Strona 1 z 2
Sterylka w trakcie rujki?

Napisane:
Pt gru 05, 2003 12:11
przez Moni
Jestem na dzisiaj umówiona na sterylkę Pieczarki. Niestety od wczoraj mała ma znowu rujkę. Ma ją właściwie co chwilę. Słyszałam, że nie powinno się przeprowadzać sterylki w trakcie rujki, bo to niebezpieczne.
Wet mówi, że to nie przeszkadza. To prawda?

Napisane:
Pt gru 05, 2003 12:19
przez yyahyoo
witaj!
dzisiaj moja Kira tez bedzie miała sterylke wieć dowiedziałam się już mnooooostwa rzeczy na ten temat
rzeczywiście w trakcie rujki można zrobić sterylkę, ale ponieważ macica i przydatki są wtedy mocno przekrwione - zwiększa się ryzyko krwotoku.
W moim przypadku, żeby kicia nie wpadła w rujkę permanentną i można było zrobić sterylkę (a była w trakcie rujki) wet dał nam proverę na tydzień i jak sie uspokoiła - na zabieg
(brrrrr..... bojeę się troche bo to już za 5 godzin)
pozdrowienia

Napisane:
Pt gru 05, 2003 12:20
przez Moni
No właśnie, ale ja nie dostałam dla małej żadnych leków uspokajających... Boże, teraz to dopiero się martwię...

Napisane:
Pt gru 05, 2003 12:26
przez drotka
nasza wetka zdecydowanie odradzała sterylkę w trakcie rujki właśnie ze względu na ryzyko krwotoku.
A chyba nie warto ryzykować...


Napisane:
Pt gru 05, 2003 12:31
przez yyahyoo
Moni!
nie martw się

wszystko będzie OK
może przesuń termin i pogadaj z wetem, żeby podał kiciakowi proverę (najlepiej w tabletkach, bo na bombową dawkę w zastrzyku zawsze zdążysz się załapać

)
Jeśli kicia ma rujke prawie cały czas to leki na uspokojenie niewiele dadzą , bo musisz wycelować z terminem pomiędzy rujkami i to najlepiej tak ze 3-4 dni po rujce, kiedy macica jest obkurczona...

Napisane:
Pt gru 05, 2003 12:43
przez Padme
Grrr... jak sobie przypomnę cykl u Mary...
1. rujka 3-4 dni
2. dochodzenie do siebie
3. umawianie się na zabieg w dniu...
4. kolejnej rui!
Po lutym jej się rujki uspokoiły - do tego stopnia, że do sterylki w lipcu już w ogóle rujki nie miała...

Napisane:
Pt gru 05, 2003 12:58
przez M.
W czasie rujki lepiej nie robic sterylki, bo zwieksza sie ryzyko krwotoku


Napisane:
Pt gru 05, 2003 16:57
przez Kasia D.
Rozmawiałam z Moni.
Pieczarka jednak bedzie miała sterylkę. Za godzinę.
Trzymajmy kciuki i to mocno...

Napisane:
Pt gru 05, 2003 17:01
przez ani
Są trzymane!

Napisane:
Pt gru 05, 2003 19:44
przez ktosia

Napisane:
Pt gru 05, 2003 20:26
przez Kaska

Napisane:
Pt gru 05, 2003 21:51
przez moni_citroni
Trzymam


Napisane:
Pt gru 05, 2003 22:38
przez Kasia D.
Juz po zabiegu.
Pieczarka nie chce lezec spokojnie tylko chodzi "pijakiem" po mieszkaniu.
Wszystko było bez problemu: w srodku kotka wyglądała ładnie i żadnego przekrwienia wet nie zauwazył.
Moni sama w poniedziałek napisze bo ja jutro i pojutrze jestem bez netu.

Napisane:
Pon gru 08, 2003 14:14
przez Moni
Wszystko jest w porządku. Mały Bąbel ma sie dobrze. W piątek był naprawdę dramat, bo chodziła na siłę po mieszkaniu, chowała się pod łóżko, siusiała... biedna dzidzia.
W sobotę dostała kroplówkę i antybiotyk. Widać było znaczną poprawę. Najgorsze jest jednak to, że obraziła się na mnie. Przytulała się tylko do Tatusia, któremu ostatnimi czasy nie pozwalała się za długo tarmosić. Taka nie-moja się zrobiła... i smutna.

Napisane:
Pon gru 08, 2003 16:06
przez ina
Nie martw się przejdzie jej

Moja po sterylce przez miesiąc nie przychodziła w nocy do łóżka, a teraz śpi ze mną jak dawniej
