
Myśleliśmy, że maleństwo zostało potrącone, ale wszystko wskazuje na to, że nie

Natomiast nie je, nie pije, nie załatwia się, jest zarobaczony, ma koszmarny koci katar, , pchły i świerzba w uchu.



Karmimy go ze strzykawki mlekiem z żółtkiem, masujemy brzuszek, dostał leki.
Ale mamy gorącą prośbę o rady, jak postępować z takim malcem. Mieliśmy już do czynienia z kotkami chorymina koci katar, ale one były jednak w dużo lepszym stanie. Ten ma zatkany nosek, z trudem przełyka, trzecie powieki ma wysunięte na pół oka

Czy podać drugą porcję odrobaczacza, mimo, że maluch po pierwszej, którą dostał wczoraj jeszcze się nie załatwił????
Ratunku!!
Poradźcie, błagamy i trzymajcie kciuki!!!!!
Asia i Krzysiek