~~Półplaskata szylkretka Iskierka.. zgasła [*] ~~

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 21, 2010 18:56 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

A jakie ma towarzystwo 8) BRItyjskie :lol: :1luvu:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt maja 21, 2010 21:44 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Cameo pisze:A jakie ma towarzystwo 8) BRItyjskie :lol: :1luvu:


BRItyjskie towarzystwo nie jest zbyt zadowolone z nowej koleżanki. Kiedy wracam z Iskierką z lecznicy, patrzą na mnie z wyrzutem - "Znowu to przywiozłaś, już miało nie wracac" :mrgreen:
Nie jest jednak tak źle, wprawdzie warczą lub syczą, gdy podchodzą do siebie zbyt blisko, ale nic poza tym się nie dzieje.
Dwa razy się tylko zdarzyło, że Carmen dostała od Iskierki łapą (bez pazurów), bo przekroczyła magiczną granicę :) .
Poza tym raz się już obwąchały bez warków, syków i łapoczynów.


Iskiereczka czuje się lepiej. Nie jest już zatkana, je, wprawdzie mało, ale je. Bardzo jej te kroplówki pomagają.
Na razie do końca tygodnia będą kroplówki, w poniedziałek byc może badania.

Iskierka jest bardzo cierpliwa, wręcz ją podziwiam. Wytrzymuje spokojnie długie siedzenie pod kroplówką z wyciągniętą łapką.
Dzisiaj trwało to wyjątkowo długo - ponad godzinę. Pod koniec zaczęła się wyrywac, koniecznie chciała zejśc z kolan. Włożyłam ją do transportera, a ona już nie wytrzymała i się zsiusiała. Taka jest porządna - mimo, że wymęczona i wystraszona - chciała iśc do kuwety.

Mam wrażenie, że zaczyna się zadomawiac. Myślałam, że mnie znienawidzi za to męczenie, ale kiedy wróciłyśmy do domu, podeszła do mnie, kiedy wyciągnęłam rękę :D . Wcześniej pozwalała się głaskac, nawet mruczała, ale to ja musiałam do niej ostrożnie i spokojnie podchodzic.

Dzisiaj mam takie przeczucie, że wszystko będzie dobrze :) .

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob maja 22, 2010 14:34 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Iskierka czuje się coraz lepiej. Je już właściwie normalnie, wydala też :) . Jutro będzie miała ostatnią kroplówkę, w poniedziałek przerwa, a we wtorek badania.
Byc może nie ma jednak PNN. Możliwe, że przyczyną złych wyników mocznika i kreatyniny była sytuacja w jakiej się znalazła - stres, zaparcie, kilka dni niejedzenia. Wszystko się okaże po badaniach.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob maja 22, 2010 14:56 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Przed chwilą Iskierka nasiusiała na dywan. Do tej pory chodziła do kuwety, nie zauważyłam, żeby robiła siusiu poza kuwetą. Zdażyło jej się nasiusiac do transportera i na stół w lecznicy, ale wtedy nie miała wyjścia, była pod kroplówką.
Kuwety są czyste, moich kotów nie było w pobliżu, nie wiem co się stało?

Z pewnością zrobię badanie moczu we wtorek, może coś się dzieje z pęcherzem, a może to związane z PNN?
Znowu mam doła :( .

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob maja 22, 2010 22:50 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

ja tak na szybko..
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
a Ty się Monia nie dołuj mi tam ! Dobrze będzie.. ciocia iskra prawdę Ci powie :wink:

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Sob maja 22, 2010 23:10 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Jaka podobna do Buki :mrgreen: :1luvu: będzie dobrze :ok: :ok: :ok:

Wiem z jakiej hodowli pochodzi Carmen :mrgreen:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie maja 23, 2010 10:42 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

A czy qoopale są ?

Pytam, bo mój kot był niedawno zatkany i akcja ratowania go trwała dwa dni i dopiero trzeciego dnia zaczął generować przmienioną materię (praktycznie cały trzeci dzień, przy czym wygenerował też przemienioną materię wyglądającą jak limonka - i kolor i kształt, a twarda jak kamień).

Może Iskierka jeszcze się nie odetkała i stąd problemy z jedzeniem i piciem, no i dywanem - bo źle się czuje i stąd stres ?
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Dzikers

 
Posty: 499
Od: Nie kwi 12, 2009 14:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 27, 2010 1:55 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Z Iskierką jest gorzej :( .

Do niedzieli miała kroplówki. W poniedziałek była przerwa. Wczoraj zrobiłam badania - morfologię, biochemię, jonogram i badanie moczu.
Niestety wyniki mocznika i kreatyniny pogorszyły się: mocznik 141,8 mg dl (było 127,5), kreatynina 4,6 mg dl (było 3). Spadły też erytrocyty - ma 6,04 (norma 6,5 - 10 mln mm3). Reszta parametrów jest w porządku. Jutro będą wyniki reszty parametrów z jonogramu - dzisiaj był tylko fosfor - w normie.
Od dzisiaj Iskierka znowu ma kroplówki, dostaje więcej niż ostatnio - 500 ml.

Poza tym nadal siusia poza kuwetą, mimo że wyniki badań moczu są w porządku. Feliway jest w kontakcie, pryskam też od czasu do czasu feliawyem w sprayu. Zabrałam wszystkie dywaniki i budki z podłogi, bo zauważyłam, że nie siusia bezpośrednio na podłogę, tylko na coś miękkiego. Dzisiaj na przykład, nasiusiała na zasłonę, której dół leżał na podłodze.

Na szczęście ładnie je i pije. Przyzwyczaiła się do jazdy samochodem. Podczas kroplówek zachowuje się spokojnie, tylko pod koniec trochę się niecierpliwi. Dzisiaj zdenerwowała się na pana doktora, nasyczała na niego i nawarczała, bo wkładał jej wenflon.

Iskierka przekonuje się do mojego domu i do mnie. Ma swoje ulubione miejsca: telewizor, krzesło wsunięte pod stół i łóżko. Wskakuje na blat w kuchni i wygląda przez okno. Wychodzi też na balkon. Przychodzi do mnie i wskakuje na kolana, albo leży obok mnie na kanapie. Reaguje na kici kici. Dostąpiłam też zaszczytu oglądania brzuszka, jednak chyba za wcześnie na jego głaskanie, bo kiedy spróbowałam, zostałam uszczypnięta zębami.
Relacje kocio-kocie są takie sobie. Nie warczą i nie syczą już przy każdej okazji, raczej mijają się obojętnie z daleka. Najlepsze momenty w ich relacjach to polowania na owady. Mają chyba jakieś swoje rewiry, bo kiedy jedna poluje, reszta się przygląda. Gdy mucha albo cma przelatuje w inne miejsce, następna kotka rusza do boju.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon maja 31, 2010 2:32 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Z Iskierką jakby trochę lepiej. Oczywiście to tylko moje odczucia, bazujące na jej zachowaniu. Na razie jest na kroplówkach, więc badania będą pewnie w przyszłym tygodniu.

Iskierka bardzo ładnie je. Wręcz domaga się jedzenia. Niestety nie mogę zostawic jej suchego na stałe, ponieważ moje koty zbyt polubiły Renala :) . Iskierka dostaje jeśc kilka razy dziennie, na żądanie. Mimo że dostaje jedzenie w pokoju, nauczyła się, że bierze się je z kuchni. Prowadzi mnie do kuchni, nakładam jej, potem ona leci przede mną do pokoju, miaucząc żebym się pospieszyła :) .

Od dwóch dni przestała siusiac poza kuwetą, robic kupę również, bo także i to się jej zdarzyło. Obsiusiała wszystkie miękkie rzeczy leżące na podłodze (budki, dywan). Może stwierdziła, że już wystarczy :).
Na poważnie jednak, postawiłam jej krytą kuwetę zamiast odkrytej, może poczuła się bezpieczniej. Badanie moczu wykazało jednak lekki stan zapalny, byc może to także było przyczyną.

Iskierka zaczyna się bawic, przede wszystkim poluje na piórka i patyczki. Zauważyłam też, że reaguje na kocimiętkę. Od wczoraj jej ulubioną zabawką jest banan wypełniony kocimiętką, ociera się o niego, obślinia i mruczy :) .
Sypia zwinięta w kłębek, ostatnio głównie na kanapie.
Relacje kocio-kocie są bez zmian. Omijają się z daleka. Syczą i warczą przy bliskich spotkaniach. Głównym punktem spotkań jest okno, przez które wszystkie wychodzą na balkon. Zdarza się, że np. Iskierka chce wyjśc na balkon, a jedna z moich kotek chce z niego wrócic. Najpierw sobie nagadają, potem któraś się wycofuje i przepuszcza wchodzącą lub wychodzącą. Zwykle niestety przegrywają moje kotki, chyba się trochę boją Iskierki, bo kilka razy dostały łapą.

W sobotę doszło do pewnego incydentu. Zostawiłam Iskierkę pierwszy (i ostatni) raz w lecznicy na kroplówce. Niestety dostała szału, wyrwała sobie wenflon i nie dała nikomu podejśc do siebie. Kiedy ktoś się zbliżał warczała i wyła.
Jest to o tyle dziwne, ponieważ Iskierka jest bardzo spokojną kotką - poprzedniego dnia przeleżała 3 godziny na moich kolanach podczas kroplówki.
Kiedy po nią przyjechałam, była zdenerwowana, ale nie warczała na mnie, tylko miauczała. Natomiast kiedy podeszła do nas wetka zaczęła syczec i buczec.
Wydaje mi się, że Iskierka się wystraszyła, że ją zostawiłam. W domu wyskoczyła z transportera, otarła mi się o nogi i zaczęła mruczec. Chyba się ucieszyła, że jest w domu.


Obrazek

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon maja 31, 2010 23:16 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Dzisiaj byłyśmy z Iskierką na kroplówce.
Przed założeniem wenflonu pobrano jej krew, żeby sprawdzic mocznik i kreatyninę. Okazało się, że nareszcie wyniki się poprawiają :) . Przez tydzień kreatynina spadła z 4,6 do 3,3 mg dl, natomiast mocznik spadł z 141,8 do 98,5 mg dl. Oczywiście nadal są ponad normę, ale na szczęście spadają :) .
Do końca tygodnia nadal będziemy jeździc na kroplówki. W przyszłym tygodniu zrobimy 2 kroplówki podskórne, a za 2 tygodnie znowu zrobimy pełne badania krwi, moczu i USG nerek.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto cze 01, 2010 9:33 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

No i wszystko się zaczyna odkręcać w drugą stronę. I o to chodzi :ok:
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie cze 06, 2010 22:46 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Iskierka miała wczoraj ostatnią (na razie) kroplówkę.
Jutro jedziemy zrobic badania. Mam nadzieję, że wyniki będą dobre, trzymajcie kciuki.

Zdjęcia cioci Iskry:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie cze 06, 2010 22:51 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Iskierka :1luvu: a mała ma apetyt?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Nie cze 06, 2010 23:05 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Na szczęście ma apetyt i nie wybrzydza na Renala :) . Leci za mną do kuchni, czeka aż jej nałożę, potem biegnie przede mną do pokoju i pogania mnie miaucząc :) .

Patrząc na jej zachowanie, Iskierka to zdrowy kot.
Ładnie się myje, ostrzy pazurki (niestety na kanapie :) ).
Chętnie się również bawi. Wczoraj przez pół godziny bawiłyśmy się bananem z kocimiętką.
Iskierka jest też zrzędą. Czasem, jak się jej coś nie podoba, buczy :) . To taki dźwięk pomiędzy warkiem a miauczeniem.

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon cze 07, 2010 19:58 Re: ~~Iskierka-półplaskata szylkrecia~~sch.Milanówek/DT Monikah

Iskierka była dzisiaj na badaniach krwi.
Przed chwilą dzwoniłam dowiedziec się jakie są wyniki.
Niestety jest gorzej :( , wprawdzie kreatynina utrzymuje się na tym samym poziomie co przed tygodniem (3,3 mg dl), jednak mocznik wzrósł - z 98,5 do 124,4 mg dl.
Do tego Iskierka ma anemię: erytrocyty 5,85 (norma 6,5 - 10 mln mm3), hematokryt 25,2 (norma 24-45%).
Od jutra znowu kroplówki...

monikah

 
Posty: 944
Od: Pt kwi 10, 2009 17:54
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ryniek, Silverblue i 503 gości