Strona 1 z 18

Niebieskooka Szarotka ma domek razem z Fizią!!!

PostNapisane: Pon maja 03, 2010 17:54
przez magaaaa
To Szarotka;prawie - prawie Syjamka. Ma piękne niebieskie oczy, choć teraz - no, trochę niewyjściowo wygląda. ALe bedzie lepiej, bedzie fajnie. Miziatorka :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

EDIT: Tak wygląda Szarotka (już nie Misia) 17.05.2010:
Obrazek

21,05.2010:
Obrazek

14.08.2010:
Obrazek
No, tu juz widac zmiane!

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Pon maja 03, 2010 18:14
przez bekos
a skąd się u Ciebie wzięła?

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Pon maja 03, 2010 18:30
przez alareipan
bekos pisze:a skąd się u Ciebie wzięła?



A takie cuda można znaleźć w schronisku :ok:


Miziatorka jest cuuuudna!!!!! :love: :love: :love: :love:

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Pon maja 03, 2010 18:44
przez magaaaa
Niestety nie bardzo zabiegowa...
Zawinięta w ręcznik sie wyrywa, szamocze i źle to znosi. Zapuściłam tylko gentę; uszy zostawiłam i czyszczenie pyszczka też.
Z pewną taką niesmiałością myślę o pojutrzejszej kąpieli... :roll:

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 6:52
przez magaaaa
Noc minęła spokojnie, kota spała w nogach, mruczałą jak traktor i od czasu do czasu deptała. W nocy też opędzlowała jogurt. Apetycik ma, to dobrze.
Rano mruczała na sam nasz widok... :wink:
Mam wrażenie jakby oczy się trochę poprawiły - po jednym podaniu genty? Dom leczy, ale czy aż tak??? Tak czy inaczej mam nadzieję, ze sobie nie wmawiam - niebieskie już widać...
Dziś idziemy do weta - czyszczenie pyszczka i uszu też dziś nas nie ominie...
:roll:

EDIT: wyczyściłam pynio: zdjełam zaschnięta ropę z oczu, przemyłam okolice noska (czarne strupki), zapuściłam oridermyl do uszu, grzebać w uszach patyczkami nawet nie próbowałam - kota to bardzo źle znosi... :(

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 9:55
przez fiszka13
Maga, koteczka przecudnej urody :1luvu: Tylko patrzeć jak będzie z niej niezła lalunia :kotek: Do tego miziatorka :lol:

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 10:15
przez Maryla
:ok:

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 11:04
przez magaaaa
Wróciłyśmy od weta. Mała ma odstawione wszystkie antybiotyki (po całym miesiącu brania) :dance2: , w płucach czysciutko :dance: , mamy zapuszczać gentę do oczu i smarować detreomycyną, podawać Immunodol.
Nie jest w ciąży, na szczęście :dance: :dance2:
Jak się nic nie popaprze to za dwa tygodnie dziewczynkę wyciachamy.
Prosimy o :ok: :ok: :ok:

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 12:28
przez Mała Dzikuska
Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/gqh1][img] http://tnij.org/gqh3[/img][/url]

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 12:42
przez Jana
:ok: :ok: :ok: :mrgreen:

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 12:43
przez Afryka
Piękna, oby znalazła wspaniały ds!

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 13:28
przez magaaaa
Dzikusko, wieeelkie dzięęęki ode mnie i Miśki!
Zrobiłaś piękny banerek! A jeszcze tak niedawno pisałaś, ze nie umiesz, widzisz? :mrgreen:
Ja też muszę się w końcu nauczyć, bo głupio mi ciągle prosić...

Wzgledem banerka - pomoc finansowa faktycznie jest bardzo mile widziana; musimy uzbierać na sterylkę.
Spróbuję czegoś poszukać na bazarek, ale gdyby ktoś mógł i zechciał nas troszkę wspomóc - byłybyśmy z Misią ogromnie wdzięczne... :oops:

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 13:29
przez nika28
O, kolejny tymczasik :mrgreen:
A jaki śliczny :1luvu:

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 13:43
przez magaaaa
ObrazekObrazek
Troszkę moze już widać te jej wyjątkowe oczy... Ale jeszcze potrwa, zanim będą takie, jakie powinny być.

Re: Beżowa Misia - prawie Syjamka ;-)

PostNapisane: Wto maja 04, 2010 14:05
przez -Anula-
magaaaa pisze:Mam wrażenie jakby oczy się trochę poprawiły - po jednym podaniu genty? Dom leczy, ale czy aż tak??? :(

Czasem po 1 dniu kropli jest kolosalna różnica. :lol:

Magaaaa, zaskoczyłaś mnie. :mrgreen:
A kota śliczna. :1luvu:
I będzie pięknieć w oczach.... :mrgreen: