsiadów, która się kotką opiekuje i mówiła, że "tatuś" jest wściekły i będzie jeszcze bardziej gdy będą małe kotki. Sytuację mam o tyle niekomfortową, że mieszkam tu od trzech miesięcy dopiero ale spróbuję jutro porozmawiać z "tatuśkiem", bo kotka wygląda na zaniedbaną, chudzinka z niej jest, tyłeczek mi się wydaje brudny - co u normalnego kota nie powinno mieć miejsca. Kotka także kręci się przy drzwiach na klatce, bo jest wypuszczana na całe dnie, a inni sąsiedzi nie mają dla kotów litości - kopią jak tylko spotkają na drodze.
Szkoda kici, bo bardzo przytulaśna jest, jak ją dzisiaj głaskałam i karmiłam mruczała na całego, od czasu do czasu sobie stęknęła, boli ją pewnie gdy kociątka się ruszają.