Strona 1 z 2

W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 9:19
przez Agneska
Wczoraj dostałam wiadomość. :cry:
Człowiek, któremu rok temu wyadoptowałam koteczkę, zmarł. Około 3 tygodni temu. Mieszkał samotnie, więc była wizyta policji. Przyjechali również jacyś ludzie, którzy zabrali kotkę. Straż dla zwierząt?
Gdzie mogła trafić koteczka? Czy mam jej szukać w schronie na Paluchu?
Mam umowę adopcyjną, zdjęcia koteczki.
Proszę, podpowiedzcie, jak najlepiej jej szukać. :cry:

Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 9:26
przez Jana
Straż dla Zwierząt koniecznie, może Straż Miejska, może policji zapytaj. Kotka mogła trafić na Paluch (raczej na pewno), chyba, że rodzina się nią zajęła.

Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 9:31
przez Agneska
Rodzina się nie zajęła kotką. Zadzwonił do mnie syn zmarłego pana (bardzo młody chłopak, jeszcze chodzący do szkoły). Usiłuje teraz uporządkować różne sprawy taty i znalazł umowę adopcyjną.
Kotka była razem ze swoim martwym panem w mieszkaniu, zanim został znaleziony, chyba nie tak od razu po śmierci. :cry:

Chyba najlepiej pojechać na Paluch osobiście. Do której godziny można tam jechać?

Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 9:41
przez aamms
Agneska pisze:Rodzina się nie zajęła kotką. Zadzwonił do mnie syn zmarłego pana (bardzo młody chłopak, jeszcze chodzący do szkoły). Usiłuje teraz uporządkować różne sprawy taty i znalazł umowę adopcyjną.
Kotka była razem ze swoim martwym panem w mieszkaniu, zanim został znaleziony, chyba nie tak od razu po śmierci. :cry:

Chyba najlepiej pojechać na Paluch osobiście. Do której godziny można tam jechać?



codziennie od 12 do 16..

Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 9:41
przez Jana
Skontaktuj się z dziewczynami prowadzącymi wątek Paluchowy, przejrzyj też zdjęcia - może znajdziesz? viewtopic.php?f=1&t=104969&start=1365

Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 10:05
przez _kathrin
:(



Aga, o którą kotkę chodzi?

Re: W-wa Umarł człowiek. Gdzie mógł trafić kot po interwencji???

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 10:34
przez Agneska
Bardzo dziękuję za podpowiedzi.
Skontaktowałam się z Never, znalazłam koteczkę z numerem identyfikacyjnym na wątku Palucha.
Dodzwoniłam się już do schroniska, przed 18 odbiorę kotkę.

To jest biała Muszka. Miała pecha już wcześniej, jej pierwsza opiekunka musiała w ciągu kilku dni opuścić Polskę i wrócić za granicę. Fizycznie nie miała mozliwości zabrania jej ze sobą. A teraz tuż przed pierwszą rocznicą w nowym domu, znowu została sama. :cry:

Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 10:45
przez _kathrin
Biedna kicia :(

Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 10:46
przez Maryla
Agneska, do 3 razy ...
:ok:

Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

PostNapisane: Czw maja 20, 2010 10:53
przez Jana
Dobrze, że się znalazła!

Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

PostNapisane: Pt maja 21, 2010 9:05
przez Agneska
Wczoraj odebrałam Muchę ze schroniska. Trudno ją było znaleźć w kociarni, bo siedziała schowana za drzwiami jednego z pomieszczeń. Z przerażeniem jej nie poznałam po roku: jest dwa razy grubsza niż była. Pan musiał jej mocno folgować i dogadzać kulinarnie. :roll:
Niestety, w schronie złapała koci katar, 5 dni była tam na antybiotyku, kontynuacja leczenia w domu. Pojechałam z nią od razu na kontrolę weterynaryjną. Na szczęscie, testy FIV i FELV ujemne, jeśli nie będzie zbyt się awanturować, to będzie mogła pobiegać z moimi kotami. I oby szybko ten katar dał się wyleczyć. :ok:

Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

PostNapisane: Pt maja 21, 2010 9:09
przez iwona66
Maryla pisze:Agneska, do 3 razy ...
:ok:

i tego się trzymajmy :kotek: :ok:

Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

PostNapisane: Pt maja 21, 2010 9:21
przez JoasiaS
Miała koteczka dużo szczęścia, że dowiedziałaś się o całej sytuacji :)
Kciuki za ten trzeci raz :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

PostNapisane: Pt maja 21, 2010 9:41
przez Agneska
To prawda, może warto na sytuację spojrzeć od tej strony, że jednak szczęście miała koteczka w tym nieszczęściu.

Na Paluchu wszystkie koty są czipowane. Odbierałam Muszkę jako poprzedni właściciel (jak to dobrze, że miałam umowę adopcyjną, uff), więc w systemie teraz jest przypisana do mnie.
I tak mi przyszła do głowy taka myśl, że bardzo bym chciała móc czipowac wszystkie tymczasy oddawane do adopcji. Tak na wszelki wypadek... :roll: A o swoich rezydentach też pomyślę.

Re: W-wa Umarł człowiek. Kotka odnaleziona na Paluchu, dziękuję

PostNapisane: Pt maja 21, 2010 11:50
przez ASK@
dobrze,ze już kicia bezpieczna.
Wiesz Agneska człowiek inaczej patrzy na całość jak ma taki "przypadek" w pobliżu.Dobrze,ze syn skojarzył i zadzwonił.