Miau.PL

5 kociątek zaledwie trzytygodniowych, zostało przyniesione do łódzkiego schroniska dla zwierząt. Urodziły się na terenie jakiegoś zakladu. Ich mama zaginęła, być może zginęła tragicznie, więc pracownicy przywieźli maluchy właśnie do schroniska.
Dla nich oznaczało to jedno - wyrok śmierci. Nie potrafiły przecież same jeść... alarm w wątku łódzkiego schroniska i dzięki pomocy Cioci Bordo i Cioci annskr, maleństwa przez pierwszych kilka dni zostały pod czułą opieką właśnie Bordo
W piątek 30.04 dwa pierwsze maluchy trafiły do Ciepłej. Teraz mają na imię Frodo i Bilbo
We wtorek atla zaopiekowała się ślicznym, czarnym Kleofasem,
a wczoraj ja zabrałam prześliczną, burą parkę: Arnoldem i Alinką

Tu kilka fotek maleństw, jeszcze wspólnych, dzięki uprzejmości annskr :



Maluszki uczą się jeść samodzielnie, pomalutku zaczynają "kumać" o co chodzi
Z kuwetki korzystają pięknie, wszystko ląduje gdzie trzeba i w formie jakiej trzeba
Bawią się wspólnie, śpią przytulone. Dla Alinki i Arnolda marzy mi się wspólny domek
Za około tydzień będą pierwszy raz odrobaczone, a później oczywiście zaszczepione, więc niedługo będziemy szukać domków, ale zapisy mogą być już

melduję się u ślicznotków

melduję się

małe kochane glutki , niech rozrabiają ile wlezie

Zaznaczam wątek maluchów

Koci żłobek w magdaradkowie

Dzieciaki pewnie szczęśliwe

DZieci szczęśliwe, moje koty mniej szczególnie Rysio
Tylko Ludwiczek jeszcze się nie określił
albo siedzi i się gapi jak zahipnotyzowany, albo zwiewa z obrzydzeniem i takimi oczami

a maluchy jedzą 150 razy dziennie, śpią tyle samo razy, trochę rzadziej kupkają i sikają i się bawią......
znaczy - normalne kocie niemowlaki

jakie cudeńka, normalnie schrupać

A ja tak w kwestii baaardzo formalnej.... BYŁY JUŻ WYŚLIMTANE???. Jeśli nie, to ciociu szybciutko szybciutko i ode mnie też też!!

Dla glutków, hłehłe
viewtopic.php?f=20&t=110619

Znowu śliczne buraski... Magda to specjalnie robi, żeby wszyscy zazdrościli...

się odmeldowuję

ooooo! dziękujemy za śliczny banerek! Ciociu Ciotko59! oczywiście, że maluchy wyślimtane codziennie tyle razy, że mają dość. ale jak ich nie ślimtać??? takie słodziaki.
ja Kleofasa cały czas ciumkam! a on mnie...
Kleofas też wcina, jakby sobie chciał zapasy zrobić... sioooo zawsze bezbłędnie ląduje w kuwecie, a co do qooopali, to lizanie brzuszka muszę sobie chyba wpisać w kalendarz codziennych zajęć... mniam!

Atla, jesteś super zastępczą mamką

kiche_wilczyca pisze:Atla, jesteś super zastępczą mamką

mamka może być! jak mi ktoś w pracy powiedział, że jestem kocia mama, to nie zdzierżyłam i powiedziałam, że ja mogę byc co najwyżej "kocia ciocia", bo kocia mama mi się źle kojarzy...