Trudna "właścicielka" co zrobić??

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto maja 04, 2010 15:46 Trudna "właścicielka" co zrobić??

Dzisiaj wróciłam z weekendu na wsi u znajomych, którzy dzielą podwórko z sąsiadami. Dowiedziałam się że w pomieszczeniu gdzie była kiedyś toaleta na dworze jest kotka z małymi. Poszłam je zobaczyć okazało się że w małym zagraconym pomieszczeniu jest kicia z 6 maluchów. Najpierw sąsiadka (która nazywa się miłośniczką kotów ) wpadła na pomysł żeby utopić 3 bo wyciągną matkę... Przekonałam ją aby tego nie robiła. Chciałam pomóc i zabrać matkę z małymi do mnie na DT a matkę po sterylce oddać. Ona jednak się na to nie zgodziła. Chce matkę wypuścić na pastwę losu a kocięta 3 dać sąsiadowi na podwórko nieogrodzone i 2 zostawić sobie. Mieszkają bardzo blisko torów boję się o te kociaki :( Ma ktoś pomysł co zrobić?? Przecież to nie jest miejsce ani dla kotki ani dla kociąt nawet te male zaczynają tak dziwnie oddychać jakby kichały....Pomocy...
Obrazek Obrazek Obrazek

bazyliszek

 
Posty: 196
Od: Nie lis 15, 2009 11:33
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Wto maja 04, 2010 15:46 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

Maluchy mają około 4 dni. :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

bazyliszek

 
Posty: 196
Od: Nie lis 15, 2009 11:33
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Czw maja 06, 2010 9:43 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

Ja pinkole co za babsko. Nie dałoby rady ją przekonać zeby maluchy uśpić a matkę ciachnąć?
MIKUŚ
 

Post » Czw maja 06, 2010 9:46 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

To już nie wchodzi w grę ona uznała że 1 lub 2 zostawi sobie a 3 da sąsiadowi no a matka jak już wykarmi to po co jej ona... :roll: boję się bo co za życie te kocięta jak i matka będą tam miały jak kawałek dalej tory z tego co wiem to już dużo zwierząt zginęło na nich :evil: Podwórka nie ogrodzone zwierzęta na pastwę losu :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek

bazyliszek

 
Posty: 196
Od: Nie lis 15, 2009 11:33
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Czw maja 06, 2010 14:12 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

bazyliszek niewiem co napisac :evil:
wiadomo ze najlepiej byloby kotke z malymi zabrac
moze wykrasc kotke? daloby sie? choc niewiem czy niebedziesz miala klopotow przez to
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw maja 06, 2010 15:59 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

Dać dałoby się ale problemy mogłabym mieć... Niby ich posesja nie jest ogrodzona ale żeby dojść do kotki muszę minąć Borysa ( rottwailera ) więc on narobi hałasu :|
Obrazek Obrazek Obrazek

bazyliszek

 
Posty: 196
Od: Nie lis 15, 2009 11:33
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Czw maja 06, 2010 20:31 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

podniose moze ktos ma jakis pomysł :(
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw maja 06, 2010 20:44 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

ktoś,kogo zna Borys,nie pomógłby Ci?
ewentualnie rzucić psu coś super smakowitego do ciumciania,nawet nasączyć to aromatem dodatkowo...zajęty pożeraniem by nie miał czasu zaszczekać?
dodatkowo można by się pokusić o to by rozbryzgać trochę sztucznej albo kurzej krwi po wygódce i okolicy."miłośniczka kotów" pewnie wtedy uzna że kuna rozszarpała albo coś...może gdyby się pokusić o lepszą iscenizację kuniego rozboju,to nią trochę to wstrząśnie?
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 06, 2010 20:52 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

Rustie jest dobra w kradzieży kotów. Nie przyjedzie, ale może chociaż wesprze moralnie :)
Kotki mają zwyczaj przenoszenia młodych w bezpieczne miejsce, więc nikt by nie udowodnił, że stało się ty, razem inaczej. A nie można jej zwabić jedzeniem na drugie podwórko. Jedzeniem i przygotować karton ze szmatkami. Może sama dojdzie do wniosku, że trzeba sie przeprowadzić i wtedy będzie można zabrać ją nie narażając sie na dziurę w pupie :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 06, 2010 20:55 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

Tosza pisze:Rustie jest dobra w kradzieży kotów. Nie przyjedzie, ale może chociaż wesprze moralnie :)
Kotki mają zwyczaj przenoszenia młodych w bezpieczne miejsce, więc nikt by nie udowodnił, że stało się ty, razem inaczej. A nie można jej zwabić jedzeniem na drugie podwórko. Jedzeniem i przygotować karton ze szmatkami. Może sama dojdzie do wniosku, że trzeba sie przeprowadzić i wtedy będzie można zabrać ją nie narażając sie na dziurę w pupie :)

własnie ze niby przeniosła ale jak wlascicielka taka uparta to moze nie uwiezyc
fajnie jakby ktos "podstawiony"powiedział
-przepraszam ma pani moze kotke z małymi??? widzialem wczoraj jak w zebach je nosila tu i tam :roll:
ObrazekObrazekObrazek

MarKotek

 
Posty: 4247
Od: Pon lut 23, 2009 0:36
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt maja 07, 2010 0:08 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

też jestem za uśpieniem miotu, jeśli się uda- a kotkę "pańcia" powinna po zastanowieniu oddać dobrowolnie, można powiedzieć, że chcecie jej dać dom- myślę, że nawet w schronisku będzie jej lepiej, wykastruje się kicię i będzie jej w miarę możliwości szukać domu bądź gospodarstwa. Obawiam się, że przekonanie jej, że nie powinna mieć kotów, może być trudne- ale można zaproponować kastrację kociąt za pół roku, na koszt fundacji bądź np. Kasy Kastracyjnej, to samo tyczy się kociąt sąsiada.

Nic na siłę wszystko młotkiem jak mawia moja mama ;)

a zawsze można powiedzieć (przypomnieć), że porzucanie zwierząt jest karalne- chyba pani nie chce zmienić miejsca zamieszkania?
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt maja 07, 2010 0:17 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

Podniosę. Temat dość wazny :!:
MIKUŚ
 

Post » Pt maja 07, 2010 0:31 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

Moze powiedz ze bierzesz rodzinke na szczepienie i potem umarly bo były chore lub ze matka padla na cos a male z glodu??albo ze maja jakas chorobe i zaraza innych ?
Ze niby świerzba ma i to na ludzi przełazi i nie da sie wyplenić.

Ja bym wykradła ..2 lata temu ukradłam czolgałam sie pod płotem o 3 w nocy ale pies byl spoko i byl cicho.. hmm
Puśka Dex Natasza Patryk Gizmo Bryza Kropka ..pies Borys i królik Lolek

wercia

 
Posty: 1513
Od: Czw paź 13, 2005 8:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt maja 07, 2010 0:43 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

MartynaP pisze:podniose moze ktos ma jakis pomysł :(

Ja mam!
Wrażlwe osoby nie powinny wyjeżdżać na weekend na wieś do znajomych.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 07, 2010 0:52 Re: Trudna "właścicielka" co zrobić??

Trzeba wykraść . Koniecznie. Może zaobserwować kiedy baba znika, wychodzi tak żeby teren był pusty? A jak nie, to najlepiej pożna nocą. Będzie miała twardy sen, a psu rzucić coś, żeby odwrócic jego uwagę. Chyba ze spuszczaja psa na noc?

Albo rzeczywiście pojść powiedzieć że kociaki chore. Musi je obejrzeć Wet, bo nie przezyja.Musi je zobaczyć razem z matka, bo przeciez ona też moze być chora. Moze sie baba wystraszy i da dobrowolnie na kontrole.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beverlyjalay i 32 gości