Strona 1 z 2
Szukam kociego towarzystwa

Napisane:
Czw gru 04, 2003 14:12
przez magi
Witam
Chciałabym wziac do domu młodego kotka( a najlepiej dwa), jest tylko jeden problem, musi być szczepiony (ponieważ miałam w domu paleukopenię). Jestem z Krakowa (niestety większosć ogłoszeń jest z Warszawy). Niebardzo stać mnie na zakup kotka(ków) z rodowodem (a takie zwykle mają szczepienia), więc jezeli ktoś może mi pomóc to będę baaardzo wdzięczna.
Bardzo samotna Magda!

Napisane:
Czw gru 04, 2003 14:14
przez Katy
Czy minał już okres kwarantanny po panleukopenii?

Napisane:
Czw gru 04, 2003 14:17
przez ryśka
A czy nie chciałabyś wziąć kocurka, który już przeszedł panleukopenię? Tym samym powinien być na nią odporny, mogę go też dodatkowo zaszczepić.
Jest wykastrowanym, dorosłym, ale młodym, czarnym kocurkiem.

Napisane:
Czw gru 04, 2003 14:17
przez Batka
odległością się nie martw, jeśli okres kwarantanny minął to nawet z Warszawy sie przywiezie. gdzies byl wątek z dwoma kotami ( rodzeństwem do adopcji... (nie chodzi mi o Budrysa i Juniora)

Napisane:
Czw gru 04, 2003 14:19
przez Katy
Albo np. ślepy kotek z wątku u góry - dowozem sie nie przejmuj. Jesli chciałabys go wziąć to musiałabyś troche na niego zaczekać, bo teraz go nie można zaszczepić, ale pewni już niedługo


Napisane:
Czw gru 04, 2003 14:23
przez Batka
albo Klarcia do Limka?


Napisane:
Czw gru 04, 2003 15:12
przez Kasia D.
Ja mam dwie małe czarnuszki-znajdki...


Napisane:
Czw gru 04, 2003 15:15
przez Katy
Ech, tyle kotów czeka na dom


Napisane:
Czw gru 04, 2003 15:50
przez Ada

Zdecydowanie popieram propozyjce kocinki, o ktorej mowi Katy.. wczoraj go widziałam (kotka) i nie moge przestac o nim myslec, gdyby nie to, ze tez mam małego i chorego kociaka i musze odczekac jeszcze nie wiadomo ile, az go zaszczepie to ...
ale do rzeczy Piracik jest przymilny, mlodziutki i chudziutki, jezeli go troche podkarmisz, bedzie Ci rosl w oczach

Jezu jak on pochłania jedzonko ...
ciagle chodzi za nogami, przytula sie i takkk pieknie miauczy, i ciagle czegos (kogos) szuka


Napisane:
Czw gru 04, 2003 15:59
przez eve69
to może- Filemon od Rysi z malutkim Piratem? Oba desperacko potrzebuja domu, onba na ten dom zasluguja ...

Napisane:
Czw gru 04, 2003 16:01
przez magi
Niestety minął dopiero miesiąc, ale dezynfekowałam mieszkanie chlorem już trzy razy. No i dlatego chcę kotka który był już szczepiony.

Napisane:
Czw gru 04, 2003 16:03
przez Ada
Błagam, niech sie wypowie jakis "oswiecony kociolubny" / weterynarz co Magi moze

, czy moze wziac kotka, ktory nie jest zaszczepiony?


Napisane:
Czw gru 04, 2003 16:06
przez Mysza
Ada pisze:Błagam, niech sie wypowie jakis "oswiecony kociolubny" / weterynarz co Magi moze

, czy moze wziac kotka, ktory nie jest zaszczepiony?

Z panleukopenią bym nie ryzykowała...
A Piracik jeszcze trochę czasu chyba nie może być szczepiony. Najpierw trzeba go wyleczyć.

Napisane:
Czw gru 04, 2003 16:06
przez eve69
Zaden ze mnie weterynarz - ale moj wet twierdzi, ze zalezy od rodzaju odkazania jakie zostalo przeprowadzone. I ze by nie ryzykowal- zaszczepil by kocie i poczekal. Z drugiej strony mowi, ze u nie\ch kociaki z tyfusem sa, i dezynfekuje si epo nich 2 razy
Srodkami chemicznymi i lampa
tyle udalo mi sie dowiedziec

Napisane:
Czw gru 04, 2003 16:06
przez Kasia D.
Szczepiony i to dwa razy, cos mi się wydaje...