Strona 1 z 3

Dlaczego koty strącają przedmioty?

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 12:51
przez enio
Miau!

Jest szereg kocic zachowań, których wciąż nie mogę zrozumieć.
Jednym z takich jest strącanie łapką małych przedmiotów z półek, ze stołu, z czego się da. Najczęściej lecą długopisy, śrubki, małe pudełeczka... Kot robi to w wielkim skupieniu, a potem patrzy zdziwiony w dół, że to naprawdę spadało... :roll:

Myślę, że każdy wie, o co chodzi, więc nie ma co dokładniej opisywać.

Ale czy ktoś mi wyjaśni dlaczego koty tak robią?
Bawi ich to?
Chcą zwrócić na siebie uwagę?
Chcą oczyścić teren ze zbędnych (ich zdaniem) przedmiotów?
A może chcą mi coś przez to powiedzieć? Tylko co?

Dzięki!

Enio

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 12:59
przez dziuba
Chcą po prostu powiedzieć SPADAJ ;-)

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 13:09
przez vlod
dziuba pisze:Chcą po prostu powiedzieć SPADAJ ;-)

oczywiście mały przedmiocie :lol:
:pig:

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 13:13
przez kiwi
Strącanie przedmiotów czasami ma na celu zwrócenie uwagi. Pufeczek, kot, który biega już po innych ogrodach, budził mnie w ten sposób. Zrzucał przedmioty z półki i czekał aż otworzę oko.Najlepiej budziło się w niedzielę o 7.00. To było jak wyrzut - 7.00 a Ty śpisz? Przyzwyczajony był, że wstawałam znacznie wcześniej.
Teraz mam okazję obserwować 6 miesięcznego Mrówka i on to zrzuca rzeczy dla zabawy. Wszystko jest do zabawy i każda pora jest dobra żeby się bawić :D

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 14:18
przez Inka
Cos w tym jest. Moje nie stracaja, poza chwilami, kiedy Misiaczek pertraktuje o wyjscie na spacer.
Siada na szafce obok drzwi. Czeka. Czeka. Postanawia obsluzyc sie sam, i stojac tylnymi lapkami na szafce, przednimi napiera na klamke :lol:
Drzwi nie puszczaja. Przypominaja mu sie klucze, ktore zwykle biora udzial w otwieraniu drzwi, i ktore z impetem straca z szafki na podloge. I tej wiadomosci nie mozna zle zrozumiec :lol:

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 14:33
przez Axel
dziuba pisze:Chcą po prostu powiedzieć SPADAJ ;-)


;) :smiech3:

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 14:51
przez Aki
ja myślę, że to wspaniałe uczucie dla kota poczuć władzę nad ukochanymi bibelotami swojej pani :? :D

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 16:06
przez Wojtek
Jeśli moim zdarzy się coś strącić, to tylko dlatego, że tego nie przewidziały :)
Bawią się czymś na półce (stole, parapecie) tak jak na podłodze. Gdy półka "się skończy" zabawka spada na podłogę. To nie jest wina kotów, że mam małe parapety :)

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 17:31
przez zojka
Kluska straca tylko jedna rzecz i smiem twierdzic, ze robi to zlosliwie i z zazdrosci....,drewnianego kotka :lol:
nie bedzie jej przeciez robil konkurencji :wink:

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 17:37
przez Kiara
U mnie notorycznie leciala na ziemie dizzygoteka - potwornie wymagajacy i delikatny kwiatuszek. Im bardziej sie zabranialo, tym szybciej latal :twisted: W koncu kwiat "nie wyzyl" i kot nadal jest niekwestionowanym panem na wlosciach :wink: Niemniej co jakis czas lataja u nas ze stolow drobne przedmioty, ktore potem sa na ogol jeszcze noszone w pycholu - moim zdaniem na ogol w zabawie :D I kiedy chce na siebie zwrocic uwage... :roll:

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 17:38
przez lorraine
Moje nie zrzucaja. No chyba ze niechcacy:)

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 17:41
przez migaja
bimis regularnie straca rzeczy tezeta z biurka. siada sobie zlosliwe bydlatko i po koleii zrzuca zegarek, telefon, portfel itd.. czasami straca inne rzeczy jak chce zwrocic na siebie uwage. patrzy mi wtedy w oczy, a lapa przesuwa przedmiot coraz blizej krawedzi... :twisted:

Re: Dlaczego koty strącają przedmioty?

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 17:43
przez mroofka
enio pisze: Kot robi to w wielkim skupieniu, a potem patrzy zdziwiony w dół, że to naprawdę spadało... :roll:


moze myśli że to Matrix i dlatego sie dziwi że naprawde spadło :lol:

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 17:51
przez Ella
Mam kota terrorystę :?
Wstaje na piewszą zmianę, ok. trzeciej nad ranem (lepiej brzmi :wink: )
Pracowicie składa mi w kulkę wszystkie serwetki (mam ich dwie-w pokoju i kuchni), podrapie pazurami, żeby lepiej wygladały :wink: i sponiewiera dla własnej satysfakcji...
Pańcia śpi jeszcze??? No to proszę: na podłogę raz: pudełeczka z nieznaną zawartością, płyty, książki, pisma kolorowe (tniemy na strzępy).
Dalej idą :arrow: wnętrze szafki Pana (śrubki, gwoździe, i inne małe słodkie drobiazgi 8) ), a na koniec ciężka artyleria :arrow: stawia na nogi kobietę w jednej chwili: książki i ich piękne, oprawne grzbiety :twisted:
Nie ma mocnych, uderzymy w najczulszy punkt.... Kobieta zrywa się na równe nogi o tej trzeciej, czwartej rano :D jak miło 8)

PostNapisane: Nie gru 07, 2003 18:33
przez Inka
Ellu, Xiaze jest szef nad szefami :ryk: :ryk: