Strona 1 z 2

obsesyjny strach o kocie zdrowie... i slusznie....

PostNapisane: Śro gru 03, 2003 23:12
przez lidiya
Cos mi sie tak wydaje , ze moja grubiutka Klara schudla... nie jakos tragicznie... ale w kotkim czasie.....
Wisialy jej takie podusie z brzucha i w ogole taki byla klopsik... a teraz troskliwe serduszko jej mamusi ( czyt. moje ;P) cos wyczulo, ze kochanego cialka jest jakby za malo.....
No i ja zaraz oczywiscie sie martwie :strach:

Czy mozliwe, zeby zjechala jej waga po karmieniu RC indoor? ( ostatnio karmilam swoje tylko ta sucha bo kupilam 3 paczki z promocji....)...

PostNapisane: Śro gru 03, 2003 23:15
przez Wojtek
A może to właśnie dobrze, że "podusie z brzucha" zniknęły? :)

Re: obsesyjny strach o kocie zdrowie

PostNapisane: Śro gru 03, 2003 23:27
przez Raddemenes
lidiya pisze:Cos mi sie tak wydaje , ze moja grubiutka Klara schudla... nie jakos tragicznie... ale w kotkim czasie.....
Wisialy jej takie podusie z brzucha i w ogole taki byla klopsik... a teraz troskliwe serduszko jej mamusi ( czyt. moje ;P) cos wyczulo, ze kochanego cialka jest jakby za malo.....
No i ja zaraz oczywiscie sie martwie :strach:

Czy mozliwe, zeby zjechala jej waga po karmieniu RC indoor? ( ostatnio karmilam swoje tylko ta sucha bo kupilam 3 paczki z promocji....)...


Karma (i jej jakość) nie ma większego znaczenia przy zainfekowanej już chorobie...
Jakiś stres i coś tam "zewnętrznego" mogło to spowodować.... Jeszcze za wcześnie. Obserwuj przez najbliższe 2 dni.... jeśli nic się nie poprawi to biegusiem do weta... Nawet jeśli jeść nie będzie to bez emocji, obserwój pilnie (jak się da) przez kolejne 24 godz.
Może jest podziębiona? Zaradczo podaj jej zwykly Rutinoscorbin (pół, lub całą tabletkę jeśli ma wagę ciała większą niż 4 kg) Jak nie będzie zmiany - konieczna interwencja w Twojej strony będzie.... (Gwiezdne Wojny ostatnio oglądałem i mi się Mistrz Joda udzielił więc takim językiem mówię...:-))

PostNapisane: Śro gru 03, 2003 23:34
przez katonka
Ameryki nie odkryjemy, ale chyba zrób najpierw rutynowe badania: krew, mocz ,ewentualnie kał. Wet pracujący na wynikach będzie znacznie mądrzejszy niż diagnozujący na oko. Trzymamy kciuki, żeby nic nie było.

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 0:14
przez lidiya
kota je normalnie. zdazylo jej sie ostatnimi czasy wymiotowac kilka razy, ale poza tym nic zlego sie nie dzieje.... zachowuje sie ok, nie jest osowiala ani nic takiego....
Czy tak na poczatek badania moczu by wystarczyly....? Moglby juz cos powiedziec ?
Lecze aktualnie 2 zwierzaki...... no i wiecie....

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 1:13
przez lidiya
kurcze..... :(

Ktorys kot zrobil kupe..... poszlam posprzatac ,a tam na kupce krew.... kupa jak kupa, tylko jej czesc byla wyraznie jasniejsza , taka jakby.... otoczona sluzem i troche krwi na tym ..... :conf:
martwie sie....
Do tej kuwety dostep mialy kaurat tylko 3 koty.... obejzalam pupki wszystkim i Pucuś mial troszke krewki......

Cos czuje , ze jak w piatek bede jechala na kontrole z Slepotka to zabiote tez Puculka.....
Czy ketokonazol moglby byc przyczyna krwi w kale.....?

Boze.... czemu akurat teraz :(

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 6:02
przez moni_citroni
Wszystko bedzie dobrze !

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 8:50
przez ryśka
Lidko - będzie dobrze! Bez paniki. Może małej właśnie posłużyła karma, dostaje wszystkie potrzebne składniki i po prostu przestała się przejadać? Badania oczywiście zrób, ale spokojnie, bo się wykończysz.

Re: obsesyjny strach o kocie zdrowie

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 13:12
przez Padme
Raddemenes pisze: (Gwiezdne Wojny ostatnio oglądałem i mi się Mistrz Joda udzielił więc takim językiem mówię...:-))


Polsat po ciemnej stronie jest... :twisted:

Lidyo, wyjaśnienie może być proste, pod jednym warunkiem - wrzuć Ty, serce, swoją kicię na wagę. Chyba mniej więcej wiesz, ile zawsze ważyla? Jeśli istotnie zauważysz spadek wagi skontaktuj się z wetem. Podejrzewam jednak, że może być tak, jak u mnie. Mara Jade czasem wydaje się taka malutka, a czasem rozlewa się jak Jabba... Ważę ją co tydzień i wiem, że kocie wymiary na oko mogą być bardzo złudne. Po sterylce wyglądała jak szkielet, a straciła tylko 300 g. Teraz wygląda normalnie, a ma ponad kg więcej, niż przed sterylką. Jeśli nie ma innych objawów to może być "złudzenie apteczne", jak mawia moja sąsiadka.

Zważ ją, a potem się zobaczy...

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 15:34
przez lidiya
zawiozlam siusie obu kotow do badania..... Wet mowil mi o co chodzi , ale ja w sumie malo z tego pojelam .....
Pucus niby podziebiony ale moze tez bys cos innego i jutro mam z nim przyjechac....
Natomist z Klara gorzej....

Napisze tu wyniki moze mi cos powiecie..... :roll:

Pucus

color: yellow
GLU negative
BIL negative
KET negative
SG 1.010
BLO negative
pH 6.5
PRO negative
URO 0.2 E.U./dL
NIT negative
LEU* moderate

Klara

color: DK. RED
GLU negative
BIL negative
KET negative
SG 1.015
BLO negative
pH 7.5
PRO* 30 mg/dL
URO 0.2 E.U./dL
NIT negative
LEU* LARGE

( b. liczne trojfosforany AM. MG )

:roll:
mam im dawac przez siedem dni tabletki na noc - Enroxil 0,015

poza tym weci sa zdecydowanie zbyt drodzy...... :cry:

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 15:42
przez Padme
Na nosa - bo nic mi to nie mówi - ten d.red (dark red zapewne, czyli ciemnoczerwony) mocz mi się nie podoba. No i to podwyższone pH...

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 16:10
przez lidiya
ale jestesm wystraszona .... boje sie okropnie, ze zaczyna sie cos zlego.... jakies chore nerki albo jakas powazna choroba ...

chcialam jeszcze zapytac czy siersc moze miec tez cos z tym wszystkim wspolnego?
Bo zauwazylam , ze Klarze tak dziwnie uklada sie futro... tak nie jednolicie.... jakby sie rozwarstwialo....
Moze juz wymyslam ... ale moze to ma jakies znaczenie.... :oops: :(

http://miau.pl/upload/futro.jpg

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 16:28
przez eve69
spokojnie
nie zamartwiaj sie, poczekaj na diagnoze, bedzie dobrze mam nadzieje.
Siersc to raczej ew zaburzenia dzialania gruczolow lojowych etc.

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 16:45
przez archie
Gdybając dalej - końcówka wyników wygląda jak fosforany amonowo-magnezowe, czyżby kryształy w moczu? Jeśli nawet tak, to bądż dobrej myśli, forumowe nerkowce żyją po prostu na diecie i mają się świetnie.

Odgrzebałam nieco starszy wątek Anji z linkami do stron na temat kamieni nerkowych, może tam będzie coś jaśniej:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=8313&postdays=0&postorder=asc&start=45

mizianki dla wszystkich, noski do góry i nie dajcie się

PostNapisane: Czw gru 04, 2003 16:46
przez Kasia D.
a nie Enroxil?