Dostał wtedy synulox, catosal i jakoś do rana zeszło. Nawet za bardzo - miał trochę powyżej 37.
Kolejne dni niestety powrót do wysokiej temperatury i tak już zostało ...
Dostawał synulox, potem enrofloksacynę, wczoraj pyralginę, do tego od 2 dni steryd. I nic. Gorączka wciąż jest powyżej 40 stopni
Diagnozowanie w toku (dziś krew, testy, rtg, usg), na razie osłuchowo ok, sika, bo pęcherz opróżniony. Biochemia ok. Wciąż nie wiadomo co to, temperatura i brak reakcji na steryd wskazuje na FIPa, ale brak pozostałych objawów. Ma dość "tkliwy" kręgosłup, ale na macanego żadnych obrzęków.
Wetka już nie wie, co podać, zeby gorączkę zbić ... ktoś ma jakieś doświadczenia? Co jeszcze podsunąć wetce?
A jakiś pomysł, co mu może być? (3-letni, zawsze zdrowy, dobrze żywiony, kastrowany, szczepiony) Co może dawać takie objawy? Tylko FIP? (wątek FIPowy już znam na pamięć niestety ...)




