Zaginął kot! Co robić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 18, 2002 1:29

Mam nadzieję, że Czwarty się dużo, dużo szybciej znadzie! On nie był chyba"wychodzący" :?
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Wto cze 18, 2002 1:41

Eva pisze:Nawet nie by zabiedzony.


Coś mi podpowiada, że on te trzy lata mógł spędzić w innym domu... :lol: Zdarza się.

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 18, 2002 8:10

Wiecie, mój Młody kiedyś przywlókł do domu 2-miesięczną koteczkę, ciemnobrązową, zadbaną. Gdyby nie to, że Mara była wtedy niezbyt zdrowa i drażliwa, może bym ją nawet wzięła. A tak - kazałam odnieść, skąd przyniósł i dopiero wtedy przynieść drugi raz, kiedy ją znajdzie w innym miejscu. I co się okazało? Pani już tej koteczki szukała. A co by było, gdybym ją przygarnęła?
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto cze 18, 2002 11:04

Ładnie się ten temat kończy... a co z kotem?
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto cze 18, 2002 13:35

Ana , tak Ci wspolczuje .......
Kiedys czytalam , ze koty wychodzace moga mioeszkac na dwa domy , takie cwane .
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto cze 18, 2002 13:38

Ja tak kiedyś miałam do spółki z sąsiadamie 2 koty. Ale kot Any, chyba nie jest wychodzący, czy tez ja źle zrozumiałam?
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Wto cze 18, 2002 13:41

tak , nie ja to tak napisalam na marginesie.........
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto cze 18, 2002 13:44

no ale masz racje z tymi małymi cwaniaczkami :wink:
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Wto cze 18, 2002 13:44

Ale ktoś go mógł sobie "przyswoić". Ile takich kotów przeszło przez mój dom, zanim nastała Mara! I wystarczyło jedno słowo z moje strony, żeby zostały... Ale my znamy te kotuchy z widzenia i wiemy nawet, czyje są. Po prostu by nie wypadało tak zrobić. No, ale nie każdy tak uważa...
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Wto cze 18, 2002 13:45

Kot Any nie BYŁ wychodzący, ale mogł się wychytrzyc i teraz mieszka sobie jak panisko u kogoś innego :-)

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2002 13:50

Jeden z takich cwanych kotów sólkowych, to była kociczka, której we własnym omu było za ciasno -ci paqństwo mieli ok. 5 innych. No i byly mordkobicia, lataóły kłaki, kociczki na siebie warczały. I ta mała spryciula wybrała sobie mój dom, za nowy i tylko jej dom. Ale się sąsiedzi martwili i musiałam uciekinierkę zadenuncjować.
Ano! Może Czwarty tez taki sprytny!
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Wto cze 18, 2002 14:49

Pewnie po tych 3 latach już ktoś inny szukał tego kota :(

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto cze 18, 2002 23:51

Do wszystkich:
wznieście toast czym tam macie albowiem
znalazł się Kotek Czwarty
Koło śmietnika. Trochę to trwało, ale dał się zwabić na Whiskas, i wszystko mu się przypomniało: mruczał jak najęty. Już sama nie wiem kto się najbardziej cieszy: ja, Czwarty, czy rudy. Rudzielec tak darł pycha ze szczęścia, gdy zobaczył Czwartego, że aż się wzruszyłam .
Nawet nie jest w najgorszym stanie: Kicha, chrypi i leci mu z oczu, ale tak jak zawsze. Nie ma ropnego wycieku!!!! Tylko głodny był i brudny niemożliwie, ale go do jutra rudzielec domyje.

Dziękuję wszystkim za wsparcie! Ja ze zmartwienia nie mogłam wysyłać pozytywnych fluidów aby zaczarować los i ściągnąć Czwartego, więc to dzięki Waszemu pozytywnemu myśleniu się znalazł.

Ale mi dobrze...

ana

 
Posty: 23780
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto cze 18, 2002 23:54

Qurczę, ale się ucieszyłem... :D :D Fajnie! :D :D

Wygłaszcz go dodatkowo ode mnie...
Ostatnio edytowano Wto cze 18, 2002 23:58 przez Estraven, łącznie edytowano 1 raz

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 18, 2002 23:56

Och jak dobrze dzień zakończyć taką cudowną wiadomością!!!!!
Bardzo się cieszę!
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Raymondguh i 320 gości