Strona 1 z 2

Jedzenie..znowu pytanka ;)

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 11:28
przez kameo
No to lecę:
-czy szprotka jest ok?
- czy surowy kurczak ze sprawdzonego źródła jest ok?
- czy warzywa trzeba dawać?
- czego z jedzeniowych produktów nie wolno podawać kotu?
- co z jedzonka podać na ładną sierść?

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 11:38
przez Basia_G
powiem tak, jak ja robię
1. szprotka- a owszem, jak kupoię Tomusiowi to diabły dostaną po jednej
2. surowe filety z kurczaka- dostaje Kacper (bo nie ruszy gotowanego mięsa), a Junior i Klakier sparzone
3. raczej nir uszy, pogryzie pogryzie i wypluje (patrze po przykładzie)
4. poszukaj - jest dużo środków witaminowych na sierść

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 11:40
przez drotka
przede wszystkim zakazana jest wieprzowina 8)

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 11:41
przez ako
Na sierść to podobno żółtko.

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 11:49
przez Dorcia
Moje kotki uważają , że jedzenie to jest najlepsza czynność w ciągu dnia. Nawet zupę mi z garnka wyjadają. A odnośnie pytań :

1. szprotka - kochają
2 kurczak - kochają
3. warzywa - jak chca to jedzą
4. zdecydowanie - wieprzowinki
5.Jak jedzą wszystko to będa miały sierść OK.

Oczywiście to jest moje zdanie, może ktoś ma inne.

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 16:45
przez ako
drotka pisze:przede wszystkim zakazana jest wieprzowina 8)

O jej, dlaczego? Matko, jaka ja jestem ciężko niedoinformowana...

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 13:34
przez lorraine
ako pisze:
drotka pisze:przede wszystkim zakazana jest wieprzowina 8)

O jej, dlaczego? Matko, jaka ja jestem ciężko niedoinformowana...


Ja tez nie wiem...

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 13:38
przez Padme
Może być zakażona wirusem Aujeszky'ego. W Polsce się pod tym kątem wieprzowiny nie bada, ponieważ ten wirus jest nieszkodliwy dla ludzi. Kot to całkiem inna sprawa, nie człowiek, wszystkiego nie zje... :twisted: Ale jestem niedoinformowana odnośnie skutków zakażenia, choć wiem, że z reguły są tragiczne.

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 16:05
przez Aki
Czy ta wieprzowina to tylko surowa jest grożna, czy gotowana też? Bo mi kicia buchnęła gulaszu wieprzowego....

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 22:40
przez BeaBea
To ja się trochę podepnę z moimi pytankami:
- Czy serca kurze można od czasu do czasu? (i inne podroby)
- a rybka jaka i w jakiej postaci?

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 23:19
przez enio
A moja kotka nie tknie niczego co nie jest karmą dla kotów. Kurczaczka to ew. obwącha, ale nie zje. Ale już np. ryby, surowe mięso, wątróbka.... a fuj... powącha, skrzywi się, oczy przymruży i odwaraca z obrzydzeniem.

Poważnie - nigdy nie przełknęła nic innego niż karmy dla kotów.

Czy mam się tym martwić?

Dzieki,

Enio

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 23:33
przez ipsi
z warzywek to u mnie prym wiedzie groszek z puszki 8)
serca kurze dawalam gotowane i kot mi sie spasl :oops:

PostNapisane: Pon gru 08, 2003 23:37
przez Sigrid
Padme pisze:Może być zakażona wirusem Aujeszky'ego.

Ale jestem niedoinformowana odnośnie skutków zakażenia, choć wiem, że z reguły są tragiczne.


Z tego co pamiętam, wirus moze spowodować tzw. wściekliznę rzekomą.

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 14:36
przez lorraine
Moze ja tez sie podepne, jak to jest z nabialem? Koty mi sie rzucaja na wszystko co mleczne, nie moge zjesc serka w spokoju bez ich ryjkow w moim sniadaniu ale potem brzydko sie zalatwiaja. Maja 3,5 i 2,5 miesiaca. Co im dawac? (na stale jedza sucha animonde, purine). Dzieki!

PostNapisane: Pt gru 12, 2003 16:00
przez Nelly
Wieprzowiny nie podawać! Z powodów jakie już wymieniono. Poza tym, akurat wieprzowina ma "coś tam coś tam" co nie odpowiada czemuś tam w organiźmie kota :D Bardzo jasno to napisałam, wiem :) Chodzi o jakieś aminokwasy itd. itp. Po prostu nie dawać i już :wink:

Mleka krowiego nie dawać (chyba, że bardzo lubi i mu nie szkodzi - nie ma biegunki po nim )lepiej śmietankę 12%. 18%. Mój woli 30% :wink:
Podroby, serca jak najbardziej. Surowe lub nie jak woli. Serca mają dużą wartośc odżywczą. Ryba przelana wrzątkiem (nie surowa) a najlepiej ugotowana. Ryba z puszki może być, ale jak to wszystko z puszki, z dużym umiarem. Serek biały jak najbardziej może być, ale skoro mają po nim sensaje to nie dawać. Może w ogóle nabiału nie mogą?
Bardzo dobry jest naturalny jogurt.
Nie dawać surowego białka kurzego (żółto można) Czekolada szkodzi (to tak dla porządku piszę :D ). Natomiast jajko ugotowne na mięko można podać z białkiem.
Tyle sobie na ten moment przypomniałam.