tak czytam i czytam.....
czy można kotu dawać surową rybę???? pociachaną na małe kawałeczki oczywiście, coby osciów nie było???
moja kicia dałaby sobie ogon uciąć, za takowy przysmak
niedawno posoliłam mocno dwa duże filety mrożone filety z mintaja, żeby się szybciej odmroziły... leżały sobie na ociekaczu przygniecione dokładnie deską do krojenia ...
no "leżały"... bo jak pojawiłam się tam za jakieś 15 min. to kota z baaaaaaaaaaaaaardzo niewinną minką opuszczała kuchnię, a rybki jakoś dziwnie krótkie i postrzępione miały ogonki
bałam się, że jej ta sól zaszkodzi, ale wszystko OK
pozdrawiam